Data: 2003-01-10 12:59:33
Temat: Re: Usenetowe okopywanie się na pozycjach
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bacha <b...@p...onet.pl>
news:avme61$f89$1@foka.acn.pl:
[cut]
> Dyskutują także mężczyźni z kobietami. Mężczyzna [cut] postrzega świat
jako jednostka
> usytuowana w hierarchicznym porządku społecznym, sytuująca się zawsze w
> stosunku nadrzędnym lub podporząkowanym. W takim świecie rozmowy są
> negocjacjami, w których ludzie w miarę możliwości usiłują osiągnąć i
> utrzymać wyższą pozycję oraz obronić ją przed innymi. Życie jest w tym
> przypadku areną współzawodnictwa, walką o zachowanie niezależności i o
> uniknięcie niepowodzenia.
> Kobieta z kolei podchodzi do świata jako jednostka funkcjonująca w sieci
> powiązań. W tak postrzeganym świecie rozmowy są negocjacjami mającymi
> doprowadzic do zbliżenia, w którym ludzie usiłują sie wzajemnie wspierać i
> utwierdzać oraz osiągnąć zgodę, próbując tym samym uchronić się przed
> odrzuceniem przez innych. Życie jest w tym przypadku wspólnotą, dążeniem
> wprawdzie do zachowania prywatności ale i uniknięcia izolacji.
> Stąd style rozmów mężczyzn i kobiet różnią się nieco i często dochodzi nie
> tyle do nieporozumień, co do wzajemnego niezrozumienia.
[cut]
Jak byś w takim razie, w ramach powyższej siatki pojęciowej, zinterpretowała
np. swoje schematy zachowania, polegające na unikaniu przyznawania racji, a
zamiast tego wywijaniu się zmianą tematu, rejestru wypowiedzi, żartem,
pobłażliwym/protekcjonalnym komentarzem wobec rozmówcy, znoszącym
płaszczyznę dyskusji "równego z równym", inaczej mówiąc, na nieumiejętności
publicznego "przegrywania"?
P.
|