| « poprzedni wątek | następny wątek » |
801. Data: 2012-05-09 11:47:56
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jodkoh$u8e$2@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-05-09 13:06, Chiron pisze:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:jodh6b$kff$6@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2012-05-09 10:34, Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> (...)Inna
>>>>>>>>>> kategoria ludzi- jednak podobna, ale całkiem różna- to ci, którzy
>>>>>>>>>> ekshibicjonistycznie pieszczą swój ból, swoje problemy. I ja po
>>>>>>>>>> wysłuchaniu
>>>>>>>>>> kogoś takiego czuję się jak obrzygany. Ja tego nie chcę.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ja też. To ludzie z kategorii opowiadajacych przy obiedzie
>>>>>>>>> "wczoraj miałem
>>>>>>>>> luźniejszy stolec niż tydzień temu, to ani chybi po tej twojej
>>>>>>>>> szczawiowej"
>>>>>>>>> itp.
>>>>>>>> A fuj!
>>>>>>>> :-)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Na studiach miałem znajomego- syna ubeckiego mordercy. Sam był 2
>>>>>>>> sekretarzem POP (student 2 roku!). Przychodził do nas do pokoju jak
>>>>>>>> wypił i opowiadał o swoich łajdactwach- jak to mu przykro, no ale
>>>>>>>> musiał. Raz z kolegą nie wytrzymaliśmy (za 3 razem aż)- i zleciał
>>>>>>>> ze schodów
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> No ale chyba widzisz różnicę między łajdactwami a jakimikolwiek
>>>>>>> dolegliwościami? Nie wiem, do czego mam przypiąć powyższą opowieść.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Wiesz, można powiedzieć: "mam problemy z męskimi sprawami. Jestem
>>>>>> bardzo chory, wróciłem od lekarza- i czuję się wymęczony". No i to
>>>>>> jest ok.
>>>>>> Jak ktoś zaczyna ze szczegółami, pieści każdy detal- to jest to już
>>>>>> chore, IMO
>>>>>
>>>>> Po wstępie o UB i POP miałam wrażenie, że mówisz o innego typu
>>>>> "łajdactwach".
>>>>
>>>> Opowiadanie o wyrzucaniu ludzi z uczelni "bo musiał" i międlenie
>>>> każdego szczegółu dla mnie niewiele się różni od opowieści globa z
>>>> wizyty u lekarza z (za przeproszeniem) cewką moczową.
>>>
>>> Moim zdaniem jest to jednak zupełnie inna kategoria - i co do samej
>>> treści wynurzeń, i co do motywów je powodujących.
>>
>> Co do treści- no nie wiem...może i tak. Mechanizm IMO jest podobny: chęć
>> szokowania otoczenia (między innymi). Czyli- ekshibicjonizm. Wbrew
>> pozorom to nie sumienie się odzywało w tym socjaliście, ale chęć czegoś
>> takiego: "patrzcie na mnie- co ja mogę!". I on tym się pieścił,
>> "obrzygiwał" nas tym.
>
> U chorego są podobne motywy? Tak sądzisz?
>
Tak- te sytuacje, któe tu opisujemy- IMO mają takie motywy: zaszokuję ich,
zwrócę na siebie uwagę. W ogóle chęć zwrócenia uwagi na siebie jest IMO
ważnym czynnikiem w działaniu ludzkim- ogólnie. Osoby, które dostawały we
właściwy sposób uwagę od swoich rodziców- potem w sposób zdrowy na siebie
uwagę innych ściągają. I na odwrót.
--
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
802. Data: 2012-05-09 11:56:25
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.W dniu 2012-05-09 13:06, Chiron pisze:
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:jodh6b$kff$6@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2012-05-09 10:34, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>>>
>>>>>>>>> (...)Inna
>>>>>>>>> kategoria ludzi- jednak podobna, ale całkiem różna- to ci, którzy
>>>>>>>>> ekshibicjonistycznie pieszczą swój ból, swoje problemy. I ja po
>>>>>>>>> wysłuchaniu
>>>>>>>>> kogoś takiego czuję się jak obrzygany. Ja tego nie chcę.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ja też. To ludzie z kategorii opowiadajacych przy obiedzie
>>>>>>>> "wczoraj miałem
>>>>>>>> luźniejszy stolec niż tydzień temu, to ani chybi po tej twojej
>>>>>>>> szczawiowej"
>>>>>>>> itp.
>>>>>>> A fuj!
>>>>>>> :-)
>>>>>>>
>>>>>>> Na studiach miałem znajomego- syna ubeckiego mordercy. Sam był 2
>>>>>>> sekretarzem POP (student 2 roku!). Przychodził do nas do pokoju
>>>>>>> jak wypił i opowiadał o swoich łajdactwach- jak to mu przykro, no
>>>>>>> ale musiał. Raz z kolegą nie wytrzymaliśmy (za 3 razem aż)- i
>>>>>>> zleciał ze schodów
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> No ale chyba widzisz różnicę między łajdactwami a jakimikolwiek
>>>>>> dolegliwościami? Nie wiem, do czego mam przypiąć powyższą opowieść.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Wiesz, można powiedzieć: "mam problemy z męskimi sprawami. Jestem
>>>>> bardzo chory, wróciłem od lekarza- i czuję się wymęczony". No i to
>>>>> jest ok.
>>>>> Jak ktoś zaczyna ze szczegółami, pieści każdy detal- to jest to już
>>>>> chore, IMO
>>>>
>>>> Po wstępie o UB i POP miałam wrażenie, że mówisz o innego typu
>>>> "łajdactwach".
>>>
>>> Opowiadanie o wyrzucaniu ludzi z uczelni "bo musiał" i międlenie
>>> każdego szczegółu dla mnie niewiele się różni od opowieści globa z
>>> wizyty u lekarza z (za przeproszeniem) cewką moczową.
>>
>> Moim zdaniem jest to jednak zupełnie inna kategoria - i co do samej
>> treści wynurzeń, i co do motywów je powodujących.
>
> Co do treści- no nie wiem...może i tak. Mechanizm IMO jest podobny: chęć
> szokowania otoczenia (między innymi). Czyli- ekshibicjonizm. Wbrew
> pozorom to nie sumienie się odzywało w tym socjaliście, ale chęć czegoś
> takiego: "patrzcie na mnie- co ja mogę!". I on tym się pieścił,
> "obrzygiwał" nas tym.
Podobieństwo 'mechanizmu' tkwi w 'mechaniźmie odczuwania wstrętu' -
uczestniczą w tym te same neurony :) 'Podobnie' jest zapewne
jak widzisz homo całujących się na ławeczce lub gołębia, który
wygrzebał coś smakowitego w rzygowinach pijaka.
Mamy jednak nie tylko 'poczucie wstrętu' dane przez
naturę, by kategoryzować zjawiska, odróżniać jedne od drugich,
nadawać im rangi, priorytety. To po pierwsze. Po drugie - uczucie
wstrętu da się w jakimś stopniu kalibrować, np. przez wychowanie.
A jak się nie da - to wypada je brać w gruby nawias.
Uczucie wstrętu może być jakimś punktem wyjścia dla orientacji,
ale jako podstawowy wyznacznik moralności i etyki imo jednak się
nie sprawdza. Chirurg nie miałby życia, w końcu zajmuje się
samymi obrzydliwościami, co nie ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
803. Data: 2012-05-09 12:05:15
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:jodkmo$u8e$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-05-09 10:46, Chiron pisze:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:joahor$gi0$3@news.icm.edu.pl...
>>> Facet, który daje się wkręcić w ukartowany romans w tak idiotyczny
>>> sposób, może być mądry?
>> Kennedy- oprócz związku z Merlin Monroe miał nietypowe upodobania
>> seksualne: ochroniarze trzymali jego panienkę (a miał ich ponoć mnóstwo)
>> z głową pod wodą w wannie, kiedy on ją brał od tyłu. Tak przynajmniej
>> wynika z pamiętnika jednego z ochroniarzy. Biorąc pod uwagę, że chciał
>> się pokazywać ludziom jako wzorowy mąż (żona ponoć go bardzo kochała)-
>> ryzykował sporo. Tym bardziej, że np Rosjanie mogli mu wtedy podstawić
>> taką panienkę- to groziło naprawdę nieobliczalnymi konsekwencjami dla
>> świata.
>
> Ale co to ma do rzeczy? Czy to było ukartowane przez spiskowców albo
> zostało wykorzystane przez tajny wywiad? Właśnie o to chodzi, że nie dał
> sobie podstawić, pomimo idiotycznych skłonności (jeśli to prawda). I
> myślę, że prezydent takiego wielkiego mocarstwa ma tylu doradców, tyle
> uszu i oczu dookoła, że zwykła podstawiona panienka nie wystarczy, żeby
> coś ugrać.
Ona sam oczywiście, że nic. Jest wywiad i kontrwywiad- one powinny taką
panienkę prześwietlić. Zawaliły na całej linii- nie wiedząc, że kontaktuje
się z przedstawicielem Mossadu. To się działo przecież podczas prezydentury
Clintona. Amerykański wywiad i kontrwywiad (nie wiem, jak teraz) był
instytucją bardzo zbiurokratyzowaną, i za Clintona spełniającą raczej
życzenia swoich szefów, niż informującą ich o prawdziwych rzeczach. Bardziej
pracownicy kombinowali, co szef chciałby w takiej sprawie usłyszeć- i
dostarczali mu na jego nieomylność dowodów. Kiedyś czytałem amerykański
artykuł o 9/11- gdzie własnie poruszano tę sprawę- zganiając wszystko na
administrację Clintona. Podawali, że w sekcji wywiadu zajmującej się Iranem
nie było ani jednej osoby mówiącej po persku. Także- służby wywiadowcze
wtedy "leżały" na całej linii. Może pamiętasz słynną sprawę zniszczenia
ambasady chińskiej w Belgradzie, bo nie była na mapie wywiadu?
Jeśli chodzi o doradców- to mogą doradzać różnie, ale i tak prezydent
korzysta z ich porad- lub nie. Jak chce.
--
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
804. Data: 2012-05-09 12:10:51
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:jodm14$7j3$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2012-05-09 13:06, Chiron pisze:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:jodh6b$kff$6@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2012-05-09 10:34, Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> (...)Inna
>>>>>>>>>> kategoria ludzi- jednak podobna, ale całkiem różna- to ci, którzy
>>>>>>>>>> ekshibicjonistycznie pieszczą swój ból, swoje problemy. I ja po
>>>>>>>>>> wysłuchaniu
>>>>>>>>>> kogoś takiego czuję się jak obrzygany. Ja tego nie chcę.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ja też. To ludzie z kategorii opowiadajacych przy obiedzie
>>>>>>>>> "wczoraj miałem
>>>>>>>>> luźniejszy stolec niż tydzień temu, to ani chybi po tej twojej
>>>>>>>>> szczawiowej"
>>>>>>>>> itp.
>>>>>>>> A fuj!
>>>>>>>> :-)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Na studiach miałem znajomego- syna ubeckiego mordercy. Sam był 2
>>>>>>>> sekretarzem POP (student 2 roku!). Przychodził do nas do pokoju
>>>>>>>> jak wypił i opowiadał o swoich łajdactwach- jak to mu przykro, no
>>>>>>>> ale musiał. Raz z kolegą nie wytrzymaliśmy (za 3 razem aż)- i
>>>>>>>> zleciał ze schodów
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> No ale chyba widzisz różnicę między łajdactwami a jakimikolwiek
>>>>>>> dolegliwościami? Nie wiem, do czego mam przypiąć powyższą opowieść.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Wiesz, można powiedzieć: "mam problemy z męskimi sprawami. Jestem
>>>>>> bardzo chory, wróciłem od lekarza- i czuję się wymęczony". No i to
>>>>>> jest ok.
>>>>>> Jak ktoś zaczyna ze szczegółami, pieści każdy detal- to jest to już
>>>>>> chore, IMO
>>>>>
>>>>> Po wstępie o UB i POP miałam wrażenie, że mówisz o innego typu
>>>>> "łajdactwach".
>>>>
>>>> Opowiadanie o wyrzucaniu ludzi z uczelni "bo musiał" i międlenie
>>>> każdego szczegółu dla mnie niewiele się różni od opowieści globa z
>>>> wizyty u lekarza z (za przeproszeniem) cewką moczową.
>>>
>>> Moim zdaniem jest to jednak zupełnie inna kategoria - i co do samej
>>> treści wynurzeń, i co do motywów je powodujących.
>>
>> Co do treści- no nie wiem...może i tak. Mechanizm IMO jest podobny: chęć
>> szokowania otoczenia (między innymi). Czyli- ekshibicjonizm. Wbrew
>> pozorom to nie sumienie się odzywało w tym socjaliście, ale chęć czegoś
>> takiego: "patrzcie na mnie- co ja mogę!". I on tym się pieścił,
>> "obrzygiwał" nas tym.
>
> Podobieństwo 'mechanizmu' tkwi w 'mechaniźmie odczuwania wstrętu' -
> uczestniczą w tym te same neurony :) 'Podobnie' jest zapewne
> jak widzisz homo całujących się na ławeczce lub gołębia, który
> wygrzebał coś smakowitego w rzygowinach pijaka.
>
> Mamy jednak nie tylko 'poczucie wstrętu' dane przez
> naturę, by kategoryzować zjawiska, odróżniać jedne od drugich,
> nadawać im rangi, priorytety. To po pierwsze. Po drugie - uczucie
> wstrętu da się w jakimś stopniu kalibrować, np. przez wychowanie.
> A jak się nie da - to wypada je brać w gruby nawias.
>
> Uczucie wstrętu może być jakimś punktem wyjścia dla orientacji,
> ale jako podstawowy wyznacznik moralności i etyki imo jednak się
> nie sprawdza. Chirurg nie miałby życia, w końcu zajmuje się
> samymi obrzydliwościami, co nie ?
Z mojej strony może być lub nie takie odczucie.
Ja_pisałem_o_powodach_opowiadającego. Odpisałem Ewie o chęci zwrócenia
uwagi. To ona dominuje.
--
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
805. Data: 2012-05-09 12:17:22
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.W dniu 2012-05-09 14:10, Chiron pisze:
> Z mojej strony może być lub nie takie odczucie.
> Ja_pisałem_o_powodach_opowiadającego. Odpisałem Ewie o chęci zwrócenia
> uwagi. To ona dominuje.
Tak przytrzymując się jednak tego, co napisałem, to dominuje
szczególnie u gołębia wygrzebującego :)
Imho po prostu upraszczasz. Poza tym w chęci zwrócenia na siebie
uwagi dopatrywałbym się bardziej chęci zwrócenia na siebie uwagi,
niż np. zbrodni czy czynu szkodliwie społecznego - jak np.
u biegającego nago po parku.
A motywy bywaja bardzo różne. Nastolatki co rusz robią jakieś głupoty
a ja nie widzę powodu, dlaczego miałbym się doszukiwać czegoś
szczególnie 'nie fair'(?) u chłopaków całujących się na ławeczce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
806. Data: 2012-05-09 13:22:01
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.Dnia Wed, 09 May 2012 13:56:25 +0200, zażółcony napisał(a):
> Uczucie wstrętu może być jakimś punktem wyjścia dla orientacji,
> ale jako podstawowy wyznacznik moralności i etyki imo jednak się
> nie sprawdza. Chirurg nie miałby życia, w końcu zajmuje się
> samymi obrzydliwościami, co nie ?
Tak? - no proszę, jakiś Ty "obrzydliwy"... A ja kiedyś miałam zostać
chirurgiem, nie widzę niczego obrzydliwego w ludzkim ciele - patrząc od
strony chirurga, oczywiście, bo już np zastały pot na niedbaluchu potrafi
mnie doprowadzić do torsji...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
807. Data: 2012-05-09 14:09:23
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:jodn8d$ae1$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2012-05-09 14:10, Chiron pisze:
>
>> Z mojej strony może być lub nie takie odczucie.
>> Ja_pisałem_o_powodach_opowiadającego. Odpisałem Ewie o chęci zwrócenia
>> uwagi. To ona dominuje.
>
> Tak przytrzymując się jednak tego, co napisałem, to dominuje
> szczególnie u gołębia wygrzebującego :)
> Imho po prostu upraszczasz. Poza tym w chęci zwrócenia na siebie
> uwagi dopatrywałbym się bardziej chęci zwrócenia na siebie uwagi,
> niż np. zbrodni czy czynu szkodliwie społecznego - jak np.
> u biegającego nago po parku.
> A motywy bywaja bardzo różne. Nastolatki co rusz robią jakieś głupoty
> a ja nie widzę powodu, dlaczego miałbym się doszukiwać czegoś
> szczególnie 'nie fair'(?) u chłopaków całujących się na ławeczce.
Jeśli chłopak i dziewczyna w sposób demonstracyjny całują się publiczne- to
IMO świadczyć to może o niedowartościowaniu, strachu- np dziewczyny przed
utratą tego chłopaka: patrzcie! on jest mój! Jeśli dwóch chłopaków całuje
się w parku- to też chcą zwrócić na siebie uwagę i IMO mają ochotę na bójkę.
--
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
808. Data: 2012-05-09 14:45:32
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.W dniu 2012-05-09 16:09, Chiron pisze:
> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:jodn8d$ae1$1@news.task.gda.pl...
>> W dniu 2012-05-09 14:10, Chiron pisze:
>>
>>> Z mojej strony może być lub nie takie odczucie.
>>> Ja_pisałem_o_powodach_opowiadającego. Odpisałem Ewie o chęci zwrócenia
>>> uwagi. To ona dominuje.
>>
>> Tak przytrzymując się jednak tego, co napisałem, to dominuje
>> szczególnie u gołębia wygrzebującego :)
>> Imho po prostu upraszczasz. Poza tym w chęci zwrócenia na siebie
>> uwagi dopatrywałbym się bardziej chęci zwrócenia na siebie uwagi,
>> niż np. zbrodni czy czynu szkodliwie społecznego - jak np.
>> u biegającego nago po parku.
>> A motywy bywaja bardzo różne. Nastolatki co rusz robią jakieś głupoty
>> a ja nie widzę powodu, dlaczego miałbym się doszukiwać czegoś
>> szczególnie 'nie fair'(?) u chłopaków całujących się na ławeczce.
> Jeśli chłopak i dziewczyna w sposób demonstracyjny całują się publiczne-
> to IMO świadczyć to może o niedowartościowaniu, strachu- np dziewczyny
> przed utratą tego chłopaka: patrzcie! on jest mój! Jeśli dwóch chłopaków
> całuje się w parku- to też chcą zwrócić na siebie uwagę i IMO mają
> ochotę na bójkę.
A jak kobieta tleni włosy, mocno podkreśla szminką usta, ubiera czarną
mini i różowy sweterek, to znaczy, że ma ochotę na ... ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
809. Data: 2012-05-09 14:53:41
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.Dnia Wed, 09 May 2012 16:45:32 +0200, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-05-09 16:09, Chiron pisze:
>> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
>> news:jodn8d$ae1$1@news.task.gda.pl...
>>> W dniu 2012-05-09 14:10, Chiron pisze:
>>>
>>>> Z mojej strony może być lub nie takie odczucie.
>>>> Ja_pisałem_o_powodach_opowiadającego. Odpisałem Ewie o chęci zwrócenia
>>>> uwagi. To ona dominuje.
>>>
>>> Tak przytrzymując się jednak tego, co napisałem, to dominuje
>>> szczególnie u gołębia wygrzebującego :)
>>> Imho po prostu upraszczasz. Poza tym w chęci zwrócenia na siebie
>>> uwagi dopatrywałbym się bardziej chęci zwrócenia na siebie uwagi,
>>> niż np. zbrodni czy czynu szkodliwie społecznego - jak np.
>>> u biegającego nago po parku.
>>> A motywy bywaja bardzo różne. Nastolatki co rusz robią jakieś głupoty
>>> a ja nie widzę powodu, dlaczego miałbym się doszukiwać czegoś
>>> szczególnie 'nie fair'(?) u chłopaków całujących się na ławeczce.
>> Jeśli chłopak i dziewczyna w sposób demonstracyjny całują się publiczne-
>> to IMO świadczyć to może o niedowartościowaniu, strachu- np dziewczyny
>> przed utratą tego chłopaka: patrzcie! on jest mój! Jeśli dwóch chłopaków
>> całuje się w parku- to też chcą zwrócić na siebie uwagę i IMO mają
>> ochotę na bójkę.
>
> A jak kobieta tleni włosy, mocno podkreśla szminką usta, ubiera czarną
> mini i różowy sweterek, to znaczy, że ma ochotę na ... ?
...wygląd a la BB :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
810. Data: 2012-05-09 17:36:01
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "medea" <x...@p...fm> napisa� w wiadomo�ci
> news:jodh6b$kff$6@news.icm.edu.pl...
> >W dniu 2012-05-09 10:34, Chiron pisze:
> >> U�ytkownik "medea" <x...@p...fm> napisa� w wiadomo�ci
> >>>>>>>
> >>>>>>>> (...)Inna
> >>>>>>>> kategoria ludzi- jednak podobna, ale ca�kiem r�na- to ci, kt�rzy
> >>>>>>>> ekshibicjonistycznie pieszcz� sw�j b�l, swoje problemy. I ja po
> >>>>>>>> wys�uchaniu
> >>>>>>>> kogoďż˝ takiego czujďż˝ siďż˝ jak obrzygany. Ja tego nie chcďż˝.
> >>>>>>>
> >>>>>>> Ja teďż˝. To ludzie z kategorii opowiadajacych przy obiedzie "wczoraj
> >>>>>>> mia�em
> >>>>>>> lu�niejszy stolec ni� tydzie� temu, to ani chybi po tej twojej
> >>>>>>> szczawiowej"
> >>>>>>> itp.
> >>>>>> A fuj!
> >>>>>> :-)
> >>>>>>
> >>>>>> Na studiach mia�em znajomego- syna ubeckiego mordercy. Sam by� 2
> >>>>>> sekretarzem POP (student 2 roku!). Przychodziďż˝ do nas do pokoju jak
> >>>>>> wypi� i opowiada� o swoich �ajdactwach- jak to mu przykro, no ale
> >>>>>> musia�. Raz z koleg� nie wytrzymali�my (za 3 razem a�)- i zlecia�
ze
> >>>>>> schod�w
> >>>>>>
> >>>>>
> >>>>> No ale chyba widzisz r�nic� mi�dzy �ajdactwami a jakimikolwiek
> >>>>> dolegliwo�ciami? Nie wiem, do czego mam przypi�� powy�sz�
opowie��.
> >>>>>
> >>>>
> >>>> Wiesz, mo�na powiedzie�: "mam problemy z m�skimi sprawami. Jestem
> >>>> bardzo chory, wr�ci�em od lekarza- i czuj� si� wym�czony". No i to
jest
> >>>> ok.
> >>>> Jak kto� zaczyna ze szczeg�ami, pie�ci ka�dy detal- to jest to ju�
> >>>> chore, IMO
> >>>
> >>> Po wst�pie o UB i POP mia�am wra�enie, �e m�wisz o innego typu
> >>> "�ajdactwach".
> >>
> >> Opowiadanie o wyrzucaniu ludzi z uczelni "bo musia�" i mi�dlenie ka�dego
> >> szczeg�u dla mnie niewiele si� r�ni od opowie�ci globa z wizyty u
> >> lekarza z (za przeproszeniem) cewkďż˝ moczowďż˝.
> >
> > Moim zdaniem jest to jednak zupe�nie inna kategoria - i co do samej tre�ci
> > wynurze�, i co do motyw�w je powoduj�cych.
>
> Co do tre�ci- no nie wiem...mo�e i tak. Mechanizm IMO jest podobny: ch��
> szokowania otoczenia (mi�dzy innymi). Czyli- ekshibicjonizm. Wbrew pozorom
> to nie sumienie si� odzywa�o w tym socjali�cie, ale ch�� czego�
takiego:
> "patrzcie na mnie- co ja mog�!". I on tym si� pie�ci�, "obrzygiwa�" nas
tym.
> --
> --
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
A nie pomyślałeś że z tobą jest coś nie tak, że normalne tematy
wywołują u ciebie nerwowe zachowania. Dewoty przed kościołem też wyją
jak nieszczepione na wścieklizne psy gdy tylko para trzyma się za
ręce, bo te ręce przecież z takimi strasznymi rzeczami się kojarzą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |