Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Usenetowe okopywanie się na pozycjach Re: Usenetowe okopywanie się na pozycjach

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Usenetowe okopywanie się na pozycjach

« poprzedni post
Data: 2003-01-09 23:57:02
Temat: Re: Usenetowe okopywanie się na pozycjach
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Cóż ja widzę? Amnesiac na pierwszej linii? ;-)

Temat zadałeś skomplikowany - i potencjalnie wybuchowy, jeśli zechce
się wypowiedzieć ktoś aktualnie okopany na stanowisku.

Napisałeś:


> Jak myślicie: czy i ewentualnie w jakim stopniu dążenie do utrzymania
> za wszelką cenę spójności prezentowanych poglądów przez użytkownika
> usenetu utrudnia porozumienie? [.....


Dążenie, o którym wspominasz, określiłbym również kilkoma innymi
słowami: dumą, ambicją, potrzebą akceptacji. Na liście nie widać
człowieka - wyłącznie jego wyartykułowany pogląd. W dodatku
niektórzy bardzo utożsamiają się z tym poglądem, o ile mają go
gruntownie przemyślany i wewnętrznie zaakceptowany. Jeśli teraz
ktokolwiek ośmieli się podważyć ten pogląd, dokonuje niemal
zamachu na człowieka. W najbardziej jaskrawej postaci dotyczy
to osób nowych na grupie, a ponieważ jest nieustanny ruch w interesie
(i interes w ruchu ;-), to mamy pierwszą fontannę potencjalnych
konfliktów. "Starzy bywalcy" są nieco bardziej elastyczni, ale dużo
tutaj zależy od ich pozycji na grupie (że tak powiem) oraz charakteru.
Chętnie podałbym parę przykładów, ale nie chcę wywoływać
wilka z lasu. ;-)


> ......] Jak często zdarza się, że ta czy inna
> osoba okopuje się na swoim stanowisku nie dlatego, że uznaje jego
> słuszność, ale po to, by nie wyjść na idiotę/kogoś, kto został
> przekonany lub zmienił poglądy/kogoś, kto zwyczajnie się mylił
> (niepotrzebne skreślić)?


Jeśli doszło do wymiany ostrzejszych epitetów, to prawie zawsze
tak się kończy. W myśl zasady: usram się, a nie poddam się.
Gdy była prowadzona kulturalna, "akademicka" dyskusja, też
przeważnie dochodzi do "okopania się na pozycjach". O dziwo,
dotyczy to również niezbyt przemyślanej kwestii, z którą ten ktoś
mógłby się teoretycznie bez żalu rozstać. Nie jestem pewien, czy
boi się tego, co wymieniłeś.


> I jeszcze jedno pytanie: czy dyskutanci mają skłonność do pozytywnej
> oceny osoby, która w trakcie dyskusji zmieniła jakieś przekonanie, czy
> też może taki-ktoś staje się obiektem szyderstw/krytyki ("aaaa, teraz
> wycofujesz się rakiem z głupstwa, jakieś palnęła" itp.).


Nie pamiętam sytuacji, aby ktoś komuś przyznał rację, o ile doszło
w międzyczasie do pyskówy. W tych grzecznych dyskusjach w
wyjątkowych przypadkach dochodzi do przekonania jednej ze stron.
Trudno mi powiedzieć ogólnie o dyskutantach. Osobiście wysoko
oceniam osobę, którą udało mi się przekonać. Wiem po sobie, że
niełatwo rozstać się z dotychczas bronionym poglądem, ale na razie
trudno mi - odwołując się do swoich wewnętrznych odczuć - określić
sedno problemu. Pomyślę jeszcze nad tym. W każdym razie
musiałbym mieć zaufanie do tej osoby. Tym bardziej doceniam fakt,
że oto komuś udało się "przełamać w sobie" i właśnie mnie przyznać
rację. Być może jest to projekcja mojego osobistego odczuwania
sytuacji na drugą osobę. Jeśli ktoś czuje/widzi to inaczej, być może
w inny sposób ocenia kogoś, kto przyznał się do błędu.

Są ludzie, którzy nie są do tego zdolni. Mam kolegę, z którym
wielokrotnie dyskutowałem. Chyba nigdy go nie przekonałem
wprost, ale po jakimś czasie zauważałem, że zaakceptował
niektóre z dyskutowanych wcześniej poglądów. Bez mrugnięcia
okiem, bez słowa wyjaśnienia - prezentował jako własne.


Przyznam się na koniec, że tak jak niektórzy inni odpowiadający
na Twoje pytanie zastanawiałem się, co "tak naprawdę" masz
na myśli. Zrobiłem przegląd różnych dyskusji prowadzonych
na grupie - tych bardziej hałaśliwych i tych, w których brałeś
udział. Znamienne, jak bardzo ludzie biorą niewinne (???)
pytania do siebie. ;-)

Pozdrawiam,

--
Sławek

PS. Temat oceniam na wyczerpany w dziesięciu procentach.
Mam nadzieję, że będzie więcej głosów w dyskusji. Sam
chętnie się czegoś dowiem. Już się zresztą dowiedziałem.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
10.01 Magdalena Nawrocka
10.01 jk
10.01 jk
10.01 Amnesiac
10.01 Amnesiac
10.01 Amnesiac
10.01 Amnesiac
10.01 Paweł Niezbecki
10.01 Bacha
10.01 Paweł Niezbecki
10.01 Amnesiac
10.01 Paweł Niezbecki
10.01 Amnesiac
10.01 Amnesiac
10.01 Paweł Niezbecki
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem