Data: 2012-05-04 15:22:09
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jo0r60$5et$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2012-05-04 00:39, Chiron pisze:
>
>>>> Albo rżniesz głupa, albo naprawdę nie rozumiesz. Tylko skoro nie
>>>> rozumiesz- to_znaczy_że_nie_zrozumiesz. No to napiszę króciutko: można
>>>> prowadzić dyskusję pozbawioną inwektyw kierowanych do rozmówcy. Można
>>>> po
>>>> prostu odnosić się do tego, co napisał. Rozumiesz chociaż to? A
>>>> potrafił
>>>> byś tak? Chociaż spróbuj, proszę.
>>>
>>> Ależ oczywiście, że można.
>> czyli przyznałeś, że można- jakże by inaczej. Logicznych argumentów
>> przeciw wszak brak.
>
> Przecież właśnie to napisałem...
>
>>> Tyle, że w dyskusji ważne jest nie tylko CO się mówi, ale równie ważne
>>> jest KTO to mówi. Bo to ma konkretne i często jednoznaczne przełożenie
>>> na to CO właśnie.
>
>> No i myk! Musi wyjść na stalkerowe. Tylko że- Stalker- zwrot, którego
>> użyłeś: "tak, ale" oznacza logicznie "nie".
>
> Ależ oczywiście! Przecież właśnie to chcę ci przekazać.
>
> Będzie jaśniej może jeśli do słowa dyskusja dołożę: światopoglądowa.
> I to dotycząca spraw mocno kontrowersyjnych: Żydzi,Niemcy, Rosjanie,
> homoseksualiści, etc. To nie są i będą "miłe pogawędki" - w nich ważne
> jest też KTO pisze i JAK pisze.
>
>
>>> Bo za tym KTO mówi kryją się intencje, fobie, filie, etc., ale właśnie
>>> tak IMO jest. I dlatego zarówno TY jak i JA jesteśmy INTEGRALNĄ
>>> częścią tego CO tu piszemy
>> ok
>>
>>> I dlatego wybacz mój drogi Chironie, ale będę prowadził dyskusję tak
>>> jak ja ją uznaję za stosowne. I tyle...
>> To_w_żaden_sposób_nie_wynika_z_powyższego. Nie istnieje przełożenie.
>> Dyskutuje każdy tak, jak potrafi. To, co Ty tu wyprawiasz w naszym
>> pisaniu (bo nie dyskusji)- dyskusji w żadnym razie nie przypomina. Jadąc
>> Robaksem- to czyste szarpanie za jajeczka. Tyle, ze jednostronne: Ty
>> szarpiesz mnie. Ja jak dotąd nie reaguję zgodnie IMO z Twoimi
>> przewidywaniami- zamiast tego mówię: "zatrzymaj się. Po prostu-
>> pogadajmy".
>
> Chiron, to jest chwyt, pułapka z twojej strony. To nie jest "po prostu
> pogadajmy". Ty masz wizję świata, określony światopogląd i próbujesz go
> przekazać w najbardziej twoim zdaniem efektywny sposób.
>
> A ja się z twoim światopoglądem nie zgadzam...
>
>> Jeśli nie chcesz- to efekt może być tylko jeden IMO- zdążasz
>> do niego z premedytacją- wiedząc, że żadnych swoich "racji" tu nie
>> wykażesz.
>
> Tego nie wiem i nie ty jesteś władny tego tak naprawdę ocenić.
>
> Jednak gdybyś nie zauważył, dostajesz ode mnie bardzo konkretne odpowiedzi
> na tematy, które poruszasz. Wbrew temu co sugerujesz, dostałeś moją
> argumentację dotyczącą Judeopolonii, opcji Samson, przedsiębiorstwa
> Holokaust, etc.
>
> To że próbujesz to przedstawić jako ZERO konkretów, uciekając teraz w spór
> bardzo osobisty i personalny wcale mnie nie dziwi :-)
>
>> Chcesz więc rozstrzygnąć w ferworze emocji- najlepiej, żebym z
>> czymś wyskoczył, naubliżał Ci czy coś w tym stylu. Wtedy będziesz mógł
>> odegrać swój ulubiony jak mniemam kawałek obrażonego Stalkera.
>
> Byłoby super :-)
>
>>>> Znowu powyższe: rżniesz głupa albo nie chcesz zrozumieć. Spróbuję- może
>>>> się postarasz:-) : nie ma sensu w rozmowie powoływać się na rozmowę z
>>>> kimś innym. To zawsze są różne sytuacje.
>>>
>>> Tylko i wyłącznie jeśli dyskutujesz na zasadzie "wyizolowania".
>>> Tymczasem w grupie ludzi to tak nie działa. Obserwacje rozmów jakie tu
>>> mają miejsce dają bardzo szeroką wiedzę na temat dyskutantów, nawet
>>> jeśli nie prowadzi się tych dyskusji osobiście.
>>>
>>> I np. właśnie obserwacje twoich rozmów z innymi plus uporczywe dążenie
>>> do rozmów ze mną na zasadzie "tylko my dwaj", dają mi podstawy do
>>> poparcia teorii Redarta na temat twojego "izolowania" dyskutanta.
>>>
>>> W rozmowie jeden na jeden bardzo wiele elementów umyka, wielu rzeczy
>>> nie można sprawdzić, albo nie da się zweryfikować. Rozmowa taka z
>>> powyższych względów jest idealnym rozwiązaniem jeśli ktoś stosuje np.
>>> praktykę "na eksperta"...
>>>
>>
>> Stalker- POBUUUUUUDKA! Ja_niczego_takiego_nie_napisałem. Napisałem
>> wyraźnie i otwartym tekstem coś, co albo celowo przekręcasz wciąż rżnąc
>> głupa, albo- naprawdę nie rozumiesz. Zakładając, że może to to drugie:
>> WYJAŚNIAM: Stalker- rozmawiamy tu sobie. Każdy może się przyłączyć,
>> odnieść się do argumentu, zadać pytanie, postawić tezę. Taka jest rola
>> grupy dyskusyjnej. Gdy jednak zaczynasz powoływać się, że ja rozmawiałem
>> z olem, Redartem czy kimkolwiek i właśnie oni mieli taki problem ze mną-
>> czyl ija jestem podły oraz zły- to w żadnym razie jużdyskusją nie jest.
>> To jest propaganda. Z całą pewnością- manipulacja. Napisałem Ci- każda
>> sytuacja jest inna, i takie porównaie niczego nie wyjaśnia- PRZECIWNIE.
>> Dla mnie to oczywiste. Podałem Ci przykład- czego nie zrozumiałeś?
>
> Każda sytuacja może różnić się w szczegółach, ale dopiero wiele sytuacji
> układa się w obraz...
>
>>> Chiron, jeszcze raz ci przypomnę. To jest GRUPA dyskusyjna, na której
>>> KAŻDY może się włączyć do rozmowy w KAŻDYM momencie i z dowolnym
>>> spostrzeżeniem.
>
>> Ojapierdziu! Ty_naprawdę_nie_kumasz_najprostszych_rzeczy- dotyczących
>> spraw ludzkich. Człowieku- wiesz, jak to męczy- tłumaczyć Ci cierpliwie,
>> że nie jestem tym kolegą, o którym pioszesz, a także nie jestem tym,
>> jakim tak bardzo chcesz mnie tu przedstawić, oraz wiele rzeczy na
>> poziomie emocjonalnego przedszkola- których Ty w ogóle nie czujesz?!
>> Naprawdę- dla mnie to już dość. Szarp się z kimś innym. Jeśli naprawdę
>> Ci o to chodziło- wygrałeś.
>
> Nie Chiron. To ty nie kumasz najprostszych rzeczy dotyczących spraw
> ludzkich. W naszych sporach te twoje "relacje i osobiste emocje" są bez
> znaczenia. Nie jesteś kolegą z przykładu (ba wcale nie jesteś moim
> kolegą), ale jesteś personifikacją pewnych metod działania, czy cech
> charakteru. I ty nie potrafisz tego rozdzielić...
>
>
>>> Nie mam wiedzy (albo odbiega ona tak dalece od twojej wizji), która
>>> pozwoliłaby mi się w jakiś sensowny sposób odnieść do tego, że GROM
>>> jest żydowski i jest jedyną jednostką wojska w Polsce,
>
>> Nie napisałem, że jest żydowski. Napisałem, że Żydzi ich szkolili. I
>> jeszcze cytat z wiki:
>> "Jednakże właściwa nazwa pochodzi od Grupy Realizacyjnej Operacji MOST,
>> w skład której wchodzili m. in. funkcjonariusze Departamentu I MSW m.
>> in. Gromosław Czempiński, Sławomir Petelicki, zajmujący się ochroną
>> transportu dużej liczby Żydów z ZSRR przez Polskę do Izraela w latach 90
>> XX w.."
>> tam też znajdziesz o tym że sfinansował go rząd USA. Szkolili wedługu
>> wiki amerykanie, ale łątwo znajdziesz, że i izraelscy komandosi mieli w
>> tym spory udział.
>> Przestań_przekręcać_to_co_napisałem
>
> Nie ma sprawy:
>
> "...Oni [Stalker: Żydzi] stworzyli i wyszkolili GROM. Tak, będą szkolić
> naszych ochroniarzy. Tak, nie mamy żadnego wojska poza GROMem, które w
> ogóle ma czym i potrafi walczyć. Zgadnij, od kogo zależy to wojsko?..."
>
> Ciekaw jestem jaka jest odpowiedź na to retoryczne pytanie...
>
>>> a koncesje na poszukiwania gazu łupkowego są jak leci w jednych rękach
>>> i to pewnie po to, żeby przenieść Izrael do Kielc albo Lublina...
>> Rozróżniam przypuszczenia od faktów. Jednak faktem jest, że zostały
>> sprzedane za grosze- amerykańsko- żydowskim biznesmenom. Nie sugerowałem
>> niczego o Kielcach czy Lublinie.
>> Przestań_przekręcać_to_co_napisałem
>
> Nie ma sprawy:
>
> "...Nie mam problemów ze zrozumieniem chęci utworzenia na terytorium
> Polski Judeopolonii (co Ci nie pasuje w nazwie Żydoland?), czy
> pozyskiwania zrozumienia (obecnie) u Niemców i Rosjan w sprawie
> przeniesienia Izraela do środkowej Europy. Ja to wszystko Stalker
> rozumiem. JA JESTEM POLAKIEM...."
>
> To gdzie oni ten Izrael Chiron przeniosą? Do Czech? (to apropos tych
> Kielc)
>
> A w sprawie gazu mam właśnie problem, o którym pisałem wcześniej: to jest
> zalewajka faktów. Stworzyłeś taką informację, która wymaga baaardzo dużego
> nakładu pracy, żeby ją sprawdzić. Zostaje machnąć ręką i przyjąć, że
> jesteś ekspertem i masz dostęp do wiedzy niedostępnej innym.
>
> A ja bym się jednak mimo wszystko chciał dowiedzieć: Na co to są koncesje?
> Na poszukiwanie, czy wydobycie? Kto ma na chwile obecną technologie
> wydobycia, więc wchodzi w poszukiwania? I skoro wszystkie koncesje wydano
> amerykańskim Żydom, to dlaczego nic o tym nie wie np. PGNiG i prowadzi
> własne prace?
> http://www.pgnig.pl/pgnig/gaz-z-lupkow
>
> Etc. itd. itp.
>
>>> I co ciekawe TY takiej wiedzy też mieć nie możesz, co bynajmniej nie
>>> przeszkadza Ci w jej "posiadaniu" :-)
>> Wiedzy? Tego, co mi złośliwie przypisujesz- nie nazywaj wiedzą.
>
> Jak powyżej
Stalker- jak widzę, trochę przetrzeźwiałeś po wczorajszym chlańsku:-).
Problem w tym, że chciałeś mnie na siłę upić- a to Ty się ululałeś.
Obrzygałeś mi chałupę i cały czas chciałeś mi wpierdzielić. Próbowałem z
Tobą grzecznie- ale Ty jakiś taki wyrywny jesteś:-). I to ze mnie niby
zwierzę wychodzi. Tylko ze mnie to świnka morska a z Ciebie- nieźle spasiony
wieprzek:-).
Po wczorajszej upojnej nocy czuję się mniej więcej tak, jak kiedyś po
jeździe pociągiem Warszawa- Berlin na jednej nodze: podeptany, poobijany,
zmęczony psychicznie jak i fizycznie. No nie wiem- chyba długo Ci już
żadnego postu nie poleję. IMO- ostro przegiąłeś, powaga
--
Chiron
|