Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Usenetowe okopywanie się na pozycjach Re: Usenetowe okopywanie się na pozycjach

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Usenetowe okopywanie się na pozycjach

« poprzedni post
Data: 2003-01-10 11:49:26
Temat: Re: Usenetowe okopywanie się na pozycjach
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Slawek [am-pm] napisał w wiadomości news:avl287$fdp$1@news.gazeta.pl...

> Temat zadałeś skomplikowany - i potencjalnie wybuchowy, jeśli zechce
> się wypowiedzieć ktoś aktualnie okopany na stanowisku.

Temat, który poruszacie lokuje się nie tylko na płaszczyźnie stricte
psychologicznej, ale także socjolingwistycznej. Zwłaszcza tam gdzie skupia
się na analizie rozmów i ich rozmaitych stylów, czyli na sposobach
porozumiewania sie ludzi, co leży u podstaw tego porozumiewania się.

> Dążenie, o którym wspominasz, określiłbym również kilkoma innymi
> słowami: dumą, ambicją, potrzebą akceptacji,

temperamentu, poczucia humoru itd. itp. czyli tym wszystkim, od czego zależy
właśnie styl prowadzonych rozmów. Przy czym, jeżeli chodzi o "okopywanie się
na pozycjach" istotną cechą wydaje mi sie upór. Nie ten ośli i bezmyślny (i
taki bywa) ale ten wynikający z siły ugruntowania się takich a nie innych
poglądów i przekonań. Upór taki rodzi oczywiście opór, wynikający choćby z
nieuświadomionej obrony przed skutkami dysonansu poznawczego. Jeżeli teraz
interlokutor jest na tyle niesprawny, że nawet mając rację co do
prawdziwości swoich odmiennych poglądów, nie potrafi tych racji dowieść w
sposób bezsporny, zaczyna się konflikt poglądów (interesów) i stąd moim
zdaniem bierze się owo "okopywanie się na pozycjach". Dalej wdeptujemy już,
jak mi się zdaje, trochę na grunt teorii gier. Następuje obopulny wysiłek
dążenia do zwycięstwa, czyli bezspornego dowiedzenia swoich racji (jakie by
one nie były). Stąd każda przewaga jednej ze stron budzi u drugiej określony
dyskomfort i jeszcze bardziej oporne okopywanie się. Taki mechanizm
samonakręcający.
Nieco inaczej sprawa wygląda, jeżeli jeden z graczy jest o wiele
sprawniejszy i siłą rzeczy zaczyna zdobywać przewagę. Nie należy tu
przeoczyć bardzo ważnej okoliczności, że gra odbywa się publicznie, przy
określonej widowni. To budzi u mniej sprawnego gracza obawę o utratę
prestiżu, poziomu, który w swoim mniemaniu osiągnął w grupie i który
pragnie, jeżeli nie podwyższyć, to przynajmniej zachować. Grupa ma bowiem
swoją strukturę. Jest piramidą stratyfikacji, uwarstwienia, gdzie na
szczycie znajduje się "lider". Co ciekawe, nie dla wszystkich ten sam, ale
zwykle jest ktoś, kto według rozkładu prawdopodobieństwa, choćby i według
Gaussa zdecydowanie dominuje. Nie będę tu nic sugerować, żeby nie zaciemniać
obrazu. ;))
Jest sprawą oczywistą, że gracz tracący przewagę, ma skłonność do desperacji
i reaguje w końcu regresywnie, to znaczy w szerokim spektrum : od ucieczki
(w rozmaitych formach) aż do bezładnego ataku, czym potwierdza swoją klęskę,
przynajmniej w oczach kibiców. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że często
graczy bywa kilku.
Racja w tym wszystkim ma niestety walor drugorzędny. Zgodnie bowiem z
sentencją Lorda Hailshama "przegrać to nie znaczy nie mieć racji". A poza
tym "spory nie trwałyby tak długo, gdyby brak słuszności był tylko po jednej
stronie". ;))
Trochę się rozwlekłam, ale Ty mnie Sławeczku zrozumiesz.
Po prostu w tym wszystkim niezbędna jest analiza wieloczynnikowa. Przyznaję
się też bez bicia, że niektóre tezy, które postawiłam są kontrowersyjne. To
tak trochę
dla zbicia Was z pantałyku, bo temat jaki rzucił Amnesiac jest
skomplikowany, jak sam zauważyłeś. ;))
Tematu oczywiście nie wyczerpałam, to temat rzeka. Należałoby choćby
uwzględnić predyspozycje płci (i tu odsyłam do Deborah Tannen "You just
don't understand") i wiele innych rzeczy.

Pozdrawiam wszystkich graczy. ;)

Bacha.


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
10.01 Paweł Niezbecki
10.01 Amnesiac
10.01 Paweł Niezbecki
10.01 Amnesiac
10.01 Amnesiac
10.01 Paweł Niezbecki
10.01 Bacha
10.01 Paweł Niezbecki
10.01 Bacha
10.01 Tris von Bis
10.01 Magdalena
10.01 Bacha
10.01 Slawek [am-pm]
10.01 jk
10.01 Paweł Niezbecki
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6