« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-01-28 19:30:27
Temat: Re: Usuwanie brodawek/kurzajek ciekłym azotemUżytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ctcn92$fgq$1@news.onet.pl...
> A ja kurzajki na piecie pozbylam sie przykladajac skorke cytryny namoczona
w
> occie(taki okladzik na trzy nocki ,a rano bylo po kurzajce).
po pol roku stracilam serce do tej metody:( aczkolwiek to jedyna metoda,
przy ktorej pokazaly sie czasne korzenie kurzajki, zwykle siedzace
gleboko...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-01-28 19:41:01
Temat: Re: Usuwanie brodawek/kurzajek ciekłym azotem
"Zygmunt M. Zarzecki"
<z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.n
a.com> wrote in
message news:ctb715$60k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy po zabiegu będę coś odczuwał?
>
> Mam na stopie i kciuku. Chemia nie dała rady.
> Chyba muszę pieprzonemu aquaparkowi podziękować za to cholerstwo.
Zabieg jest trochę bolesny, ale bez przesady, da sie wytrzymać :)
Natomiast istotnie po zabiegu powstają olbrzymie bąble o średnicy około
1-1,5 cm, na które trzeba uważać bo łątwo pękają. Ja miałem trzy takie
bąble jako dziecko na rękach, i nie donosiłem bąbli do szczęsliwego finału
(pękły), przez co do dzisiaj mam na rękach niewielkie blizny.
Pozdrawiam
Rav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-01-28 21:32:05
Temat: Re: Usuwanie brodawek/kurzajek ciekłym azotem
Użytkownik "Ruua" <TU.WPISZ.MÓJ.NICK@idea.WYTNIJ.net.TO.pl> napisał w
wiadomości news:cte3sj$197k$1@mamut1.aster.pl...
> po pol roku stracilam serce do tej metody:( aczkolwiek to jedyna metoda,
> przy ktorej pokazaly sie czasne korzenie kurzajki, zwykle siedzace
> gleboko...
No i za przeproszeniem trzeba ta kurzajke wydlubac z tymi wlasnie
korzeniami.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-01-29 09:28:25
Temat: Re: Usuwanie brodawek/kurzajek ciekłym azotemUżytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cteb0d$ete$1@news.onet.pl...
> No i za przeproszeniem trzeba ta kurzajke wydlubac z tymi wlasnie
> korzeniami.
to chyba bylo jeszcze zbyt gleboko - proba wydlubowania rownala sie z takim
bolem, jakbym chciala sobie wydlubac kawalek zdrowego ciala:( ona mocno
przywierala.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-01-29 17:12:53
Temat: Re: Usuwanie brodawek/kurzajek ciekłym azotemUżytkownik "Zygmunt M. Zarzecki"
<z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.n
a.com> napisał w
wiadomości news:ctd1r8$e4r$2@nemesis.news.tpi.pl...
> a czy są jakieś dolegliwości po zabiegu wypalania?
> nie mogę się zdecydować, czy mrożenie, czy wypalanie
Ja miałam wymrażane (u dermatologa). Sam zabieg bezbolesny, tylko potem
miałam bąbel - podobny jak przy oparzeniu i przyjemny to on nie był :(
Co gorsza, nie dość, że brodawa się odnowiła, to jeszcze obok zrobiły się
trzy inne.
Mój brat - elektrotechnik także z zamiłowania i pasji :) - skonstruował
domową wypalarkę. Wypaliłam sobie tym urządzeniem brodawy - śmierdziało,
robiłam to bez znieczulenia, więc przyjemne raczej nie było. Ale wolę ten
sposób :) Po pierwsze po zabiegu nic nie bolało i nic się nie paprało
(czytaj - żadnych bąbli). A po drugie wszystkie brodawy poznikały :))
Aha - mój brat proponował mi od razu wypalarkę, ale ja stwierdziłam - precz
z zabobonami i poszłam do fachowej siły ;)
Po dziesięciu latach znowu złapałam brodawki. Wypaliłam jedną - a wszystkie
poznikały - przestraszyły się ;)))
Tak więc z mojego doświadczenia - polecam wypalanie.
Pozdrawiam
Jola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-01-29 18:09:22
Temat: Re: Usuwanie brodawek/kurzajek ciekłym azotemUżytkownik "Mermaind" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ctgg7r$d31$1@news.onet.pl...
> Mój brat - elektrotechnik także z zamiłowania i pasji :) - skonstruował
> domową wypalarkę. Wypaliłam sobie tym urządzeniem brodawy - śmierdziało,
> robiłam to bez znieczulenia, więc przyjemne raczej nie było. Ale wolę ten
> sposób :) Po pierwsze po zabiegu nic nie bolało i nic się nie paprało
> (czytaj - żadnych bąbli). A po drugie wszystkie brodawy poznikały :))
skad wiedzialas kiedys przestac?:)
> Po dziesięciu latach znowu złapałam brodawki. Wypaliłam jedną - a
wszystkie
> poznikały - przestraszyły się ;)))
ponoc jak sie zabile kurzajke-matke, to reszta umiera.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-01-29 21:07:57
Temat: Re: Usuwanie brodawek/kurzajek ciekłym azotemUżytkownik "Ruua" <TU.WPISZ.MÓJ.NICK@idea.WYTNIJ.net.TO.pl> napisał w
wiadomości news:ctgjgg$12vn$1@mamut1.aster.pl...
> skad wiedzialas kiedys przestac?:)
Intuicja? ;)
Poważnie to nie pamiętam. Trochę widać :)
Następnym razem spróbuję się znieczulić kremem EMLA.
Pozdrawiam
Jola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-02-01 22:08:09
Temat: Re: Usuwanie brodawek/kurzajek ciekłym azotem> Czy po zabiegu będę coś odczuwał?
>
> Mam na stopie i kciuku. Chemia nie dała rady.
> Chyba muszę pieprzonemu aquaparkowi podziękować za to cholerstwo.
>
> zyga
Witam!!!
Nie polecam ani wypalania, ani zamrazania azotem, powod: zostaja blizny, ja mam
na obu dloniach, w dwoch miejscach.
Najlepiej sprobuj jeszcze raz "chemii", polecam Verrumal. W znanych mi
przypadkach pomogl swietnie, bez blizn.
Zycze wytrwalosci w walce :))
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |