Data: 2011-01-28 08:41:57
Temat: Re: U wróżki
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:9c14aab1-4af5-489a-8e5a-411ef34c12c7@y35g2000pr
c.googlegroups.com...
>Jak Aicha zaczynasz mu_czeć, to musi ci być wesoło. A nirwana to
>wyzbycie się miłości doczesnych przez, które cierpimy jak pieniądze,
>czyli życie zgodnie z tym co jest ci niezbędne.Bo jak bardzo
>przywiązujesz do kasy uwagę to kasa staje się ważna a nie twoja córka
>wiecznie sama w domu, bo ty gonisz za kasą i nagle nie masz córki.
To co wyżej opisałeś (wyzbycie się miłości doczesnych) to raczej droga,
narzędzie ku nierwanie. Jedno z wielu.
Samą Nirwanę trudno zdefiniować, ale można w taki sposób:
- opadnięcie iluzji, uzyskanie przejrzystego wglądu w rzeczywistość
- wygaśnięcie(nie: stłumienie) żądz, pragnień, bezwiednych lgnięć do zjawisk
Można by też powiedzieć, że to "wygaśnięcie ego" - podstawowej iluzji,
która powoduje, że postrzegamy rzeczywistość asymetrycznie (ja - nie ja)
i traktujemy ją asymetrycznie - czyli karmimy ego i jego przywiązania
(moje - nie moje).
Ale to wszystko idee, o kant d. w takiej postaci można to potłuc ...
Moim zdaniem nie warto za bardzo sobie zaprzątać głowy pojęciem
Nirwany, tylko raczej zwrócić uwagę, że wszyscy już jesteśmy na jakiejś
drodze, i w naszym, ludzkim świecie najtrafniejszą podpowiedzią
dot. pytania "w jakim to kierunku do Nirwany ?" jest rozwijanie
współczucia, wielkiego serca - nie tylko do ludzi, podparte o spokój,
skupienie i utrzymywanie umysłu w jasności.
|