Dnia 4/13/2005 2:47 PM,Użytkownik Anna M. Gidyńska usiadł wygodnie i
napisał:


> tak, mówisz o sirco. ja bym raczej zgadywała, że ma kogoś znajomego w
> perfumerii po drugiej stronie Odry. bo jeśli kradnie, to jest
> najgłupsza na świecie, bo kradnie same niechodliwe i nieznane zapachy.

Wiesz, ja nie wnikam w to, czy są chodliwe, czy nie. Jeśli nie są
chodliwe, to nawet zachęciłoby mnie to do zakupu, bo nie pachniałabym
tak samo jak pół miasta. Nie twierdzę też, że ta osoba te zapachy
kradnie, a jedynie że ich pochodzenie mnie zastanawia. Sprawia to na
mnie wrażenie wynoszenia pod pazuchą z perfumerii. A czy perfumeria jest
po tej czy tamtej stronie Odry, to już dla mnie ma mniejsze znaczenie.
Oczywiście mogę się mylić, bo przecież nie znam tej osoby i nigdy z nią
nie rozmawiałam.

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."