Data: 2004-09-04 13:42:26
Temat: Re: Twardziej!
Od: "Crony" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ile razy można przepraszać za ten sam błąd?
Przeprosić wystarczy raz oczywiscie ...ale Ty w ogóle nie odniosłaś się do
tego fragmentu, który zacytowałem:
Ja : "(...)Masz pełne prawo do
tego by oczekiwać od Twojej zony odpowiedniego poszanowania. Masz pełne
prawo żądania tego, aby w Waszym małzeństwie jakiekolwiek stare miłości,
romanse nie miały prawa pojawiania się - jesli takowe sprawy istniały to
Twoja żona miała czas na ich zakończenie/rozwiązanie przed ślubem.
Jesli się zdecydowała na wejście z Tobą w zwiazek małzeński to tym samym -
jesli się uważa za osobę dojrzałą powinna wszystkie byłe miłości PRZEKREŚLIĆ
(nie mówię że zapomnieć - ale na pewno: wykluczyć jakąkolwiek ich
kontynuację). Masz prawo tego oczekiwać i żądać!(...)
Ty: "(...)Crony jasno widzi tysiąc powodów do bezwzględnego potępienia
Twojej żony. Twardo egzekwuj, nic nie dawaj z siebie, żądaj i oczekuj, a jak
nie, to wywal ją na bruk. To dopiero, zdaniem Crony'ego, zadośćuczyni
przysiędze małżeńskiej. Oraz wszelkim wartościom chrześcijańskim, które jak
mniemam Crony'emu bardzo są bliskie.(...)"
> A janapisałam, że co innego błędna interpretacja, co innego manipulacja.
Do
> jednej przyznajesz prawo sobie, drugą obarczasz mnie. I to jest fair?
Chcesz powiedzieć, ze Twoje słowa z powyżej zacytowanego fragmentu to wynik
błędnej interpretacji moich słów????
> To nie unik, to litość nad czytaczami tego wątku. Trwamy na swoich
> stanowiskach, dokąd będziesz mnie obarczał złą wolą i chęcią świadomej
> manipulacji, nie dogadamy się na pewno, także i dlatego, że nie będę miała
> ochoty udowadniać, ze nie jestem wielbłądem.
Kto chce to czyta:) A ja Ci po prostu przytaczam Twe własne słowa wobec
mnie - wprost z naszej dyskusji. Mówisz m.in , że każę panu R. "nic nie
dawać z siebie" a ostateczności nawet "wywalać żonę na bruk". Nie wiem czy
to wynik Twej złej woli, nieuwagi czy pomyłki - ale faktem jest, że juz nie
pierwszy raz wkładasz mi w usta coś czego absolutnie nie uważam i absolutnie
nie powiedziałem....Dlatego właśnie oczekuję w tej kwestii wyjaśnienia od
Ciebie...Jesli uważasz, że ja podobnie czynię wobec Ciebie - to
powtarzam -przytocz mi odpowiedni cytat...
I proszę - zeby faktycznie dojść do konca tej dyskusji -odnieś sie do
wszystkich pytań, które w tym poście stawiam wobec Ciebie...
Pozdrawiam
Crony
|