Olik napisał(a):

> Podkłady, pudry, tusze do rzęs, cienie...

Jak musisz szybko i sprawnie doprowadzic sie do ładu to polecam Ziemię
Egipską (mozna się maznąć nie używając podkładu nawet) i cienie z
Bi-Kor. Nie osypują się i mozna malowac na mokro, nie uzywając kredki do
oczu.

> Jestem jak faceci: wzrokowcem. Dopiero jak coś zobaczę to wiem o co chodzi.
> Ile może taki gajerek (razem z bluzką) kosztować? 500 zł?

Zależy... Jak Ci zalezy na w miarę reprezentacyjnej metce, to
2-częściowy 500, bluzka circa 80-100. Jak masz szczęście dostaniesz
3-częściowy za 350 i też bedzie się dobrze nosił.
Osobiście garnitury noszę klasyczne, czarny i czarny w delikatne prążki.
Z bluzkami trochę lepiej, zwykle kupuję klasyczne z jakimś bajerem
typu zapinana na haftki czy cuś. Nie jest wtedy tak sztywno i "po
babcinemu".
Do tego kilka sweterkow pasujących do czarnych i brązowych spodni na
mniej oficjalne wystąpienia i coś wieczorowego. I tyle. Latem miałam
kilka występów w sukienkach, ale wiedziałam, że moge sobie pozwolić i
ujdzie mi płazem a nawet dopunktuje.
Zależy co robisz i z kim.

Eulalka