| « poprzedni wątek | następny wątek » |
321. Data: 2008-09-09 01:46:50
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)> Iwon(K)a pisze:
>
> > Powiem co bylo uzasadnieniem kody w szkole mojej corki odnosnie znakow
> > koszulkowych- niepotrzebne tworzenie subkultur szkolnych,
>
> To się dzieje bez względu na ubiór.
dzieje sie jeszcze bardziej z ubiorem.
>
> > konflikty,
>
> j.w. Wystarczy że ktoś nie pasuje do reszty. I to niekoniecznie ubraniowo.
jw.
>
> > ten
> > leszy ten nie, ten glupi ten nie.
>
> J.w. - niezależne. Jeśli mówimy o koszulkach z czachą a nie o mundurkach.
jw.
>
> > Zamknicie drogi dla wzorow obrazajacych,
> > ublizajacych (komus, czemus).
>
> A weź nie żartuj - w ramach tego lepiej byłoby odseparować od durnych
> "bajek" w telewizji.
nie zartuje. Pomysl o koszulce "nienawidze czarnuchow"....
> > widac pani to ta gruba z dzinsami :)
> > a czy ta pani to istnieje czytylko podpowiada ja Twoja wyobraznia?
>
> Wyobraźnia. No chyba, że się odniesiemy do pani M., ale ona jest klasyką
> samą w sobie.
wyobraznia sie nie liczy :)
> >> Z _mądrym_ uzasadnieniem.
> >
> >
> > a co to znaczy madre?
>
> Nie "nie podoba mi się" i "czaszka mi się kojarzy ze śmiercią".
widac madrosc jest pojeciem subiektywnym. Czyli musi isc odgornie.
>
> >>> 1.to zapytaj o argumenty. Bo argumenty sa.
> >> Nie słyszę.
> >
> > to zapytaj.
>
> Pytam. I wciąz słyszę te dwa, które dla mnie żadne są. Bo tak naprawdę
> nie ma żadnego poważnego uzasadnienia.
znaczy Ty chodzisz do szkoly syna Uli?
>
> >>> 2.widac brakuje Ci pewnosci siebie bez piorek.
> >> Bardzo mozliwe. Nie tylko mi.
> >
> >
> > a szkoda. Moze by te mundurki pomogly :)
>
> Mnie? Na pewno nie.
niekoniecznie, nauczylabys sie byc smiala bez pomocy ubioru.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
322. Data: 2008-09-09 01:54:25
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)LL:
> >>> dokladnie. Caly czas pisze o tym samym. Jesli ktos ma malo do
> >>> zareprezentowania poza strojem, to tak tego stroju bedzie bronil.
> >> Iwonko, ja pisze o niesmiałości, braku pewności siebie. A Ty o czym?
> >> Ludzie nieśmiali sa bezwartościowi?
> >
> > ja pisze o osobowosci.
>
> A co ma piernik do wiatraka?
jakto co? przeciez caly czas i Ty i ja pisalysmy o osobowisci (pisals, ze
strojem wyraza sie osobowosc)
>Jeśli ktoś jest nieśmiały to nie ma osobowości?
a to skad wytrzasnelas??
>
> > a skad takie pytanie?? niesmialosc nie musi sie przezwyciezac strojem. Nie
> > tedy droga.
>
> Dlaczego? IMHO to mało drastyczna i bezpieczna droga. No można też amfę
> oczywiście...
dlatego, ze potem wlasnie musisz sie szybko umalowac ranem, bo musisz isc w
dzinsach na interview zeby sobie fasonu dodac, o tym, ze jak Ci zabraknie
sukna na grzbiecie to ubywa Ciebie....
>
> >>> mysle, ze mam racje :)))) nie kazdy kawalek jest tak samo wazny.
> >> Każdy jest wazny inaczej dla innych ludzi.
> >
> > i warto u dzieci wyrabiac cechy inne niz przykladanie wartosci glownie do
> > stroju jako wyrazania indywidualnosci.
>
> Nie głównie. Między innymi. A swoja drogą myślę, że ludzie mający swój
> styl ubierania się mają większe szanse zostania uznanymi na pierwszy
> rzut oka za interesujących niż szara myszka w szarym garniturku. Więc
> myślę, że to jednak (w doroslym zyciu głownie ale nie tylko) dość ważny
> element własnego wizerunku.
zalezy jeszcze w jaki sposob sie zauwazy taka osobe...nie kazde zauwazenie
jest pozytywne. Moze byc calkiem odwrotnie. Ja jednak przedkladam intelekt i
cechy umyslu niz cechy ubrania. Ale moze to dlatego, ze nosilam mundurki i
trzeba bylo sobie wypracowac "swoja pozycje" czyms innym niz stroj.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
323. Data: 2008-09-09 01:56:07
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)LL;
> >>> jesli ktos swoja osobowosc i wizerunek moze wyrazic tylko poprzez swoja
> > szate
> >>
> >>> na ciele to wyrazy glebokiego wspolczucia dla takiej osobowosci....
> >> Nie wyrazić ale poprzeć. Dodać sobie pewności siebie. To ważne czasem.
> >
> > znaczy ma cienka ta osobowosc....
>
> Chyba inaczej rozumiemy słowo "osobowość". Dla mnie to jest to co
> człowiek ma w środku. A nie "siła przebicia".
to tak samo rozumiemy, pczy czym sila przebicie wiaze sie z silna osobowiscia.
Jak ktos ma silna, ciekawa osobowosc, to przebije sie sama bez stroju.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
324. Data: 2008-09-09 01:58:19
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)> Iwon(K)a pisze:
>
> >> Jestem przeciw zakazom nie popartych niczym konkretnie. Baba w różowych
> >> gatkach może mi się podobać lub nie. Co nie generuje mojego postulatu,
> >> żeby nie sprzedawać "grubych" dżinsów na przykład, bo mię to razi.
> >
> > bo nie masz zadnej mocy prawnej, ale odpowiednie podejscie i stosunek do
tej
> > pani masz- a podobno stroj uczy telerancji?
>
> Nie mam do niej żadnego stosunku. Nie podoba mi się jej wygląd, ale nie
> dostaję z tego powodu apopleksji - jeśli do tego miło sie usmiecha to
> juz w ogóle mnie nie obchodzi co ma na sobie.
jak mi sie bedzie chcialo to pogrzebie po watku ze spodniami, zeby sobie
dokladnie przypomniec Twoja opinie. Bo stosunek mialas dosc wyrazny, byl
bardzo negatywny.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
325. Data: 2008-09-09 01:59:51
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Paulinka:
> >>>> W jakich sytuacjach? Nigdy nie mialam zadnego problemu z tym, ze nie
> >>>> ubieram sie w mundurki.
> >>> widac trafilas na "swoich" :) btw skoro kryterium dla ciebie jest
> > wygoda, to
> >>> czemu nie pizama?
> >> Goło się śpi wygodniej niż w piżamie.
> >
> >
> > ale ja nie pisalam o snie, a pracy. W pracy czemu nie siedzi w pizamie. No
> > ale skoro Ty chcesz golo, to ok- czemu gola nie chodzisz dopracy?
>
> Zamknęliby mnie za nieobyczajne zachowanie.
a pizama? wygodna przeciez? to moze dres? chodzisz w dresie do pracy?
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
326. Data: 2008-09-09 02:03:56
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Paulinka <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> napisał(a):
> >>> btw skoro kryterium dla ciebie jest wygoda, to
> >>> czemu nie pizama?
> >> Bo nie uzywam w ogole. A przepraszam na porodowce mialam.
> >
> > ale gdybys uzywala, to poszlabys?
>
> Nie. Tak jak nie poszlabym w pizamie do kina. Opary absurdu wyczuwam...
czy ja wiem. Twoim kryterium byla wygoda, i dla niej gotowas zmienic prace
nawet. gdzie tu absurd kiedy pytam o wygodniejszy jeszcze ciuch w pracy...
i.
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
327. Data: 2008-09-09 02:06:41
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Habeck:
> >>> Krzyże w salach lekcyjnych, duże noszone na zewnątrz krzyżyki, itp.
> >>> rzeczy
> >> Ale to nachalne?
> > nachalne.
>
> Hej!
> Ale dlaczego to nachalne jest?
do krzyzy w szkolach sie odnioslam- bo szkoly sa publiczne a nie katolickie.
KK nachalnie sie wpycha do publicznych szkol.
i,
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
328. Data: 2008-09-09 02:08:46
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)HR:
> >> Wina.
> >> A ona częstuje czymś mocniejszym.
> >
> > straaaszna roznica dla dziecka....
> >
> Jak między walnięciem miotełką do kurzu a młotem kowalskim.
aha, bo tak Ci sie zdaje.
> >
> >>Nie ukrywam, po... ponad półtora roku
> >> nachodzi czasem ochota na nieskrępowaną libację. :P
> >
> > musze Ci wierzyc na slowo, i nawet wierze....
> >
> Już powoli odzwyczajam, bez pośpiechu, ale w pierwsze urodzinki definitywny
> koniec. Niewątpliwie uczczę to wydarzenie, robię listę przysmaków. ;))
wesolej zabawy, i szybkiego walniecia pod stol zycze!
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
329. Data: 2008-09-09 02:12:28
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)LL
> > nie da sie pogadac z wszystkimi uczniami w kazdej szkole, z logistycznego
> > nawet punktu widzenia. Pewne zasady trzeba narzucic odgornie.
>
> Odgórnie można przez dyrektora - wystarczy że każdy wychowawca pogada ze
> wszystkiemi uczniami we własnej klasie a potem zda raport.
powinnas zostac doradca ministra zdrowia. Na wszystko masz cudowne i efektywne
rozwniazania!
>
> > ale zaczelo sie to od ostatniego postu, wczesniej nic takiego nie mialam a
ja
> > niczego nie zmienialam u siebie. ale jakos sobie radze.
>
> Bo cytowała ze strony.
aha.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
330. Data: 2008-09-09 02:18:55
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> napisał(a):
> > a co z tymi podkolanowkami?
>
> Nie wydaje Ci się że wełniane podkolanówki w
> pomarańczowo-brązowo-zielone pasy u nauczycielki po 50-tce sia
> nieprzyzwoite?? :)
nieprzywoite?? smieszne co najwyzej.
>
> >> A mi chodzi o to, że nikomu nie przeszkadzała czacha.
> >
> > mala grupa statystyczna :)
>
> wybacz, ale jednak nie wydaje mi się :)
wybacz, ale jednak wydaje mi sie.
> >> Może nie mamy. A może mamy ale jesteśmy delikatni i potrzebujemy czegoś
> >> więcej niż nieprzeciętna dentystka żeby utrzymać naszą kruchą równowagę
> >> psychiczną? ;)
> >
> > moze klej do protez by pomogl??:))
>
> O widzisz i taka Twoja dentystyczna wrażliwość - ja o sercu a Ty o
> protezie ;P
nieprzecietne rozwiazanie podaje :) klejem do protez mozna podkleic
delikatne serce :)
> > i to sie nazywa princeska?? brrrr....
>
> No. Brrrr.
>
> >>> oki, tu sie zgodze. Dlatego tak jestem za jasnopostawionym i napisanym
> > kodem
> >>> ubraniowym, tam gdzie kod ma obowiazywac.
> >> Jak jest ustanowiony mundurek to w ogóle nie ma tematu.
> >
> > niekoniecznie. Moja corka nie chodzila w mundurku a miala kod ubraniowy.
>
> Jak jasny to jak mundurek dla mnie.
aha, to mundurek. "Jasny" byl. Ona rozumiala bez problemow, (i kiedys nawet
musialam biegac ze sweterkiem kiedy zapomniala przykryc odsloniete ramiona
bo swetra nie wziela. Pod szkola stala, nawet tam nie weszla w podkoszulku
na ramiaczkach)
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |