Data: 2010-02-12 13:32:20
Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "Redart" <p...@i...gov>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hl3kea$oru$1@news.onet.pl...
> Ależ mam sporo emocji.
> Pozytywne staram się wzmacniać (bez przesady) u siebie i TŻ,
> a negatywne staram się wyeliminować.
A jak ona sięuprze przy negatywnych, to co ?
Będziesz się wiecznie "stresował" ?
Mam dla Ciebie propozycję:
3. Pogłęb swoją dysocjację, tak by osobowość kochanka i towarzysza TŻ
na stałe się rozeszły i przestały ze sobą komunikować. Do tego stopnia, że
o sobie zapomną.
Skutek: przy następnej okazji, 'obniżeniu nastroju' nie wskoczy Ci
stres i panika, tylko szczerze, uczciwie i bardzo wiarygodnie zainteresujesz
się stanem emocjonalnym swojej TŻ, żyjąc w takiej samej błogiej
nieświadomości - że ktoś trzeci używa od czasu do czasu twego ciała
do tylko sobie wiadomych celów.
|