Data: 2003-01-09 21:15:05
Temat: Re: Usenetowe okopywanie się na pozycjach
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Prowokacyjka, ale cos dorzuce, a co. ;)
Amnesiac:
> Jak myślicie: czy i ewentualnie w jakim stopniu dążenie do utrzymania
> za wszelką cenę spójności prezentowanych poglądów przez użytkownika
> usenetu utrudnia porozumienie?
Wiec mysle, ze ew. porozumienie sie z idiotami i kretynami jest przede
wszystkim praktycznie pozbawione sensu. :]
> Jak często zdarza się, że ta czy inna osoba okopuje się na swoim
> stanowisku nie dlatego, że uznaje jego słuszność, ale po to, by
> nie wyjść na idiotę/kogoś, kto został przekonany lub zmienił
> poglądy/kogoś, kto zwyczajnie się mylił (niepotrzebne skreślić)?
Kretynom i idiotom - nagminnie. ;)
> I jeszcze jedno pytanie: czy dyskutanci mają skłonność do pozytywnej
> oceny osoby, która w trakcie dyskusji zmieniła jakieś przekonanie....
Tak o ile osoba swiadomie zrezygnowala z niedorzecznosci, zachowujac
przy tym odpowiedni poziom. :)
Czarek
|