« poprzedni wątek | następny wątek » |
291. Data: 2010-05-05 06:18:10
Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1vjg1ghwhzxch.1oqymzbb4bev7$.dlg@40tude.net...
>> Widzisz więc, że o żaden atak uprzedzający nie chodziło.
>
> Ani o żaden inny. Nie mieli w ogóle zamiaru atakować Hitlera, zwłaszcza w
> obronie Polski.
Natomiast mieli zamiar w obronie Polski wypowiedzieć Hitlerowi wojnę,
co i uczynili.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
292. Data: 2010-05-05 06:58:30
Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hrk68h$ian$1@news.dialog.net.pl...
> 5. Jak już wszystko zliczymy do kupy, to pozostaje najważniejsze: Po kiego
> grzyba w ogóle wchodzić do Polski? :-) Bo się nie lubi PiSu?
No w końcu doszedłeś do sedna. To wszystko rzeczywiście wygląda
nieprawdopodobnie, kosztownie itp - ale jak wziąć pod uwage, że
chodzi o zniszczenie PiSu - to Bracie - gra jest naprawdę
warta świeczki ;)
PS. I dlatego PiS najlepiej byłoby wyeksportować za granicę ... ;)
Wtedy Rosja straci motyw.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
293. Data: 2010-05-05 07:14:46
Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
news:hrkmt1$kfq$1@adenine.netfront.net...
> Zauważ- zbijasz w bardzo jednostronny sposób pewne argumenty, do innych
> się nie odnosisz. W tym wątku odnoszę wrażenie, jakbym dyskutował z
> wojskowym wydziałem propagandy.
Wiesz co, Chiron ? mam propozycję: wciągnij się w grę typu
Plemiona (Tribal Wars), zostań członkiem Rady jakiegoś fajnego plemienia.
Ta gra to czysta wojna, ekonomia minimalna. W związku z tym, że
wojna jest tam celem - wszyscy generalnie mają dosc agresywne nastawienie.
Takie gry są świetnym sprawdzianem myślenia paranoicznego. Z jednej strony
paranoja lękowa się tam przydaje - bo rzeczywiscie trzeba być czujnym,
zawsze ktoś może się szykować na Ciebie. Ale z drugiej zaś strony świetnie
konfrontują paranoje z prawami fizyki, twardą rzeczywistością ciężkiej
pracy logistycznej a także jeszcze twardszą rzeczywistością pracy
zarządczej (managerskiej).
Sojusze, zaufanie, lojalność, szpiegostwo, strategie, małe i wielkie
kampanie,
motywacja - wszystko da się tam testować.
I kto wygrywa ?
Wygrywają silni organizacyjnie, zdyscyplinowani, mądrze układający
sojusze i lojalni wobec sojuszników. Zajmujący się realnymi zagrożeniami,
które mająkonkretne położenie geograficzne, konkretną wartość ryzyka,
zasięgu strat i kosztu przeciwdziałania. Zajmowanie się wszystkimi
potencjałami
zagrożeń prowadzi do nerwicy, nieprzemyślanych, chaotycznych ruchów,
fermentu na plemiennym forum, konfliktów wewnętrznych, działąnia na
zasadzie akcja-reakcja - nie do wygranej ;)
Zanim ktokolwiek cokolwiek u nas zrobi - najpierw nas skutecznie skłóci.
Z samymi sobą, z sąsiadami itp itd.
Wiec jak będziemy ciężko skłóceni z Niemcami i z Rosją - to wtedy
możemy się zacząć bać.
BTW. Przykłąd bieżący: Ukraina. Na talerzu Rosji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
294. Data: 2010-05-05 07:19:42
Temat: Re: Uczcie się rosyjskiegoNo tak. Masz rację. Jak zwykle.
:-)
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
Użytkownik "zażółcony" <z...@y...on.pl> napisał w wiadomości
news:hrr5sb$at8$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
> news:hrkmt1$kfq$1@adenine.netfront.net...
>
>> Zauważ- zbijasz w bardzo jednostronny sposób pewne argumenty, do innych
>> się nie odnosisz. W tym wątku odnoszę wrażenie, jakbym dyskutował z
>> wojskowym wydziałem propagandy.
>
> Wiesz co, Chiron ? mam propozycję: wciągnij się w grę typu
> Plemiona (Tribal Wars), zostań członkiem Rady jakiegoś fajnego plemienia.
> Ta gra to czysta wojna, ekonomia minimalna. W związku z tym, że
> wojna jest tam celem - wszyscy generalnie mają dosc agresywne nastawienie.
>
> Takie gry są świetnym sprawdzianem myślenia paranoicznego. Z jednej strony
> paranoja lękowa się tam przydaje - bo rzeczywiscie trzeba być czujnym,
> zawsze ktoś może się szykować na Ciebie. Ale z drugiej zaś strony świetnie
> konfrontują paranoje z prawami fizyki, twardą rzeczywistością ciężkiej
> pracy logistycznej a także jeszcze twardszą rzeczywistością pracy
> zarządczej (managerskiej).
>
> Sojusze, zaufanie, lojalność, szpiegostwo, strategie, małe i wielkie
> kampanie,
> motywacja - wszystko da się tam testować.
> I kto wygrywa ?
> Wygrywają silni organizacyjnie, zdyscyplinowani, mądrze układający
> sojusze i lojalni wobec sojuszników. Zajmujący się realnymi zagrożeniami,
> które mająkonkretne położenie geograficzne, konkretną wartość ryzyka,
> zasięgu strat i kosztu przeciwdziałania. Zajmowanie się wszystkimi
> potencjałami
> zagrożeń prowadzi do nerwicy, nieprzemyślanych, chaotycznych ruchów,
> fermentu na plemiennym forum, konfliktów wewnętrznych, działąnia na
> zasadzie akcja-reakcja - nie do wygranej ;)
>
> Zanim ktokolwiek cokolwiek u nas zrobi - najpierw nas skutecznie skłóci.
> Z samymi sobą, z sąsiadami itp itd.
> Wiec jak będziemy ciężko skłóceni z Niemcami i z Rosją - to wtedy
> możemy się zacząć bać.
>
> BTW. Przykłąd bieżący: Ukraina. Na talerzu Rosji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
295. Data: 2010-05-05 07:56:45
Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Użytkownik "zażółcony" <z...@y...on.pl> napisał w wiadomości
news:hrr5sb$at8$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
> news:hrkmt1$kfq$1@adenine.netfront.net...
>
>> Zauważ- zbijasz w bardzo jednostronny sposób pewne argumenty, do innych
>> się nie odnosisz. W tym wątku odnoszę wrażenie, jakbym dyskutował z
>> wojskowym wydziałem propagandy.
>
> Wiesz co, Chiron ? mam propozycję: wciągnij się w grę typu
> Plemiona (Tribal Wars), zostań członkiem Rady jakiegoś fajnego plemienia.
Wciągnij się w grę i zostań członkiem rady - to faktycznie takie proste?
Mam na myśli zostanie członkiem rady plemiennej "jakiegoś fajnego
plemienia".
Osobiście sądzę, że fajne plemiona dlatego są takie fajne, że byle kogo
do rady nie biorą. Ale ja nie znam tej gry.
> I kto wygrywa ?
> Wygrywają silni organizacyjnie, zdyscyplinowani, mądrze układający
> sojusze i lojalni wobec sojuszników.
Teoria gier i jej najsłynniejszy bodaj przykład - złodzieje sypią
się nawzajem i idą siedzieć. A gdyby sobie ufali, zostaliby
wypuszczeni. Zaufanie nie ma logicznych podstaw. Ale wygrywa.
Tylko, że nie za każdym razem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
296. Data: 2010-05-05 07:59:36
Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Użytkownik "AW" <o...@h...com> napisał w wiadomości
news:3461.000020d9.4bdbdbb2@newsgate.onet.pl...
> Kompromitacją Polski jest zaprzeczanie a priori faktowi, że FSB i Putin
> mogli
> maczać łapy w tej katastrofie, bo po pierwsze mieli ku temu liczne
> motywy, a po
> drugie byli w stanie aby z łatwością strącić cywilny samolot, lecący
> samotnie
> nad ich terytorium, bez żadnych świadków z zewnątrz. A szczególnie już,
> wiedząc
> o tym z góry.
IMHO ja jednak nazywam to chorą megalomaniąi mesjanizmem.
Rozja ma inne problemy: Chiny. Chiny to jest smok, który od północy i
zachodu
ma wyłącznie Rosję na głowie. Rosjęz jej bogactwami naturalnymi i niedużą
gęstością zaludnienia.
Rosja jest zainteresowana przede wszystkim tym, by jak najlepiej się układać
z Zachodem
- bo to jej jedyna szansa na przyszłość - jeśliby Chiny się zaczęły
radykalizować, zamiast
liberalizować.
Natomiast Rosja ma bardzo konkretne interesy gospodarcze na Zachodzie. Żyje
z Zachodu.
Wykonała sporą pracę, by blokować integrację Polski z UE, ale na tym polu
już wyraźnie odpuszcza. Zaczynamy powolutku być tym bogatym Zachodem,
który ma dla Rosji pierwszorzędne znaczenie gospodarcze - i ich polityka
będzie siedo tej sytuacji stopniowo dostosowywać. No chyba, że się będziemy
sami podkładać, antagonizować w stosunku do Niemców - to chętnie
nam 'pomogą'. Tak, jak teraz 'pomagają' Ukrainie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
297. Data: 2010-05-05 08:11:26
Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hrr8c1$al$1@inews.gazeta.pl...
> Wciągnij się w grę i zostań członkiem rady - to faktycznie takie proste?
> Mam na myśli zostanie członkiem rady plemiennej "jakiegoś fajnego
> plemienia".
> Osobiście sądzę, że fajne plemiona dlatego są takie fajne, że byle kogo
> do rady nie biorą. Ale ja nie znam tej gry.
W morzu 17-stolatków każdy dorosły facet, który myśli, wie jak grać
i ma jakieś podstawy z zarządzania(porządek i struktury zgrane z szacunkiem
do indywidualności
i spontanicznych inicjatyw, praca nad tożsamością plemienną, nad
(auto)motywacją do wysiłków,
delegowanie zadań, udrażnianie przepływu informacji i eliminowanie
konfliktów, wykorzystywanie
szans itp itd) - szybko zyskuje uznanie, zaufanie i zaczyna mieć istotną
pozycję w plemieniu.
Byłem już w wielu plemionach, w każdym w którym chciałem się angażować w
ciągu kilku
tygodni zdobywałem dostęp do rady.
Jedyny problem w tej grze to ... pożeracz czasu.
> Teoria gier i jej najsłynniejszy bodaj przykład - złodzieje sypią
> się nawzajem i idą siedzieć. A gdyby sobie ufali, zostaliby
> wypuszczeni. Zaufanie nie ma logicznych podstaw. Ale wygrywa.
>
> Tylko, że nie za każdym razem.
No nie za każdym ;) Co widać właśnie w grach, których świat jest bardziej
złożony od klasycznych przykładów z Teorii Gier.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
298. Data: 2010-05-05 08:17:20
Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hrr8c1$al$1@inews.gazeta.pl...
> Teoria gier i jej najsłynniejszy bodaj przykład - złodzieje sypią
> się nawzajem i idą siedzieć. A gdyby sobie ufali, zostaliby
> wypuszczeni. Zaufanie nie ma logicznych podstaw. Ale wygrywa.
>
> Tylko, że nie za każdym razem.
BTW. W plemionach widać jak na dłoni, że wygrywają
organizacje. I jest tesz tam fucha szpiega. To fucha
bardzo trudna - bo w zasadzie nikt Ci nie ufa. Jesteś przydatny,
ale jednak cały czas w nawiasie.
Ta gra bardzo uczy rozdziału ról. Jak jesteś członkiem Rady
to nie możesz jednoczesnie kombinować szpiegostwa
- bo siejesz dezorientację w całym plemieniu. Musisz sobie
do budnej roboty szukać kogoś innego ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
299. Data: 2010-05-05 09:10:55
Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Użytkownik "zażółcony" <z...@y...on.pl> napisał w wiadomości
news:hrr96i$jff$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hrr8c1$al$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Wciągnij się w grę i zostań członkiem rady - to faktycznie takie proste?
>> Mam na myśli zostanie członkiem rady plemiennej "jakiegoś fajnego
>> plemienia".
>> Osobiście sądzę, że fajne plemiona dlatego są takie fajne, że byle kogo
>> do rady nie biorą. Ale ja nie znam tej gry.
>
> W morzu 17-stolatków każdy dorosły facet, który myśli, wie jak grać
> i ma jakieś podstawy z zarządzania(porządek i struktury zgrane z
> szacunkiem do indywidualności
> i spontanicznych inicjatyw, praca nad tożsamością plemienną, nad
> (auto)motywacją do wysiłków,
> delegowanie zadań, udrażnianie przepływu informacji i eliminowanie
> konfliktów, wykorzystywanie
> szans itp itd) - szybko zyskuje uznanie, zaufanie i zaczyna mieć istotną
> pozycję w plemieniu.
Każdy, kto myśli, wie, jak grać, ma podstawy zarządzania i jeszcze
gotów jest poświęcić plemieniu swój czas i umiejętności za darmo?
No, to nie są małe wymagania.
A sytuację i tak masz uproszczoną. Nie ma realnych korzyści -
nie ma demagogów, karierowiczów, oportunistów, mafii ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
300. Data: 2010-05-05 18:25:59
Temat: Re: Qzażółcony pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:hrnapc$km$5@node2.news.atman.pl...
>
>> Kiedyś jednego dyrektora finansowego, który mnie rekrutował, a z
>> którym potem wypiliśmy niejedno piwo na zlotach pracowników tej firmy,
>> zagadnęłam, czemu akurat mnie wybrał. Powiedział, że zaskoczyłam go
>> odpowiedzią na pytanie o swoich słabych stronach.
> Dawaj, dawaj ;)
> Ciągle mam dylemat, jak na tego typu pytania odpowiadać ;)
Nic szczególnego to nie było, muszę Cię zmartwić, ot branżowe słabostki
i był zaskoczony, że powiedziałam o tym wprost:)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |