Strona główna Grupy pl.soc.rodzina No i pisze znowu Re: Twardziej!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Twardziej!

« poprzedni post następny post »
Data: 2004-08-26 13:37:52
Temat: Re: Twardziej!
Od: "Margola Sularczyk" <margola@won_spamie.ruczaj.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki



Użytkownik "Crony" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cgk6lr$1an$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> > Jak rzeczowo - to o faktach. No to jazda:
>
> Ano rzeczowo- i proszę, niech już tak zostanie....
>
> > Nie wydaje mi się, żeby jej się nagle przypomniało, że nie zakończyła
> sprawy
> > miłosnej - odniosłam wrażenie, ze ona nie była zakończona w płaszczyźnie
> > emocjonalnej na początku małżeństwa R.
>
> To chyba jeszcze gorzej, prawda?

Gorzej jest wtedy, kiedy tendencja ejst spadkowa (z dobra na zło). Tu jest
odwrotnie.

>
> Taak...ale tu nie mówimy o Tobie, więc nie przenoś swoich doświadczeń na
> inną sprawę bo zatracasz tym samym obiektywny stosunek do niej...O tym czy
> pan R. jest chorobliwie zazdrosny czy też nie - nie wiemy...Z jego
> postępowania (pełna zgoda na spotkania zony z byłym) wynika raczej coś
> przeciwnego....

Najwyraźniej inaczej rozumiemy "pełną zgodę", wiesz? Ja widziałam w jego
wypowiedziach pretensje i warunek "pójdź, ale jak pójdziesz, to znaczy że
mnie nie kochasz".

Przenoszę tu nie tylko swoje doświadczenia, poza tym, uwierz mi, detektorek
mi sie bardzo wyczulił na ten typ. Aczkolwiek R. jest o niebo dojrzalszy, co
widzę (z radością) po ewolucji jego postów (a i tak ma sporo do zrobienia
jeszcze). Dystans do swoich doświadczeń mam na tyle duży, ze w głowie mieści
mi się dużo szerszy wachlarz możliwości ludzkich zachowań, niż te, które
przeżyłam do tej pory.

>
> Ze co proszę????? Mnie sie raczej wydaje, ze nie mamy tu do czynienia z
> dojrzałą zoną (stąd mój wcześniejszy epitet wobec niej "głuptasek")...

a ja mam wrażenie, ze mam do czynienia z też nie całkiem dojrzałym (nie
przyznającym prawa do błędu) człowiekiem, a jednak nie piszę o Tobie
"chłopczynka" Trochę więcej pokory i szacunku dla ludzi jako takich.

>
> Może i tak...może cała sprawa jest raczej niewinna a nasz R. po prostu
> uleciał w fantazje - ze strzępków informacji (istnieje jakiś były, który
> kiedys wiele znaczył dla żony, ona go kochała tak mocno, że wydawało jej
> się, że już nie będzie nigdy kogokolwiek tak kochać, a teraz po prostu
chce
> się z nim spotkać ot tak z sentymentu a męża kocha i nie zamierza w zadnym
> wypadku od niego odchodzić) ulepił sobie bajkę o tym jak to jest produktem
> zastępczym i w ogóle że powinien bac się o stabilność małżeństwa.


Tak to sobie wyobrażam. W dodatku, jak śmiem przypuszczać, nie jestem w tym
odosobniona.

> Ale my raczej nie mamy prawa do takich interpretacji - nie znamy sytuacji
od
> wewnątrz, więc możemy odnosic sie tylko do relacji pana R. , którego
> powinniśmy chyba uwazać za świadomego swych słów człowieka. Z takiej
pozycji
> ja przynajmniej dokonuję analizy sytuacji- biorę słowa/relacje R. za
> pewnik - i interpretacje ewentualne opieram na nich.

Aha. Nie widać, żebyś szczególnie uważnie czytywał R., ze zrozumieniem,
uznając jego w miarę pełną relację jako pewnik.

>
> Nawet jesli nie powiedziała tego wprost ale dała do zrozumienia że R. jest
> produktem zastepczym - to już jest nieuczciwe.

Jak juz wiemy - nie zrobiła tego. Chyba, ze Ty wiesz coś innego niż ja.

> > trwania w małżeństwie, dziwnie przypuszczam, że jeśli już, to "był" a
nie
> > "jest".
>
> Przypuszczasz...
> Ale sądząc po przedstawionych przez R. relacjach - to nie do końca jest
> tak...

Cytacik jakiś? KOnkrecik?
>
> Nie uwazam zwrotu "kochany głuptasek" za aż tak "OBRZYDLIWĄ" inwektywę -
> zwłaszcza w odniesieniu do całej sytuacji...chodziło mi po prostu o użycie
> zamiennego określenia na : "osoba niedojrzała emocjonalnie". Tak czy
siak -
> przepraszam jeśli moje słownictwo czy tez ton wypowiedzi obraził Cie w
jakiś
> sposób.

MNie nie, mnie mógł razić, obrażał żonę R.
> > Tak. A jeśli fundament jest słaby, dom jednak stoi i nie chcą mu
pozwolić
> > się zawalić, to...?
>
> Totez właśnie uważam, że małżeństwo jest na tyle powaznym krokiem, że
> podchodzic do niego powinni ludzie w pełni dojrzali, świadomi swoich
czynów
> i uczciwi wobec siebie.
> A jesli jest inaczej - no cóż...myślę, że wtedy często pojawiają się
> problemy - jedne są do rozwiazania, inne nie bardzo...

W każdym, najbardziej dojrzałym związku, pojawiają się problemy. To raz.
Dwa - nie widzę za bardzo, co proponujesz dalej, w dalszym ciągu.


> Myslę, ze to "staranie się" powinna przedsięwziąć zwłaszcza ta osoba,
która
> nie była uczciwa i czysta - wtedy są szanse powodzenia.

aha. A druga ma w tym czasie leżeć i czekać, co ze starań pierwszej
wyniknie. A już na pewno, na honor, na Boga, nie wyciągać ręki jako
pierwszy.

Potrafisz zestawić bez zgrzytu chrześicjańską zasadę wybaczenia i tkwienie w
urazie za wszelką cenę?

>W omawianej sytuacji
> mam wrazenie, że "stara sie" mąż, podczas gdy nieuczciwa była żona.

Nawet jeśli, to co w tym złego?


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
26.08 Kaszycha
26.08 Crony
26.08 Jacek
26.08 Crony
26.08 Crony
26.08 Jacek
26.08 Jacek
26.08 Jacek
26.08 Crony
26.08 Margola Sularczyk
26.08 Margola Sularczyk
26.08 Jacek
26.08 Crony
26.08 Kaszycha
26.08 Margola Sularczyk
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6