« poprzedni wątek | następny wątek » |
221. Data: 2008-09-08 13:15:27
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Basia Z. <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> napisał(a):
> Wyjaśnili mi znaczenie symboli, niektóre akceptuje (np. czaszki) niektóre
nie.
> Wytłumaczyłam dlaczego nie akceptuję i zrozumieli.
> Niektórych nie musiałam nawet tłumaczyć.
>
> Nie rozumiem dlaczego tego wszystkiego nie miałaby zrozumieć również
nauczyciel
zeby uczniowie miedzy soba sie nie bili, w sensie fizycznym jak i
prznosniowym. Niech sie w szkole zajma nauka przede wszystkim a nie
rywalizacja miedzy Wisla a Crakowia, czy miedzy Matalica a Doda. Te kody to
glownie odciagniecie mlodego czlowieka od niepotrzebnyhc czynikow, ktore by
mogly mlodziez poroznic, przeszkodzic itp (ten lepszy ten gorszy, ten fan a
ten nie, ten satanista a tamten katolik itp itd). Przynajmniej w szkolach
tutaj o to biega. Zeby sie nikt nie obrazal, nie przeszkadzal, nie
segregowal.
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
222. Data: 2008-09-08 13:16:40
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Użytkownik "Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:ga37em$hhr$5@atlantis.news.neostrada.pl...
> Anna G. pisze:
>
>>>> A co pisze w statucie?
>>>
>>> Pewnie jakieś krasnoludki. Ale to raczej kto niż co.
>>>
>> Dlaczego od razu tak negatywnie?
>
> Bo robisz błędy stylistyczne czy jak im tam.
Gramatyczne.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
223. Data: 2008-09-08 13:18:07
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Qrczak <q...@g...pl> napisał(a):
> >> W jakich sytuacjach? Nigdy nie mialam zadnego problemu z tym, ze nie
> >> ubieram sie w mundurki.
> >
> > widac trafilas na "swoich" :) btw skoro kryterium dla ciebie jest
wygoda, to
> > czemu nie pizama?
>
> Goło się śpi wygodniej niż w piżamie.
ale ja nie pisalam o snie, a pracy. W pracy czemu nie siedzi w pizamie. No
ale skoro Ty chcesz golo, to ok- czemu gola nie chodzisz dopracy?
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
224. Data: 2008-09-08 13:18:21
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Użytkownik "Marcin Gryszkalis" <m...@f...pl> napisał w wiadomości
news:ga33g5$680$2@node1.news.atman.pl...
> Qrczak wrote:
>>> Zwłaszcza, że emo i różowe noszą... te czaszki
>> Qra, wiem, bo mam taki pienkny sweterek w taki wzorek
> http://www.google.com/images?q=emo+pink+skull
> :)
Dzięki za wsparcie.
Qra, ale sweterek to się w pracy podobał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
225. Data: 2008-09-08 13:19:27
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Użytkownik "Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:ga38jd$4v1$6@nemesis.news.neostrada.pl...
> Stalker pisze:
>
>>>>> Dla mnie jest jednak różnica między gołą dupą wyłażącą ze spodni a logiem
>>>>> zespołu na zakrytej klacie.
>>>>
>>>> Ale oba mogą nie mieścić się w ramach dopuszczalnych w szkole...
>>>
>>> Argument poproszę.
>>
>> Już mi się nie chce :-)
>>
>> Stalker, musiałabyś dokładnie określić NA CO argumenty mam przytoczyć,
>> bo już sie gubię :-)
>
> Na niemieszczalność czachy w normach oraz jej podobieństwo do damskiego tyłka
> bez majtek.
Jakby się uprzeć taka goła czacha wygląda od tyłu jak półdupek
Qra, okrężnie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
226. Data: 2008-09-08 13:20:40
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Użytkownik "Marcin Gryszkalis" <m...@f...pl> napisał w wiadomości
news:ga38a8$nh8$1@node2.news.atman.pl...
> Stalker wrote:
>> Może to wpływ kultury masowej? Popatrzcie jak takie sprawy są
>> przedstawiane w filmach, np. na temat konkurencji pomiędzy szkołami.
>> Ci "źli" to zawsze Ci w mundurkach, a wygrywa zbieranina ekscentrycznych
>> indywiduów nie tolerująca żadnych reguł :-)
> Z czystej ciekawości - w jakich filmach bo ja nietelewizyjny jestem raczej?
Hannah Montana? ;-)
Qra, nie to że oglądam, ale słyszałam o tym fenomenie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
227. Data: 2008-09-08 13:22:02
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Użytkownik "Szpilka" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:ga33gk$6a8$1@node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ga37vu$21p$1@achot.icm.edu.pl...
>> Użytkownik "Szpilka" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
>> news:ga3392$68s$1@node1.news.atman.pl...
>
>>>>>> Nie muszę się wybierać tak dalego, żeby mi gardło poderżnięto.
>>>>>
>>>>> Czyżbyś widziała piratów na Bałtyku? :-)
>>>>
>>>> Lepiej. Do morza mam cokolwiek daleko.
>>>>
>>>> Qra, ale pracuję w otoczeniu psychopatów
>>>
>>> Załóż koszulkę z czachą to ich odstraszysz ;-)
>>
>> Sprawdziłam. Nie działa.
>
> Bo dobry rosół nie jest zły ;-)
To ja już rozumiem ten ich błysk w oku?
Qra, ratunkuuuu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
228. Data: 2008-09-08 13:24:00
Temat: Re: UbiĂłr szkolny, co moĹźna a czego nie? ;) Iwon(K)a wrote:
> Zabili we mnie indywidulanosc, bo
> widac golym okiem ze ziemia plaska, a musialam gadac jak kazali; bo widac
> ze slonce sie przemieszcza po niebosklonie a oni moili inaczej. Wstreni,
A kiedy powiedzieli ci, że okrągła, to zapytałaś "dlaczego tak mówicie,
przecież widać, że płaska"? Czy uznałaś, że skoro powiedział to Pan
Nauczyciel to musi być prawda? A gdybyś zapytała to usłyszałabyś "Iwon(K)a!
nie garb się!"?
Ja tylko chciałem powiedzieć, że niestety jest zbyt wielu nauczycieli
zapatrzonych w swoją nieomylność i wszechwiedzę...
pozdrawiam
marcin
ps. http://www.physlink.com/education/askexperts/ae535.c
fm
--
Marcin Gryszkalis, PGP 0x9F183FA3
jabber jid:m...@f...pl, gg:2532994
http://the.fork.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
229. Data: 2008-09-08 13:24:05
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Lolalny Lemur pisze:
> No dobra, ale jak nikt nie wie jakie to właściwie przesłanie to jak wg.
> Twojej teorii uargumentować właściwość/niewłaściwość stroju?
No właśnie tym, że jest problem z ustaleniem :-)
--------------------------------
1. Relatywizm symboli wyklucza ich jednoznaczność, w związku z tym
istnieje spore ryzyko ich niewłaściwej interpretacji.
2. Jednocześnie ich wielość w dzisiejszym świecie, praktycznie
uniemożliwia dyskusję z każdym na temat, czy to jest dozwolone czy nie
3. W związku z punktami 1 i 2 zmuszeni jesteśmy do sprawiedliwego zakazu
noszenia wszelkich symboli
To jest stanowisko szkoły. Koniec kropka
Na lekcjach wychowawczych (jeśli ktoś chce dyskutować) można temat rozwinąć.
Ad 1. Prosimy o zrozumienie, że symbole, które dla Was są jednoznaczne i
"pozytywne" dla innych mogą być obraźliwe, a nawet prowokować do agresji
i przemocy przeciwko wam (barwy klubowe, HWDP, pacyfy dla skinów, itp. itd.)
Ad 2. Zrozumcie, że nie każdemu tak jak Wam da się sensownie i rozsądnie
wytłumaczyć, że koszulka np. z napisem "Jeb.ć Legię" jest niewłaściwa,
bo dla niego to wyraz indywidualności. Dodatkowo dyskusja na ten temat
może sie przeciągać w nieskończoność, bo temu trzeba tłumaczyć HWDP, tej
tipsy i odkryty brzuch, temu czachę, która kłóci sie z czachą u tego
itp. itd.
Jeśli ubiór nie jest jedynym Waszym sposobem wyrażania się, to na pewno
zrozumiecie...
Stalker, styknie tych argumentów, czy każdemu z osobna muszę tłumaczyć? :-)
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
230. Data: 2008-09-08 13:24:08
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> napisał(a):
> > sorki ale sama napisalas:
> >
> > "Chodzi mi o to, że nie każdy musi się koniecznie przystosowywać, bo nie
> > strój zdobi człowieka. I że IMHO warto o tym porozmawiać z
> > nauczycielem/przełożonym/rodzicami, jeżeli jest taka szansa. Bo może to
> > co sobą reprezetujesz jest bardziej wartościowe niż to co na sobie
nosisz."
>
> No bo widzisz wysłowić sie coś nie umiem. Dla mnie dredy mogą być
> nieodłączną częścią mojej artystycznej osobowości a dla kogoś mogą być
> bezwartościowe. I to w tym kontekście. Ubiór dodaje pewności siebie,
> pozwala podobać się sobie samemu, bardziej się lubić a wtedy nasze
> notowania (nie tylko kobiet) u innych ludzi rosną.
dokladnie. Caly czas pisze o tym samym. Jesli ktos ma malo do
zareprezentowania poza strojem, to tak tego stroju bedzie bronil.
>Przykład? Zabawne: od
> kiedy przestałam wciskać się w żakiety na rozmowy kwalifikacyjne dostaję
> robotę praktycznie od ręki.
tego skomentowac nie moge, bo nie znam charakteru rynku pracy w Polsce.
> > nikt z Ciebie szopki bozonarodzeniowej nie chce zrobic. Czy muszisz
uzywac
> > takich debilnych argumentow, zeby udowodnic koszulke bez trupiej czachy
na
> > sobie??
>
> Ale właśnie nie chodzi o żadną szopkę. Poza tym ja udowadniam koszulkę Z
> trupią czachą a nie BEZ ;)
aaa tak, pomerdalo mi sie. Z trupia czacha wiec ;)
> > gdyby ten kawalek nie byl najwazniejszy to nie bylo by problemu.
>
> Myślę, że nie masz racji. Każdy kawałek jest ważny. A im bardziej własny
> tym bardziej IMHO trzeba uważać z kompromisami.
mysle, ze mam racje :)))) nie kazdy kawalek jest tak samo wazny.
> > Jak widze,
> > dla Ciebie szata to cala a przynajmniej wieksza czesc Ty wiec dlatego
> > bronisz tak ubioru. Dla mnie nie. Ja moge isc w worku jak trzeba, a nie
> > ubeadzie mi nic z mojej kreatywnosci, osobowosci, i mnie jako Iwon(k)i :)
>
> I Bogu dzięki. Ale nie wszyscy tak mają.
no widze, dlatego taki flejmik ;)
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |