Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-02-12 11:59:05

Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "f...@o...pl" <f...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Lut, 10:08, Ender <e...@n...net> wrote:
> "Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry"
> Tak do mnie ostatnio powiedziała TŻ.
> Jako że mam nerwy nieco napięte, włączył się u mnie malutki alarm.
> Jakiś przeciek? Dowiedziała się o tej drugiej? Może coś podejrzewa.
> No więc badam delikatnie:
> - JA: skarbie, co ty mówisz? Jako to niedobry? Co zrobiłem źle?
> - TŻ: no nie wiem, tak jakoś czuję.
> Ożesz ku*wa mać! Jak można tak kogoś stresować.
> Jednak przyszły mi do głowy na szybko 2 możliwe rozwiązania.
>
> 1.
> - JA: Coś ci się chyba wydaje kochanie. Przecież to są jakieś
> irracjonalne odczucia. Być może nawet o jakim podłożu depresyjnym, więc
> lepiej je odrzucić i starać sie do nich w przyszłości nie dopuszczać. No
> chodź, przytulę cię głuptasie.
> Skutek: jest milusio, jednak za chwilę na bank znowu zestresuje mnie w
> podobny sposób. Jak nic utrwalę tylko u niej jakąś formę szantażu
> emocjonalnego.
>
> 2.
> - JA: No pięknie. Oto cała twoja miłość do mnie. Nie przyszło ci do
> głowy, że tego typu oskarżenia i pomówienia mogą kogoś zranić lub
> dotknąć? Jak można się do kogoś przypieprzyć nie znając nawet swoich
> podstaw do tego? Brakuje ci wrażeń? Jakiejś awantury? Bo takimi
> krzywdzącymi oskarżeniami tylko do tego możesz doprowadzić.
> Skutek: powinna następnym razem ugryźć się w język, zanim się do mnie
> przyczepi. Jak nie, to następny wzmocniony negatywny odbiór tego typu
> komunikatu powinien ją skutecznie z nich wyleczyć.
>
> Czy ktoś zna jakąś inną jeszcze opcję wraz z przewidywanym skutkiem?
> ENder

"Zrób tak. Zapytaj ją co mógłbyś zrobić żeby
Jej udowodnić ze wszystko jest miedzy wami w porządku, i zastosuj się
w miarę możliwości do Jej prośby.
Jak cię poprosi o wspólny wyjazd - obiecaj jej to, i spełnij a jeśli
ci to nie pasuje, to odciągaj w czasie a potem cos wymyśl.
Gdyby poprosiła o kosztowny prezent - kup jej to.
Jeśli poprosi żebyś ten dzień, o który cię posądza, że ja zdradzasz
spędzał z nią - zmień dzień z tamta.
Nawet jeśli cię poprosi o to, byś się jej oświadczył - oświadcz się,
zawsze można zerwać i poszukać milion powodów by się wykręcić od
obietnicy.
Tak czy siak ''Kłam kiedy ona ci wierzy, kłam kiedy nie wierzy, kłam
kiedy trzeba i kłam kiedy nie trzeba, kłam posuwaj obie a najlepiej
dożuć kogoś jeszcze dla kurażu, i kłam" - to jedyne słuszne wyjście"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-02-12 12:51:48

Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "Redart" <p...@i...gov> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hl3ioe$j6c$1@news.onet.pl...

> Przydałby się jakiś złoty środek, bo z tego co słyszałem,
> podobne irracjonalne zachowania są często u kobiet typowe
> i warto chyba pokusić się chyba w końcu o jakieś wnioski i procedury ;-)

Znaczy sie, chcesz ją leczyć ze swoich chorób.
Jest źle, Ender, bardzo źle.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-02-12 12:56:23

Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wtem niebożę Redart <p...@i...gov> wychynęło
i cichym głosikiem ryknęło:
>
> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
> news:hl3ioe$j6c$1@news.onet.pl...
>
>> Przydałby się jakiś złoty środek, bo z tego co słyszałem,
>> podobne irracjonalne zachowania są często u kobiet typowe
>> i warto chyba pokusić się chyba w końcu o jakieś wnioski i procedury ;-)
>
> Znaczy sie, chcesz ją leczyć ze swoich chorób.
> Jest źle, Ender, bardzo źle.

Co Wyście się Redart tak przyssali do tego biednego Endera? Jeszcze mu wena
ujdzie jak z kapcia powietrze i przestanie się dzielić swoimi bardzo
ciekawymi a pouczającymi dla reszty historyjkami.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-02-12 13:08:03

Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "Redart" <p...@i...gov> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hl3j5m$4kv$1@inews.gazeta.pl...
> Wtem niebożę Redart <p...@i...gov> wychynęło
> i cichym głosikiem ryknęło:
>>
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hl3ioe$j6c$1@news.onet.pl...
>>
>>> Przydałby się jakiś złoty środek, bo z tego co słyszałem,
>>> podobne irracjonalne zachowania są często u kobiet typowe
>>> i warto chyba pokusić się chyba w końcu o jakieś wnioski i procedury ;-)
>>
>> Znaczy sie, chcesz ją leczyć ze swoich chorób.
>> Jest źle, Ender, bardzo źle.
>
> Co Wyście się Redart tak przyssali do tego biednego Endera? Jeszcze mu
> wena ujdzie jak z kapcia powietrze i przestanie się dzielić swoimi bardzo
> ciekawymi a pouczającymi dla reszty historyjkami.
Powiedzmy, że mój punkt widzenia jest tu bliższy uczuciu
wkurwienia, którym podzielił się Dębski.
A wynika to z tego, że widzę skrajnie manipulacyjną postawę Endera.
Wybrał sobie na TŻ osobę 'słabą', która staje się jego ofiarą.
Własnie pokazał, jak przekracza pewną dość już skrają granicę
dopuszczalnych zagrywek, z rozmysłem rozważając wpychanie
swojej TŻ choroby (depresji) w miejscu, gdzie jej odczucia być
może właśnie są właściwe i jak najbardziej dopasowane
do sytuacji. Innymi słowy - projektuje na nią swój emocjonalny
niedorozwój i chce na niej ćwiczyć pogłębianie totalnego
"rozszczepienia" w jakim żyje. Wypiera swoje emocje, teraz zabiera
się za swoją TŻ, bo mu jej emocje też przestają pasować.
A problem polega na tym, że ona może się na to złapać.
Nie jest łatwo zachować swoją tożsamość i integralność, jeśli
się wpada w macki inteligentnego popaprańca.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-02-12 13:32:20

Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "Redart" <p...@i...gov> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hl3kea$oru$1@news.onet.pl...

> Ależ mam sporo emocji.
> Pozytywne staram się wzmacniać (bez przesady) u siebie i TŻ,
> a negatywne staram się wyeliminować.
A jak ona sięuprze przy negatywnych, to co ?
Będziesz się wiecznie "stresował" ?

Mam dla Ciebie propozycję:
3. Pogłęb swoją dysocjację, tak by osobowość kochanka i towarzysza TŻ
na stałe się rozeszły i przestały ze sobą komunikować. Do tego stopnia, że
o sobie zapomną.

Skutek: przy następnej okazji, 'obniżeniu nastroju' nie wskoczy Ci
stres i panika, tylko szczerze, uczciwie i bardzo wiarygodnie zainteresujesz
się stanem emocjonalnym swojej TŻ, żyjąc w takiej samej błogiej
nieświadomości - że ktoś trzeci używa od czasu do czasu twego ciała
do tylko sobie wiadomych celów.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-02-12 13:45:22

Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "f...@o...pl" <f...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Lut, 13:49, Ender <e...@n...net> wrote:
> f...@o...pl pisze:
>
>
>
>
>
> > On 12 Lut, 10:08, Ender <e...@n...net> wrote:
> >> "Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry"
> >> Tak do mnie ostatnio powiedziała TŻ.
> >> Jako że mam nerwy nieco napięte, włączył się u mnie malutki alarm.
> >> Jakiś przeciek? Dowiedziała się o tej drugiej? Może coś podejrzewa.
> >> No więc badam delikatnie:
> >> - JA: skarbie, co ty mówisz? Jako to niedobry? Co zrobiłem źle?
> >> - TŻ: no nie wiem, tak jakoś czuję.
> >> Ożesz ku*wa mać! Jak można tak kogoś stresować.
> >> Jednak przyszły mi do głowy na szybko 2 możliwe rozwiązania.
>
> >> 1.
> >> - JA: Coś ci się chyba wydaje kochanie. Przecież to są jakieś
> >> irracjonalne odczucia. Być może nawet o jakim podłożu depresyjnym, więc
> >> lepiej je odrzucić i starać sie do nich w przyszłości nie dopuszczać. No
> >> chodź, przytulę cię głuptasie.
> >> Skutek: jest milusio, jednak za chwilę na bank znowu zestresuje mnie w
> >> podobny sposób. Jak nic utrwalę tylko u niej jakąś formę szantażu
> >> emocjonalnego.
>
> >> 2.
> >> - JA: No pięknie. Oto cała twoja miłość do mnie. Nie przyszło ci do
> >> głowy, że tego typu oskarżenia i pomówienia mogą kogoś zranić lub
> >> dotknąć? Jak można się do kogoś przypieprzyć nie znając nawet swoich
> >> podstaw do tego? Brakuje ci wrażeń? Jakiejś awantury? Bo takimi
> >> krzywdzącymi oskarżeniami tylko do tego możesz doprowadzić.
> >> Skutek: powinna następnym razem ugryźć się w język, zanim się do mnie
> >> przyczepi. Jak nie, to następny wzmocniony negatywny odbiór tego typu
> >> komunikatu powinien ją skutecznie z nich wyleczyć.
>
> >> Czy ktoś zna jakąś inną jeszcze opcję wraz z przewidywanym skutkiem?
> >> ENder
>
> > "Zrób tak. Zapytaj ją co mógłbyś zrobić żeby
> > Jej udowodnić ze wszystko jest miedzy wami w porządku, i zastosuj się
> > w miarę możliwości do Jej prośby.
> > Jak cię poprosi o wspólny wyjazd - obiecaj jej to, i spełnij a jeśli
> > ci to nie pasuje, to odciągaj w czasie a potem cos wymyśl.
> > Gdyby poprosiła o kosztowny prezent - kup jej to.
> > Jeśli poprosi żebyś ten dzień, o który cię posądza, że ja zdradzasz
> > spędzał z nią - zmień dzień z tamta.
> > Nawet jeśli cię poprosi o to, byś się jej oświadczył - oświadcz się,
> > zawsze można zerwać i poszukać milion powodów by się wykręcić od
> > obietnicy.
> > Tak czy siak ''Kłam kiedy ona ci wierzy, kłam kiedy nie wierzy, kłam
> > kiedy trzeba i kłam kiedy nie trzeba, kłam posuwaj obie a najlepiej
> > dożuć kogoś jeszcze dla kurażu, i kłam" - to jedyne słuszne wyjście"
>
> Pytanie: co mógłbym zrobić, żeby udowodnić swoją dobroć w danym momencie
> wątpliwości jest ok.
> Zawsze to jakaś informacja.
> Choć postawa do zarzutu, że sobie coś tam czuje,
> trochę chyba zniechęca do dalszego podejścia zdroworozsądkowego.
> Tylko wziąć i rzucić na łoże.
> Natomiast generowanie dalszych ewentualnych profitów lub przyjemności w
> odpowiedzi na zarzut, może w przyszłości tylko zachęcać do dalszych
> zarzutów.
> Przydałby się jakiś złoty środek, bo z tego co słyszałem,
> podobne irracjonalne zachowania są często u kobiet typowe
> i warto chyba pokusić się chyba w końcu o jakieś wnioski i procedury ;-)
> ENder- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -

Wybacz, nic bardziej antyludzkiego nie mogę ci doradzić.
Dodam tylko. Jak cie oficjalna złapie w łóżku z nie oficjalną
to twardo twierdź, ze to co widzi to jej sie tylko wydaje i pewne ma
halucynacje.
I koniecznie pomyśli o trzeciej alternatywie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-02-12 13:47:29

Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "Redart" <p...@i...gov> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "f...@o...pl" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:289f44e2-7dd0-4a2b-a7e7-9a02ef99aaf4@f8g2000yqn
.googlegroups.com...

>Dodam tylko. Jak cie oficjalna złapie w łóżku z nie oficjalną
>to twardo twierdź, ze to co widzi to jej sie tylko wydaje i pewne ma
>halucynacje.
>I koniecznie pomyśli o trzeciej alternatywie.
A jak nie pomyśli - to zawsze moze jej dać jakieś mocne psychotropy - i
dziewczyna
we wszystko uwierzy.
Będzie pozamiatane.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-02-12 13:58:28

Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wtem niebożę Redart <p...@i...gov> wychynęło
i cichym głosikiem ryknęło:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hl3j5m$4kv$1@inews.gazeta.pl...
>> Wtem niebożę Redart <p...@i...gov> wychynęło
>> i cichym głosikiem ryknęło:
>>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>>> news:hl3ioe$j6c$1@news.onet.pl...
>>>
>>>> Przydałby się jakiś złoty środek, bo z tego co słyszałem,
>>>> podobne irracjonalne zachowania są często u kobiet typowe
>>>> i warto chyba pokusić się chyba w końcu o jakieś wnioski i
>>>> procedury ;-)
>>>
>>> Znaczy sie, chcesz ją leczyć ze swoich chorób.
>>> Jest źle, Ender, bardzo źle.
>>
>> Co Wyście się Redart tak przyssali do tego biednego Endera? Jeszcze mu
>> wena ujdzie jak z kapcia powietrze i przestanie się dzielić swoimi
>> bardzo ciekawymi a pouczającymi dla reszty historyjkami.
> Powiedzmy, że mój punkt widzenia jest tu bliższy uczuciu
> wkurwienia, którym podzielił się Dębski.

Dębski? Ta oaza spokoju?

> A wynika to z tego, że widzę skrajnie manipulacyjną postawę Endera.
> Wybrał sobie na TŻ osobę 'słabą', która staje się jego ofiarą.
> Własnie pokazał, jak przekracza pewną dość już skrają granicę
> dopuszczalnych zagrywek, z rozmysłem rozważając wpychanie
> swojej TŻ choroby (depresji) w miejscu, gdzie jej odczucia być
> może właśnie są właściwe i jak najbardziej dopasowane
> do sytuacji. Innymi słowy - projektuje na nią swój emocjonalny
> niedorozwój i chce na niej ćwiczyć pogłębianie totalnego
> "rozszczepienia" w jakim żyje. Wypiera swoje emocje, teraz zabiera
> się za swoją TŻ, bo mu jej emocje też przestają pasować.
> A problem polega na tym, że ona może się na to złapać.
> Nie jest łatwo zachować swoją tożsamość i integralność, jeśli
> się wpada w macki inteligentnego popaprańca.


Przetarłszy oczy ze zdumienia stwierdzam, iż jednak psychopatia jednych
bardzo emocjonalnie działa na innych.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-02-12 14:01:55

Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wtem niebożę Ender <e...@n...net> wychynęło
i cichym głosikiem ryknęło:
>
> Qrczak pisze:
>> Wtem niebożę Redart <p...@i...gov> wychynęło
>> i cichym głosikiem ryknęło:
>>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>>> news:hl3ioe$j6c$1@news.onet.pl...
>>>
>>>> Przydałby się jakiś złoty środek, bo z tego co słyszałem,
>>>> podobne irracjonalne zachowania są często u kobiet typowe
>>>> i warto chyba pokusić się chyba w końcu o jakieś wnioski i
>>>> procedury ;-)
>>>
>>> Znaczy sie, chcesz ją leczyć ze swoich chorób.
>>> Jest źle, Ender, bardzo źle.
>>
>> Co Wyście się Redart tak przyssali do tego biednego Endera? Jeszcze mu
>> wena ujdzie jak z kapcia powietrze i przestanie się dzielić swoimi bardzo
>> ciekawymi a pouczającymi dla reszty historyjkami.
>
> To było trochę poniżej pasa.
> Uważaj, bo się pogniewamy, a chyba ci na tym nie zależy, prawda?

I co, lanie dostanę? Na kolanie? Klapsy na goły wypięty tyłek?
Ender, kochanie, Ty tu jesteś psychol, socjol... no ale przecież nie
perwersyjny zboczek, co?

Qra

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-02-12 14:02:07

Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: "Redart" <p...@i...gov> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hl3md9$qo$1@news.onet.pl...
> Redart pisze:
>>
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hl3kea$oru$1@news.onet.pl...
>>
>>> Ależ mam sporo emocji.
>>> Pozytywne staram się wzmacniać (bez przesady) u siebie i TŻ,
>>> a negatywne staram się wyeliminować.
>> A jak ona sięuprze przy negatywnych, to co ?
>> Będziesz się wiecznie "stresował" ?
>
> No właśnie. I to można poddać pod rozwagę.
> Dlatego odstąp od swoich trochę dziecinnych fochów
> i zamiast obrzucać się błotem, spróbuj wymyślić najlepsze rozwiązanie.
> Mnie uczono tak: jest sytuacja, w której wszystko się wali i nie masz na
> to wpływu, możesz ocalić tylko z niej jak najwięcej.
> Więc nie kombinuj jak kogoś opierdolić, żebyś był zadowolony,
> tylko skup się na tym, co może być jeszcze pozytywne.
> A jak nie, to w podskokach ;-)
Dopóki nie obejmiesz poczuciem odpowiedzialności
jakiegoś większego ciągu przyczynowo-skutkowego,
którego jesteś aktywnym elementem, to sobie tak
do usranej śmierci możesz mówić "nie mam na to wpływu,
bo to się stało dawno temu".

Odpowiedź jest prosta: zrób tak, żeby następnym razem
się nie zawaliło. Tu i teraz to zrób.
Np. zerwij z kochanką i nigdy więcej nie wracaj do przygód.
Sama tego typu decyzja powinna Cię wesprzeć i obniżyć
stres. Wycofać twoją energię (a to właśnie wyczuwa Twoja
TŻ - że Twoja energia się gdzieś zaangażowała bardziej
niż zwykle i jesteś bardziej niż zwykle 'nieobecny',
'wypłukany', 'szablonowy' wobec niej).

Tylko po co ja Ci to mówię ? I tak zrobisz po swojemu
- zaczniesz pracować nad szybszym wycofywaniem energii,
a dalej będziesz robił swoje nie biorąc odpowiedzialności.

Sorry, stary - ja przy Tobie wymiękam. Za dużo ode mnie
nie wymagaj. Nie zajmuję się 'trudnymi przypadkami'
-> idź do specjalisty. Dla swojego dobra i dla dobra wszystkich
bliskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
NIE UDALA SIE...
Re: NIE UDALA SIE...
Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »