Użytkownik "w_e" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:18im00o2o5fpr.pvosom99lcmz$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 4 Nov 2010 10:30:12 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Chciałabym się dowiedzieć jakie są procedury aby usunąć dziecko z klasy?
>> Czy władna jest do tego tylko kadra szkoły, czy rodzice z klasy mają też
>> jakieś opcje?
>> Czy ktoś z Was rodziców/nauczycieli to przerabiał, albo słyszał o takiej
>> akcji?
>>
>> W skrócie.
>> Klasa 3. integracyjna
>> Od września 3 nowych uczniów, w tym 1 baaaaardzo problemowy (zachowania
>> ADHD, agresja, bicie, straszenie dzieci, wulgaryzmy)
>> Uczeń bez orzeczenia, bez jakiejkolwiek opinii psychol-pedagog.
>> Zachowanie
>> skandaliczne.
>> Klasa, która przez 2 lata została ułożona, wiele kosztowało to pracy
>> nauczycielki i rodziców (w klasie jest 5 uczniów z orzeczeniem) jest w
>> tej
>> chwili całkowicie 'rozwalana' przez tego nowego ucznia.
>> Rodzice tego ucznia nie przychodzą na zebrania ani na wezwania do szkoły.
>>
>> No i mamy problem :-(
>>
>> Jak to ugryźć?
>>
> Moje pytanie, skąd wiadomo, że ADHD i czy są na to papiery?

Napisałam że ma zachowania typowe dla ADHD. Nie ma na to żadnych papierów.
Jest w tej klasie jako dziecko zdrowe, bez orzeczenia i żadnej opinii.


> Statut szkoły, regulamin tworzenia klas integracyjnych, ale skoro go
> przyjęli do integracji to chyba zgodnie z regulaminem.

Przyjęli go do naszej klasy bo było miejsce.
Było 17 uczniów w tym 5 z orzeczeniem. W statucie szkoły jest zapis że w
klasie integracyjnej może być 20 uczniów w tym 5 z orzeczeniem. Więc ta
trójka dzieci co przyszła zapełniła miejsca dla dzieci zdrowych. Gdyby on
miał orzeczenie nie dostałby się do naszej klasy.


> W naszym regulaminie
> jest zapis, że z ADHD do intgracyjnej nie przyjmuje się.

U nas się przyjmuje. Juz są uczniowie z ADHD.

> Tylko spójrzmy na to z innej strony, przeniesienie do innej klasy, pewnie
> bardziej licznej z jedną panią sprawy nie załatwi. Tamci rodzice,
> (nauczyciel pewnie też) zajmą pozycje obronne.

Dla nas by załatwiło.
Jakby tamci rodzice się postawili to pewnie by ucznia ze szkoły usunęli.
Ale widocznie ten chłopiec nie nadaje się do zwykłej szkoły.
Jeszcze jakby była współpraca ze strony jego rodziców, to ok. Można by jakoś
problem rozwiązać.
Ale tu nie ma nic.

Sylwia