Data: 2007-10-04 00:23:12
Temat: Re: Trening umysłu
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fe04ht$9a9$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Sky":
>
> >> > A to akurat nie ma nic do rzeczy.
> >> > "Karać" kogos za samą wypowiedź
> >> > na twój temat to odbierać sobie
> >> > szansę na weryfikację
> >> > konfrontację
> >> > z czyimś ewentualnie
> >> > lepszym obrazem ciebie
> >> > niż własny aktualnie posiadany...
>
> >> Jeśli już, to tylko wtedy, kiedy zamiast weryfikować, karam. Ale te
dwie
> >> czynności mogą być użyte niezależnie. :)
>
> > I zazwyczaj karanie zastępuje weryfikowanie
> > a następuje gdy poczujesz się zbyt zagrozony
> > by zdobyc się na weryfikowanie -co akurat
> > w myśl zasady że im trudniej tym prawdziwiej ukazuje
> > weryfikowanie w takiej sytuacji jako najracjonalniejsze
>
> Odnoszę wrażenie, że starając się dość głęboko poruszać tematy, przy
których
> sens dzielenia włosa na czworo jest mocno przesadzony, prześlizgujesz się
po
> powierzchni zjawisk wybierając wątki wygodne dla Ciebie i dla Twoich tez.
> Ale to tak na marginesie. Mnie też to się zdarza.
> Bo na przykład: Weryfikacja informacji, jaką dostajemy, następuje zawsze.
> Świadomie lub nieświadomie. Co najwyżej możemy mieć do czynienia ze złą
> weryfikacją. Nietrafną. Notomiast karanie, żeby było skuteczne, musiałoby
> być uprawnione w jakiś sposób. Więc, kiedy napisałem, że "chciałem ukarać
> nieuprawnienie" powinno Ci powiedzieć, że to raczej żart był i absolutnie
> nie powinieneś się czuć "ukarany"...
W żart bardzo czesto próbuje się obrócić coś
czego rolę się chce pomniejszyć -jak choćby
nietrafnie wymierzoną/zamierzoną "karę" :)
> > A że twoje karanie to tylko odruch obronny
> > okazuje się najdobitniej gdy spływa po kims
> > jak woda po kaczce...
> > Po mnie akuat jakoś tak...spływa ;)
>
> Widzisz więc, że nie zrozumieliśmy się. To wygląda tak, jakbyś
niepotrzebnie
> czuł się ukarany naprawdę, tylko piszesz, że to po Tobie spływa... ;)))))
Bo i się nie czuję ukarany...
czymże mnie możesz ukarać?
skoro kara jako taka
dla mnie nie istnieje? ;)
|