Data: 2010-03-19 05:18:35
Temat: Re: Umowa ? Przed obejrzeniem domu ?
Od: "Kane" <k...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> to kasa ma byc za co? za to ze wzial z interentu cudze ogloszenie i
> sie pod nim podpisal?
Dokladnie - dla posrednika to jest czasami koniec roboty. I on niekoniecnzie
ma jakiekolwiek umowy z "wlascicielem" i naprawde niekoniecznie bierze
prowizje z dwoch stron - nie wiem skad takie teorie widocznie znacie wielu
posrednikow ;)
Ja znam dwoch. Jeden dziala tak ze przyjmuje od wlascicieli oferty i je
stara sie sprzedac (prowizja od wlasciciela). Drugi dziala tak ze zbiera
sobie ciekawe oferty z netu i ogloszen do wlasnej bazy i to pokazuje
klientom. Umowe ma skonstruowana tak ze jesli ja podpiszesz to domy ktore Ci
on zaprezentuje "na zywca" mozesz kupic sobie jak chcesz, nawet bezposrednio
od wlasciciela - posrednikowi jednak i tak skapnie zagwarantowana w umowie
prowizja (oczywiscie jak nie zaplacisz to droga sądowa). W obu tych
przypadkach posrednicy biora prowizje Z JEDNEJ STRONY.
Nawet gdyby brali z dwoch stron - to klientowi nic do tego. Wystarczy sie po
prostu grzecznie zapytac o model wspolpracy z posrednikiem/płatnosci
prowizji - zanim wogole zacznei sie myslec o jakichkolwiek domach z ich
oferty.
Ergo wasze bicie piany opiera sie na zalozeniach ktore przyjmujecie jako
pewniki - a zalozenia sa bledne. Pytajcie a dostaniecie odpowiedzi.
Posrednika oczywiscie pytajcie ;)
Pozdrawiam
Kane
|