Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Kruszyzna <k...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: Usuwanie zmian barwnikowych
Date: Fri, 30 Jul 2004 08:16:40 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 33
Message-ID: <cecpa1$r39$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <cebmuo$fpe$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: bu218.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1091168385 27753 80.53.204.218 (30 Jul 2004 06:19:45
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 30 Jul 2004 06:19:45 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl-PL; rv:1.6) Gecko/20040113
X-Accept-Language: pl, en-us, en
In-Reply-To: <cebmuo$fpe$1@inews.gazeta.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:90765
Ukryj nagłówki
Dnia 2004-07-29 22:33,Użytkownik Łuki ziewnął szeroko i rzekł:
> Chciałbym usunąć 6 niewielkich zmian barwnikowych potocznie zwanych
> "pieprzykami". Pragnę je usunąć tylko ze względów estetycznych. Zmiany są
> oczywiście łagodne.
> Czy ktoś z Was robił coś takiego, a jeśli tak to ile to kosztowało? Ja już
> dwa usunąłem jakieś pół roku temu w prywatnym gabinecie dermatologicznym i
> wg cennika płaci się aż 250 zł za jedno. Ja w sumie za te dwa zapłaciłem 400
> zł bo były nieduże i przy jednej wizycie zostały usunięte. Mimo wszystko
> jakbym teraz chciał usunąć tych 6 zmian musiałbym zapłacić grubo ponad 1000
> zł. Jest może jakiś alternatywny sposób i bezpieczny zarazem usuwania takich
> zmian? W grę wchodzi tylko i wyłącznie zabieg chirurgiczny (po laserze nie
> mozna przeprowadzic badania histopatologicznego), ale może jest jakieś
> miejsce gdzie robią znacznie taniej takie rzeczy? Jeśli tak to proszę o
> info.
>
Z tego, co widzę po swojej rodzinie, gdzie kilka osób usuwało znamiona,
można to zrobić bezpłatnie - refunduje to NFZ. Moja teściowa i
szwagierka po prostu poszły do onkologa (nie potrzeba skierowania),
powiedziały, że chcą usunąć, lekarz obejrzał, wyznaczył termin i
usunięto. Wszystko za darmo. Zmiany były łagodne, ale znajdowały się w
miejscach dość niewygodnych,narażonych na otarcia. I nie czekały dlugo.
Terminy miały tak około tygodniowe.
Moja koleżanka usuwała prywatnie i za jedno znamię płaciła 100 zł.
Wszystko działo się we Wrocławiu.
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
|