Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 548


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2008-09-07 12:38:58

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur pisze:
> Szerr pisze:
>
>> Moim zdaniem nie wypada. Szkoła jest od nauki, nie od propagowania
>> symboli
>> śmierci.
>
> Zakazać noszenia krzyżyków!

I tak się też robi. Przypomnę Francję i sprawę chust np.
Ogólnie szkoła powinna być IMO na tyle neutralna światopoglądowo na ile
to rozsądne. Nachalne prezentowanie symboli religijnych też mi się nie
mieści w moich normach na ten przykład

Stalker, aczkolwiek nie można zapominać, że się chce, czy nie tradycja
kultury katolickiej jest wyjątkowo silna...


--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2008-09-07 12:45:15

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paulinka"
>
> Jak czytam takie wypowiedzi, to mam wrażenie, że piszą je osoby, które nie
> miały żadnego pomysłu na siebie. Dzieciak lubi jakiś rodzaj muzyki i się z
> nim utożsamia również poprzez strój.
> Obrońców tego co, wypada a co nie w szkole skłaniam do dyskusji nad
> epatowaniem seksualności wśród dziewczynek, bardziej mnie martwi goły
> brzuch u nastolatki w szkole albo głęboki dekolt niż trupia czaszka albo
> koszulka z ulubionym zespołem.

A nastolatka się utożsamia z Britnej, Madonną, Dodą czy Jolą jakąśtam. Taki
ma pomysł na siebie, taką muzykę lubi i poprzez strój ją wyraża.
Czekam na wypowiedź mamusi, że jak można zabraniać córeczce kolca w pępku,
niech się lepiej zastanowią nad chłopakami z trupimi czachami, dredami i w
moro. ;))
Generalnie - albo szkoła określi jakiś kod ubioru - i wszyscy, zarówno
tipsiary, metalowcy i kapturczaki będą musieli się mu podporządkować albo
poszukajcie takiej, gdzie 'nie szata zdobi człowieka'. Nie wiedzieć czemu
wszyscy z lubością wskazują czego nie powinno nosić w szkole cudze dziecko,
jednocześnie znajdując 100 argumentów uzasadniających dlaczego ich dzieci
powinny mieć prawo wyrażania siebie poprzez strój/czuprynę/biżuterię.

EwaSzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2008-09-07 12:46:01

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur pisze:

> Napisała przecież: Guns'n Roses i Metallica - to pierwsze to rock a nie
> metal a Metallica też z tym co _teraz_ nazywa się metalem ma niewiele
> wspólnego.

No to jeszcze mi wytłumacz jakie przesłanie oprócz totalnej komerchy
niesie trupia czaszka w GnR, żeby jej bronić? :-)

Stalker

--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2008-09-07 13:20:29

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Paulinka <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Harun al Rashid pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka"
>>
>> Jak czytam takie wypowiedzi, to mam wrażenie, że piszą je osoby, które
>> nie miały żadnego pomysłu na siebie. Dzieciak lubi jakiś rodzaj muzyki
>> i się z nim utożsamia również poprzez strój.
>> Obrońców tego co, wypada a co nie w szkole skłaniam do dyskusji nad
>> epatowaniem seksualności wśród dziewczynek, bardziej mnie martwi goły
>> brzuch u nastolatki w szkole albo głęboki dekolt niż trupia czaszka
>> albo koszulka z ulubionym zespołem.
>
> A nastolatka się utożsamia z Britnej, Madonną, Dodą czy Jolą jakąśtam.
> Taki ma pomysł na siebie, taką muzykę lubi i poprzez strój ją wyraża.
> Czekam na wypowiedź mamusi, że jak można zabraniać córeczce kolca w
> pępku, niech się lepiej zastanowią nad chłopakami z trupimi czachami,
> dredami i w moro. ;))

Mi o estetykę w tym przypadku nie chodzi, mnie bardziej niepokoją
nastolatki w ciąży albo ofiary pedofili. Przypuszczam, ze dla
potencjalnego zboczeńca dredziarz w rastamańskiej koszulce jest mniej
pociągający niż panienka z biustem na wierzchu.

> Generalnie - albo szkoła określi jakiś kod ubioru - i wszyscy, zarówno
> tipsiary, metalowcy i kapturczaki będą musieli się mu podporządkować
> albo poszukajcie takiej, gdzie 'nie szata zdobi człowieka'. Nie wiedzieć
> czemu wszyscy z lubością wskazują czego nie powinno nosić w szkole cudze
> dziecko, jednocześnie znajdując 100 argumentów uzasadniających dlaczego
> ich dzieci powinny mieć prawo wyrażania siebie poprzez
> strój/czuprynę/biżuterię.

Jak dla mnie nosić można wszystko.
Swoją drogą zaskakuje mnie, że w czasach kiedy ja chodziłam do szkoły
podstawowej, a później średniej dążono do liberalizacji w sprawie stroju
szkolnego. Najpierw odpuszczono fartuszki, później nikt już nie ścigał
młodzieży z rozmaitych subkultur. Teraz, kiedy starsza kadra
nauczycielska, która z założenia wolała fartuszki i wykrochmalone
kołnierzyki jest już na emeryturach, nagle wraca się do mundurków,
zakazów itd. Czemu to w ogóle ma służyć?

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2008-09-07 13:25:50

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> napisał(a):


> > Nauczyciel nie jest w stanie ustalić, że ten ma czachę i mamcią na
> > koncerty Metalliki biega, a tamten to emo-samobójca.
>
> No to by znaczyło, że świetnie zna swoja klasę skoro nie jest w stanie
> ustalić takiej rzeczy...


nie przesadzaj znowu...
i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2008-09-07 13:30:57

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

ulast <u...@p...onet.pl> napisał(a):


> > kupic koszulki bez czaszki :)
>
> :) Kupię
>
> > imo powinnien byc jasno napisany kod ubraniowy, bo potem wychodzi na to,
ze
> > jest cos tam widzimisie pani- a to nieraz wkurza.
>
> 17 września wywiadówka, dowiem się u źródeł co jest los ;)

pewno, ze tak. Nie ma sensu sie bic o glupoty, a glupotami uwazam walke
o "kolor spodni". Moja corka miala kod ubraniowy poczynajac od gimnazjum,
jasno i klarownie napisany na papierze dla rodzicow. Akceptowany bez
szemrania .
Za to walki odbywaly sie w polskiej szkole, kiedy pani ustalala swoje zasady-
"a bo w innej klasie mozna a w naszej nie, i gdzie to napisali" i takie
tam. Jasno, dla wszystkich, sprawiedliwie egzekwowane.
i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2008-09-07 13:33:12

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> napisał(a):


> > To niech się utożsamia podobnie jak ludzie dorośli. Poza pracą, szkołą.
> >
> Ja do pracy moge przyjść nawet z wygolonym na głowie krzyżem celtyckim i
> nikt się nie przyczepi. A na porządku dziennym jest łażenie w szortach.
> Ja nie jestem dojrzała czy mój szef dziecinny?

zalezy gdzie pracujesz...


i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2008-09-07 13:37:46

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> napisał(a):

> No to by znaczyło, że świetnie zna swoja klasę skoro nie jest w stanie
> ustalić takiej rzeczy...

Zarządzenie jest ogólnoszkolne, jak sobie wyobrażasz doprecyzowanie:
zsocjalizowane z rodzicami metale -- tak, emosamobójcy -- nie?
Dla mnie zakazanie czaszek, pacyf, pentagramów, krzyży celtyckich, że
celowo wymieszałam szkodliwe i nieszkodliwe jest skutecznym
wyeliminowaniem owych szkodliwych.
Bo jestem sobie w stanie wyobrazić szkodliwość symboli, a nie jestem
szkodliwości ich braku. Znaczy jeszcze nikomu nie zaszkodziło, że
tiszert z G'n'R/czachą/debilnym napisem musi mieć pod bluzą.

--
s i w a
...czytam: Time i Epoca
pijam: tylko Ballantines...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2008-09-07 13:38:05

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> napisał(a):
(...)
> Jak dla mnie nosić można wszystko.

Jak dla mnei to nie.

> Swoją drogą zaskakuje mnie, że w czasach kiedy ja chodziłam do szkoły
> podstawowej, a później średniej dążono do liberalizacji w sprawie stroju
> szkolnego. Najpierw odpuszczono fartuszki, później nikt już nie ścigał
> młodzieży z rozmaitych subkultur. Teraz, kiedy starsza kadra
> nauczycielska, która z założenia wolała fartuszki i wykrochmalone
> kołnierzyki jest już na emeryturach, nagle wraca się do mundurków,
> zakazów itd. Czemu to w ogóle ma służyć?


niby nie szata zdobi czlowieka, ale przez szate wyraza sie wiele osobistych
cech. Niekiedy pewne cechy nie powinny byc promowane, czy tez nie powinny
stanowic czynnika rozpraszajacego, czy tez lekcewazacego inych itp itd
dlatego lepiej ujednolicic, zeby w danej instytucji mozna bylo kontynuwowac
to do czego ta placowka zostala powolana.

i.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2008-09-07 13:43:28

Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> napisał(a):


> Ooo, to są jakieś konkretne przepisy dotyczące ubioru? Bo mam w rodzinie
> trzy nauczycielki i żadna nic nie wie na ten temat :)

moze maja wrodzony smak i estetyke i im nie trzeba :)

>
> > Wyobrażasz sobie nauczyciela z czaszką na koszulce?
>
> Tak. osobiście posiadałam. Świetny był, dobre uczył, młodzież za nim
> przepadała.

widac trafil na mlodziesz swojego pokroju...

> > Z gołym brzuchem i
> > kolczykiem w pępku?
>
> Albo w widocznej ciąży i bez stójki pod szyją? Fu.

chyba znow przesadzasz na cele flejmowe :) (chyba, ze mas zna mysli burdel
mame i jej szkolenia....)


> > W klapkach i krótkich spodenkach?
>
> Widzę pewną przesadę w Twojej wypowiedzi.


a ja w Twojej.


> Problem polega na tym, że "przyzwoity" to bardzo subiektywne pojęcie.

chyba nie az tak bardzo.

> Aga byla nieprzyzwoita chodząc na czarno. Bez czaszek i gołych pępków -
> po prostu na czarno.

ale Aga ma "specyficzna" pania...
i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 50 ... 55


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czym dla ciebie
Gdzie szukać info nt wymogu stroju WF
[W-wa] Gdzie dobra ortodoncja?
Zielona Szkoła- pytania....
Dyzury w przedszkolu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych

zobacz wszyskie »