On Thu, 8 Jun 2006, Dobranoc wrote:

> Użytkownik "Darek Pakosz" <d...@a...uhc.com.pl> napisał w wiadomości
> news:Pine.LNX.4.61.0606070844250.5376@ash.uhc.com.pl
...

>> 3.Skoszona schwasty sa mniej przyjemne dla stop niz skoszona
>> regularna trawa.
> To w końcu chodzimy po tej trawie czy nie - vide pkt 7.
>

Jak jestes w butach to pomykasz sciezka, jak na bosaka - trawnikiem.

>> 4.Monokulturowy trawnik spowoduje dodatkowy 'oh' dla naszego ogrodu od
>> wiekszosci gosci.
> To zależy od gości, u moich z pewnością nie spowodowałoby żadnego
> dodatkowego oh.
>

To daj jeszcze innym szanse ;-)

>> 5.Na monokulturowym trawniku trudniej sie zyje nornicom i innym
>> szkodnikom.
> Znajomi nie zaobserwowali takiej zależności.
>

A ja tak. Nornice nie zywia sie trawa tylko klaczami i grubymi korzeniami
roslin. Pojda tam gdzie tych klaczy jest pod dostatkiem.

>> 6.Koniczyna domieszana do trawy powoduje, ze wiosna trawnik jest lysawy
>> (trawa startuje wczesniej niz koniczyna)
> Za to trawa jest ponoć zdrowsza.

I smaczniejsza ale to ludzi chyba nie bardzo interesuje?

>
>> 7.Na jednolitym trawniku sciezki wygladaja duzo lepiej niz wsrod
>> mieszaniny trawy i scietych łętów mniszka.
> Ściezki na trawniku ? To ten trawnik jest tylko do oglądania ?
>

Sa miejsca gdzie czesciej sie chodzi i tam przydaje sie sciezka.

>> 8.Butelka chwastoxu kosztuje 12 zl i mozna nia pokonac kilka hektarow
>> chwastow.
> Podejrzewam, że napalm wyjdzie taniej.
>

Chwastox niszczy chwasty pozostawiajac trawe.

>> 9.Chodzenie za kosiarka jest relaksujace dla wiekszosci ludzkiej
>> populacji.
> Doprawdy ?
>

To poobserwuj sasiadow.
Siedzi taki i pije piwo i nagle przerywa picie i ... dalej do kosiarki;
raz - dwa -raz -dwa.

>> 10.Na monokulturowym trawniku rzadzej mozna spotkac gryzace mrowki i inne
>> owady.
> To zapraszam do siebie, ślady po ugryzieniach mrówek utrzymują się przez
> miesiąc.
>

Niskie koszenie (sensowne tylko dla jednolitego trawnika) niszcze kopczyki
i sciezki mrowcze. Pszczoly i osy nie szukaja pozywienia na golym
trawniku.

> Jestem zwolennikiem opcji b) Trawnik jest dla mnie,a nie ja dla trawnika,
> poza tym jest wiele przyjemniejszych czynności niż łażenie z ryczącą
> kosiarką.
>
> Pozdrawiam
> wlasciciel monokulturowego trawnika z przymusu.
> Baśka

Pozdrawiam
wlasciciel zachwaszczonego trawnika.

--
Dariusz Pakosz