Data: 2012-05-01 10:53:18
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-05-01 12:15, malkontent pisze:
>
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:jnoanl$q7k$1@usenet.news.interia.pl...
>> W dniu 2012-04-30 23:40, Chiron pisze:
> ...
>> Czyli w jaki sposób globowe "bycie stadnym" upośledza i zmienia odbiór
>> rzeczywistości. I jak odbiera możliwość obiektywnego osądu sytuacji.
>> To jest ten klasyczny "kalizm", o którym wspominałem.
>>
>
> Pozwole sobie zakwestionować pojęcie obiektywności
> nawet w tak prostej sprawie jak obserwacja optyczna
> o innych nie wspominając :))))
>
> http://www.youtube.com/watch?v=xl1lLze5ZpM
Nie, no każde słowo możemy "rozwalcować" w ten sposób...
Wolałbym, żebyśmy zostali tu w kontekście takiego znaczenia
obiektywności: "Umiejętność uwzględniania faktów zarówno za jak i
przeciw połączona ze zdolnością przyjęcia wniosków nawet jeśli nie jest
nam to na rękę", albo jakoś tak :-)
>> Kalizm, czyli diametralnie różne traktowanie dokładnie takich samych
>> postaw u siebie i u innych. I to ten "kalizm" najbardziej
>> niebezpieczny, czyli wynikający z wiary, a nie z wiedzy.
>
> i tu tez się nie zgodzę
> wiara - zawsze przed wiedzą
> i największy błąd IMO to przeświadczenie
> że kazdy pogląd/sąd/odczucie musi być
> racjonalnie uzasadnione.
> Brak sensownej (przekonującej dla innych)
> racjonalizacji nie przekreśla wiary/intuicji/odczucia.
> A tworzenie tych racjonalizacji na siłe i próba
> narzucenia tego innym posiadającym inne wizje
> wywołuje u nich w samoobronie własnych systemów
> przekonań niechęć/współczucie/agresję.
> Czyli daje efekt odwrotny od zamierzonego.
> I jeśli czasem nawet ulegamy złudzeniu, że
> kogos przekonujemy racjonalnym rozumowaniem
> - to nparawdę działa na niego nie nasza argumentacja
> tylko cos innego np. nasz/grupowy autorytet.
>
> Jednak nie dla każdego jesteśmy autorytetem - no
> i wtedy pojawiają się problemy :))))
>
> <<
> Konia do wodopoju mogę doprowadzić, ale wody musi napić się sam.
Zgłaszam podobne zastrzeżenie jak w przypadku obiektywizmu :-)
Znowu wolałbym pozostać przy znaczeniu w tym kontekście:
"Wiara jako przekonanie nawet jeśli przeczy temu wiedza, że o faktach
nie wspomnę", albo jakoś tak...
Poza tym ja się zgadzam co do zależności, które opisałeś powyżej -
łącznie z tym koniem :-) Jednak IMO dyskusja koncentruje się teraz na
trochę innym aspekcie sprawy przekonań - do tego, który zaproponowałeś,
czyli "najlepsze strategie prowadzące do zmiany przekonania" nie wiem
czy będę miał siłę dojść :-)
> Ciepło dziś - więc picie jest wskazane :)))))
Proponuję drinka z ogórkiem :-)
Stalker, orzeźwiające przeżycie
|