Data: 2008-06-25 08:21:50
Temat: Re: Uśmiech bezwiedny?
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
>> Ja łapię się czasem na tym, że ktoś do mnie coś mówi, ale ja nie
>> mogę w pełni złapać treści tej wypowiedzi, bo skupiam się na czymś
>> zupełnie innym. Orientując się w końcu, że nie wiem, co konkretnie
>> przed chwilą zostało powiedziane - na "wszelki wypadek" odruchowo
>> się uśmiecham, żeby sprawiło to wrażenie, iż jest to reakcja na to,
>> co ktoś do mnie mówi. O takie coś Ci chodzi?
> Nie, zupełnie nie o to. Twój uśmiech jest niejako wymuszony,
> wyreżyserowany w jakimś celu. Uśmiech, o którym ja piszę, pojawia się
> odruchowo, właśnie bezwiednie, człowiek go szybko powstrzymuje, kiedy
> tylko się pojawi.
No właśnie o odruchu napisałem. Świadome jest tylko jego zauważenie po
czasie, równocześnie z poddaniem mimiki twarzy żywiołowemu reagowaniu
odpowiadającemu treści rozmowy (nie wyreżyserowanej mimiki). Ale mniejsza z
tym, skoro nie o to Ci chodzi. :)
> Np. rozmowa dwóch koleżanek:
> - I co, twój mąż zmienił pracę?
> - Tak, 4 miesiące temu.
> - I jest zadowolony?
> - No wiesz, znacznie mniej teraz zarabia.
> - (i tu pojawia się ten bezwiedny uśmiech szybko powstrzymany, a potem
> dalszy ciąg rozmowy)
> Rozumiesz? Musiałeś się spotkać z takim uśmiechem kiedyś.
Taki kontekst nasuwa mi przypuszczenie, że uśmiech taki musi być zależny od
relacji między rozmawiającymi i koniecznie związany z historią nie tylko
znajomości między osobami ale też z historią poruszanego tenatu w rozmowie.
Czytając taką relację z dialogu od razu pojawia mi się wizja, że osoba
pytająca spodziewa się takiej odpowiedzi i dlatego uśmiech odzwierciedla
satysfakcję typu "a nie mówiłam?", jak to zauważył MK. Mogłoby jeszcze
powstrzymaniu owego uśmiechu towarzyszyć machnięcie ręką w pozycji tyłem do
rozmówcy, komunikujące: "ale dajmy temu spokój!"
Nie widzę jednak związku takiego uśmiechu z nieżyczliwością. Intencjonalnie
emocje wywołuące tego rodzaju uśmiech dotyczyć mogą konstatacji: "gdyby mnie
słuchali, to nie mieliby tego problemu".
A czemu problem takiego uśmiechu Cię absorbuje? Chodzi o to, że taki uśmiech
jest lekko mówiąc irytujący? :)
--
pozdrawiam
michał
|