Data: 2003-09-25 13:01:16
Temat: Re: Trendy w ogrodach
Od: "T.W." <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:2765.00000013.3f727e2c@newsgate.onet.pl...
> Przede wszystkim "oczko wodne musi być". Jeżeli nie ono, to basen
(znaczy
> basenik).
W bogatej Warszawie.
W Krakówku takiego "pędu do wody" nie stwierdzono. No chyba że chodzi
o plażowanie nad Rabą w letni dzionek ;-)
> Lokalna awangarda. Nie ma po prostu przebacz - kiedy osiedli się w
okolicy
> ktoś z pewnym jako takim zmysłem estetycznym, to ciągnie za uszy i
wygląd
> ogródków sąsiadów.
Ale na krótko. U nas zapał osłabł po dwóch latach.
A od czasu jak podrósł nasz żywopłot to sąsiadki: "jo już nic nie
sadze ino trowe" (w przekładzie na nasze: pseudotrawnik)
> Moim zdaniem
> powierzchnia typowego ogrodu będzie się w najbliższych latach
powiększała.
A ja zauważam raczej budowę wielkich domów na maleńkich działkach,
gdzie nawet na "trowe" nie ma miejsca. A jak jest, to się je
przeznacza na "pałacowy podjazd" na którym TIRem można nawrócić.
To tak skrótowo z Krakowa :)
Ewa
|