Data: 2002-11-29 14:36:48
Temat: Re: Twarz
Od: m...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> On Fri, 29 Nov 2002 13:33:05 +0100, anna <a...@r...fm> wrote:
>
> >to to, co napisalam na koncu - mydlo jest konieczne; kosmetyczka nie.
>
> Zalosne.
>
> >a, to zmien dentyste ;) ja mam rewelacyjnego. czysta przyjemnosc.
>
> Przyjemnosc, u dentysty. No chyba ze zamiast leczenia zebow robicie co innego.
>
> >jak juz wspomnialam, bylam u kosmetyczki raz. jakies 10 lat temu. nie
> >czuje potrzeby udawania sie po raz kolejny i kolejny i kolejny
>
> Szkoda to komentowac.
>
> >ale ze to jest impreza, fakultatywna, a nie obowiazkowa.
>
> Lepiej zapobiegac niz leczyc. Ale skoro to tak ciezko pojac.
>
> Kyniu
>
> * _ __ _ *
> * | |/ / _ _ _ (_)_ _ WWW - wkrotce *
> * | ' < || | ' \| | || | k...@k...net.pl *
> * |_|\_\_, |_||_|_|\_,_| k...@p...com *
> * |__/ *
nie wytrzymalam, się wtrącę... Drogi Kyniu! Pozwolę sobie zauważyć, że to Twoje
komentarze są- używając Twoich stwierdzeń- żałosne... Możesz poczuć się
urażony, ale wyobraź sobie, że nie każdy ma zrytą twarz potrzebującą ingerencji
kosmetyczki, poza tym, bardzo możliwe, że dba o nią od zawsze i ma odpowiednio
oczyszczone pory. Jednak Ty uważasz się pewnie za osobę dbającą o siebie
najlepiej. OK, niech każdy ma prawo do swoich poglądów, za co nie trzeba uważać
od razu kogoś za ułomka...wiesz?
Moja rada, choć Tobie zapewne niepotrzebna, to:"Bądź milszy" albo... nie dziel
się swoimi poglądami.
Pozdrawiam
Magda
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|