« poprzedni wątek | następny wątek » |
331. Data: 2007-10-02 14:22:13
Temat: Re: ludzie naprawde wierz? w piek3o, s?d i szatana...Dnia Tue, 02 Oct 2007 14:13:49 +0200, Vicky napisze:
>>> tzn że Ty nie masz wcale? ;)
>>
>> rzeczywiście... jeśli oddalone, to może nie być widoczne...
>
> 80 kilka km to nie aż tak daleko :->
skoro niedaleko to czemu nie widzisz? :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
332. Data: 2007-10-02 14:31:33
Temat: Re: ludzie naprawde wierz? w piek3o, s?d i szatana...
Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fdtk6l$82e$9@news.onet.pl...
> Dnia Tue, 02 Oct 2007 14:13:49 +0200, Vicky napisze:
>
>>>> tzn że Ty nie masz wcale? ;)
>>>
>>> rzeczywiście... jeśli oddalone, to może nie być widoczne...
>>
>> 80 kilka km to nie aż tak daleko :->
>
> skoro niedaleko to czemu nie widzisz? :)
Boś schował... :]
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
333. Data: 2007-10-02 14:35:24
Temat: Re: Trening umysłuDnia Tue, 02 Oct 2007 16:10:33 +0200, Sky napisze:
>> >> > W zasadzie im w nas większy opór przed tym proponowanym nam
>> >> > obrazem jaki ktoś wobec nas prezentuje tym wieksze
>> >> > prawdopodobieństwo że akurat ma rację...
>> >> > To co nas nie dotyczy to nas nie dotyka [nie rusza-nie wzrusza]
>> >>
>> >> lol, a słyszałeś o zasadzie nieoznaczoności? :)
>> >
>> > Słyszałem -jeśli o Heisenbergu mowa- ale jakoś z tematem mi się to
>> > nie kojarzy więc czekam na twoje...skojarzenia? ;)
>>
>> sugerując komuś, że jego opór może wynikać z tego, iż w sugestii pod
>> jego adresem tkwiła racja, nie można oczekiwać informacji o naturze
>> oporu. jeśli np. otrzymujemy informację o oporze to sobie i owszem
>> możemy dopowiedzieć, że mieliśmy rację, jeśli zaś przyzna rację,
>> to się możemy domyślać, że gościa już to nie dotyka, postronny
>> obserwator też nie zdoła dociec czy to będą chciejstwa, może
>> najwyżej sam się oddać chciejstwom ;)
>
> ...co niniejszym czynisz ;)
aha, niczego nie sugerujesz, a jedynie abstrahujesz?
zauważyłem, stąd ta bezosobowa forma ;)
> Nie jesteś zbytnio chętnym intuicjonistą Rozumem swe przeczucia
> skutecznie głuszysz
tu pisałem o pewności, bez niej czasem można się obejść
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
334. Data: 2007-10-02 14:40:18
Temat: Re: ludzie naprawde wierz? w piek3o, s?d i szatana...Dnia Tue, 02 Oct 2007 16:31:33 +0200, Vicky napisze:
>>>>> tzn że Ty nie masz wcale? ;)
>>>>
>>>> rzeczywiście... jeśli oddalone, to może nie być widoczne...
>>>
>>> 80 kilka km to nie aż tak daleko :->
>>
>> skoro niedaleko to czemu nie widzisz? :)
>
> Boś schował... :]
tylko że ja nie wiem kiedy widzisz a kiedy nie widzisz :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
335. Data: 2007-10-02 14:45:58
Temat: Re: Trening umysłuSky <s...@o...pl> napisał(a):
> "Karać" kogos za samą wypowiedź
> na twój temat to odbierać sobie
> szansę na weryfikację
> konfrontację
> z czyimś ewentualnie
> lepszym obrazem ciebie
> niż własny aktualnie posiadany...
Kurczę, niezłe spostrzeżenie. Nigdy w ten sposób na to nie spojrzałam. :)
> W zasadzie im w nas większy opór przed tym proponowanym nam obrazem
> jaki ktoś wobec nas prezentuje tym wieksze prawdopodobieństwo że
> akurat ma rację...
To taka teoria, która nie zawsze ma zostosowanie, a jednak często służy do
ataków.
> To co nas nie dotyczy to nas nie dotyka [nie rusza-nie wzrusza]
Teoretycznie. Tyle, że nie wiadomo jakiego "nas" ma to dotyczyć.
Niektórzy w danym momencie utożsamiają się z jakąś wyobrażoną obiektywną
prawdą, nawet jesli jest dla nich niewygodna i rusza ich nawet "niesłuszna"
w ich mniemaniu pochwała.
- JaKasia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
336. Data: 2007-10-02 15:26:32
Temat: Re: Trening umysłu
Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fdtkvc$82e$10@news.onet.pl...
> Dnia Tue, 02 Oct 2007 16:10:33 +0200, Sky napisze:
>
> >> >> > W zasadzie im w nas większy opór przed tym proponowanym nam
> >> >> > obrazem jaki ktoś wobec nas prezentuje tym wieksze
> >> >> > prawdopodobieństwo że akurat ma rację...
> >> >> > To co nas nie dotyczy to nas nie dotyka [nie rusza-nie wzrusza]
> >> >>
> >> >> lol, a słyszałeś o zasadzie nieoznaczoności? :)
> >> >
> >> > Słyszałem -jeśli o Heisenbergu mowa- ale jakoś z tematem mi się to
> >> > nie kojarzy więc czekam na twoje...skojarzenia? ;)
> >>
> >> sugerując komuś, że jego opór może wynikać z tego, iż w sugestii pod
> >> jego adresem tkwiła racja, nie można oczekiwać informacji o naturze
> >> oporu. jeśli np. otrzymujemy informację o oporze to sobie i owszem
> >> możemy dopowiedzieć, że mieliśmy rację, jeśli zaś przyzna rację,
> >> to się możemy domyślać, że gościa już to nie dotyka, postronny
> >> obserwator też nie zdoła dociec czy to będą chciejstwa, może
> >> najwyżej sam się oddać chciejstwom ;)
> >
> > ...co niniejszym czynisz ;)
>
> aha, niczego nie sugerujesz, a jedynie abstrahujesz?
> zauważyłem, stąd ta bezosobowa forma ;)
Widzę że zaczynasz być ostrożny w osądach
oby dlatego że dostrzegać ci przyszło
iż zasadniczo sądzisz siebie ;)
> > Nie jesteś zbytnio chętnym intuicjonistą Rozumem swe przeczucia
> > skutecznie głuszysz
>
> tu pisałem o pewności, bez niej czasem można się obejść
Nie "można" tylko "trzeba"
i nie "czasem" a "zawsze"! ;)
Ot dlaczego tak często paranoje są udziałem
przeintelektualizowanych racjonalistów...
po prostu ich zaangażowanie nie przekłada się
absolutnie na oczekiwane efekty ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
337. Data: 2007-10-02 15:34:34
Temat: Re: Trening umysłu
Odpowiadam w sklonowanym przez ciebie wątku... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
338. Data: 2007-10-02 16:08:03
Temat: Re: Trening umysłuDnia Tue, 02 Oct 2007 17:26:32 +0200, Sky napisze:
> Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:fdtkvc$82e$10@news.onet.pl...
>> Dnia Tue, 02 Oct 2007 16:10:33 +0200, Sky napisze:
>>
>> >> >> > W zasadzie im w nas większy opór przed tym proponowanym nam
>> >> >> > obrazem jaki ktoś wobec nas prezentuje tym wieksze
>> >> >> > prawdopodobieństwo że akurat ma rację... To co nas nie dotyczy
>> >> >> > to nas nie dotyka [nie rusza-nie wzrusza]
>> >> >>
>> >> >> lol, a słyszałeś o zasadzie nieoznaczoności? :)
>> >> >
>> >> > Słyszałem -jeśli o Heisenbergu mowa- ale jakoś z tematem mi się to
>> >> > nie kojarzy więc czekam na twoje...skojarzenia? ;)
>> >>
>> >> sugerując komuś, że jego opór może wynikać z tego, iż w sugestii pod
>> >> jego adresem tkwiła racja, nie można oczekiwać informacji o naturze
>> >> oporu. jeśli np. otrzymujemy informację o oporze to sobie i owszem
>> >> możemy dopowiedzieć, że mieliśmy rację, jeśli zaś przyzna rację, to
>> >> się możemy domyślać, że gościa już to nie dotyka, postronny
>> >> obserwator też nie zdoła dociec czy to będą chciejstwa, może
>> >> najwyżej sam się oddać chciejstwom ;)
>> >
>> > ...co niniejszym czynisz ;)
>>
>> aha, niczego nie sugerujesz, a jedynie abstrahujesz? zauważyłem, stąd
>> ta bezosobowa forma ;)
>
> Widzę że zaczynasz być ostrożny w osądach oby dlatego że dostrzegać ci
> przyszło iż zasadniczo sądzisz siebie ;)
tu sąd się odbywa nad projektowaniem na innych własnych złudzeń,
intuicja w niczym tu pomóc nie pomoże ;)
>> > Nie jesteś zbytnio chętnym intuicjonistą Rozumem swe przeczucia
>> > skutecznie głuszysz
>>
>> tu pisałem o pewności, bez niej czasem można się obejść
>
> Nie "można" tylko "trzeba"
> i nie "czasem" a "zawsze"! ;)
> Ot dlaczego tak często paranoje są udziałem przeintelektualizowanych
> racjonalistów... po prostu ich zaangażowanie nie przekłada się
> absolutnie na oczekiwane efekty ;P
zastanów się, przecież to było o pewności co do niemożliwości,
nie kwestionuję tego że może na kogoś wpłynąć mając do
dyspozycji tylko intuicje, ale nigdy się nie dowiesz czy
były słuszne :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
339. Data: 2007-10-02 20:15:38
Temat: Re: ludzie naprawde wierz? w piek3o, s?d i szatana...
Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fdtl8i$82e$11@news.onet.pl...
> Dnia Tue, 02 Oct 2007 16:31:33 +0200, Vicky napisze:
>
>>>>>> tzn że Ty nie masz wcale? ;)
>>>>>
>>>>> rzeczywiście... jeśli oddalone, to może nie być widoczne...
>>>>
>>>> 80 kilka km to nie aż tak daleko :->
>>>
>>> skoro niedaleko to czemu nie widzisz? :)
>>
>> Boś schował... :]
>
> tylko że ja nie wiem kiedy widzisz a kiedy nie widzisz :)
No to pokazuj cały czas ! :)
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
340. Data: 2007-10-02 21:14:46
Temat: Re: Trening umysłu
Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fdtqd3$82e$18@news.onet.pl...
> Dnia Tue, 02 Oct 2007 17:26:32 +0200, Sky napisze:
>
> > Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:fdtkvc$82e$10@news.onet.pl...
> >> Dnia Tue, 02 Oct 2007 16:10:33 +0200, Sky napisze:
> >>
> >> >> >> > W zasadzie im w nas większy opór przed tym proponowanym nam
> >> >> >> > obrazem jaki ktoś wobec nas prezentuje tym wieksze
> >> >> >> > prawdopodobieństwo że akurat ma rację... To co nas nie dotyczy
> >> >> >> > to nas nie dotyka [nie rusza-nie wzrusza]
> >> >> >>
> >> >> >> lol, a słyszałeś o zasadzie nieoznaczoności? :)
> >> >> >
> >> >> > Słyszałem -jeśli o Heisenbergu mowa- ale jakoś z tematem mi się to
> >> >> > nie kojarzy więc czekam na twoje...skojarzenia? ;)
> >> >>
> >> >> sugerując komuś, że jego opór może wynikać z tego, iż w sugestii pod
> >> >> jego adresem tkwiła racja, nie można oczekiwać informacji o naturze
> >> >> oporu. jeśli np. otrzymujemy informację o oporze to sobie i owszem
> >> >> możemy dopowiedzieć, że mieliśmy rację, jeśli zaś przyzna rację, to
> >> >> się możemy domyślać, że gościa już to nie dotyka, postronny
> >> >> obserwator też nie zdoła dociec czy to będą chciejstwa, może
> >> >> najwyżej sam się oddać chciejstwom ;)
> >> >
> >> > ...co niniejszym czynisz ;)
> >>
> >> aha, niczego nie sugerujesz, a jedynie abstrahujesz? zauważyłem, stąd
> >> ta bezosobowa forma ;)
> >
> > Widzę że zaczynasz być ostrożny w osądach oby dlatego że dostrzegać ci
> > przyszło iż zasadniczo sądzisz siebie ;)
>
> tu sąd się odbywa nad projektowaniem na innych własnych złudzeń,
> intuicja w niczym tu pomóc nie pomoże ;)
faktycznie: jeśli jeszcze nie podejrzewasz że jak każdy
projektujesz ile wlezie to nawet intuicja ci nie pomoże
tego skonstatować ;P
> >> > Nie jesteś zbytnio chętnym intuicjonistą Rozumem swe przeczucia
> >> > skutecznie głuszysz
> >>
> >> tu pisałem o pewności, bez niej czasem można się obejść
> >
> > Nie "można" tylko "trzeba"
> > i nie "czasem" a "zawsze"! ;)
> > Ot dlaczego tak często paranoje są udziałem przeintelektualizowanych
> > racjonalistów... po prostu ich zaangażowanie nie przekłada się
> > absolutnie na oczekiwane efekty ;P
>
> zastanów się, przecież to było o pewności co do niemożliwości,
> nie kwestionuję tego że może na kogoś wpłynąć mając do
> dyspozycji tylko intuicje, ale nigdy się nie dowiesz czy
> były słuszne :)
o i tu się mylisz! ;)
człowiek jest wojownikiem
pewność zdobywa się bojem
a im ich więcej
tym bardziej
potwierdzają
intuicje ;)
z zasady racjonalizacja ma zastapić
bój tam gdzie nie jest on konieczny
tyle że dla zalęknionych zbyt często
jest stosowana nawet tam
gdzie bój jest konieczny
i się zapętlają w ratio
Idź na całość
idź na całość...
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |