Data: 2004-07-26 13:48:50
Temat: Re: Tusz do rzęs (dostaje juz kręćka:P)
Od: "iska" <i...@s...zbedne.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kruszyzna" <k...@g...pl> wrote in message
news:cdqv6h$jvh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Eeee, jakby to powiedzieć, z tych wyższopółkowych jeszcze żadnego nie
> miałam, więc nie powiem :) zastanawiałam się nad kupnem miniaturki (ale
> w końcu kupiłam Niveę), ale myślałam, że za 3 tygodnie miniaturka będzie
> wspomnieniem, a tu proszę, 2 miesiące, no,no :)
Wiem ze one do tanich nie naleza ale warto sie rozgladac - czesto sa w
fajnych zestawach promocyjnych i wtedy latwiej przelknac cene. Dla
przykladu Illusioniste kupowalam w zestawie z miniaturka tegoz rowniez
(1,5 tuszu w cenie jednego :) a Diorshow w zestawie z mniaturka blyszczyku
Addict (sredni ten blyszczyk tak nawiasem mowiac).
> Co do innych tuszów, to trzymały mi różnie. Rekordzista, Constance
> Caroll - 2 lata, ale nie malowałam się wtedy codziennie - bo to było w
> liceum (o tempora, wtedy rzadko kto farbował w liceum włosy! pierwszy
> tusz kupiłam sobie w klasie maturalnej, ale to marginesowe wspomnienie
> :), ech, czasy się zmieniły ). Tusze Avon trzymały tak z pół roku
> spokojnie, Boujois krócej, po czterech miesiącach był już raczej
> nieciekawy, 2000 kalorii - tez tak z pięć miesięcy, natomiast najkrócej
> trzymała Isa Dora. Zresztą wyrzuciłam ją po 3 miesiącach, bo była tak
> straszliwie beznadziejna (o pogrubiającej mówię), że nie dało się tego
> badziewia używać. Pierwszy tusz, który zafundował mi zapalenie spojówek.
> Alem się rozpisała. Spadam!
Ja odkad siegam pamiecia wierna bylam 2000 kalorii, przedtem cos tez bylo
ale nie pamietam nazw :D
Za to w liceum dostalam od przyjaciolki niebieski tusz Noname, ktory
naprawde slicznie barwil rzesy na intensywnie niebieski kolor. Wtedy byl
dla mnie za ekstrawagancki a dzisiaj szukam czegos rownie skutecznego
:DDDD
pozdrawiam poniedzialkowo
iska
|