Data: 2007-10-05 08:10:49
Temat: Re: Trening umysłu
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sky" w wiadomości:
>> >> >> > A to akurat nie ma nic do rzeczy.
>> >> >> > "Karać" kogos za samą wypowiedź
>> >> >> > na twój temat to odbierać sobie
>> >> >> > szansę na weryfikację
>> >> >> > konfrontację
>> >> >> > z czyimś ewentualnie
>> >> >> > lepszym obrazem ciebie
>> >> >> > niż własny aktualnie posiadany...
>> >> >> Jeśli już, to tylko wtedy, kiedy zamiast weryfikować, karam. Ale te
>> >> >> dwie
>> >> >> czynności mogą być użyte niezależnie. :)
>> >> > I zazwyczaj karanie zastępuje weryfikowanie
>> >> > a następuje gdy poczujesz się zbyt zagrozony
>> >> > by zdobyc się na weryfikowanie -co akurat
>> >> > w myśl zasady że im trudniej tym prawdziwiej ukazuje
>> >> > weryfikowanie w takiej sytuacji jako najracjonalniejsze
>> >> Odnoszę wrażenie, że starając się dość głęboko poruszać tematy, przy
>> > których
>> >> sens dzielenia włosa na czworo jest mocno przesadzony, prześlizgujesz
> się
>> > po
>> >> powierzchni zjawisk wybierając wątki wygodne dla Ciebie i dla Twoich
> tez.
>> >> Ale to tak na marginesie. Mnie też to się zdarza.
>> >> Bo na przykład: Weryfikacja informacji, jaką dostajemy, następuje
> zawsze.
>> >> Świadomie lub nieświadomie. Co najwyżej możemy mieć do czynienia ze
>> >> złą
>> >> weryfikacją. Nietrafną. Notomiast karanie, żeby było skuteczne,
> musiałoby
>> >> być uprawnione w jakiś sposób. Więc, kiedy napisałem, że "chciałem
> ukarać
>> >> nieuprawnienie" powinno Ci powiedzieć, że to raczej żart był i
> absolutnie
>> >> nie powinieneś się czuć "ukarany"...
>> > W żart bardzo czesto próbuje się obrócić coś
>> > czego rolę się chce pomniejszyć -jak choćby
>> > nietrafnie wymierzoną/zamierzoną "karę" :)
>> No to chyba naturalne. Ostre nawet słowa użyte w żartobliwym tonie mają
> taką
>> mniej więcej wymowę. :)
> Więc się niniejszym przyznajesz żeś spudłował...
> czy masz zamiar temu jeszcze trochę poneogwać? ;P
Nie mam co negować, bo nie celowałem. Nie powinieneś traktować moich zdań,
jak strzałów z broni palnej, tylko jak podawanie piłki dla rekreacji.
>> >> > A że twoje karanie to tylko odruch obronny
>> >> > okazuje się najdobitniej gdy spływa po kims
>> >> > jak woda po kaczce...
>> >> > Po mnie akuat jakoś tak...spływa ;)
>> >> Widzisz więc, że nie zrozumieliśmy się. To wygląda tak, jakbyś
>> > niepotrzebnie
>> >> czuł się ukarany naprawdę, tylko piszesz, że to po Tobie spływa...
> ;)))))
>> > Bo i się nie czuję ukarany...
>> > czymże mnie możesz ukarać?
>> > skoro kara jako taka
>> > dla mnie nie istnieje? ;)
>> Bo nie powinieneś się czuć, ale tak bardzo się zastrzegasz, że mam
>> wątpliwości i wyrzuty sumienia... ;)
> Zaproponowałeś temat kary
> więc go dla ciebie ciagnę.
> Skoro nie przerywasz sam
> mam przestać ja żebyś się
> tak strasznie nie męczył? ;P
Wyrzuty sumienia nie męczą mnie tak bardzo. To tylko taki mały dzwoneczek w
głowie. ;)
--
pozdrawiam
michał
|