Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Uswiadamianie dziecka :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Uswiadamianie dziecka :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 68


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-01-02 03:52:05

Temat: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam z lekka trema, bo i temat nielekki a i poruszajacy go... dziwny
:-)

Bedzie powaznie i rzeczowo - chyba, ze u niektorych stoje juz 'pod
kreska' i teraz dojdzie im jeszcze jeden pretekst... ale - dla
czystego wszystko jest czyste.
Poczytalem i ja rowniez nabralem ochoty na rozpetanie siakiegos
piekielka. Ale do sedna.

Hipotetyczne sytuacje:
(1) Wchodzisz do lazienki i widzisz, jak Twoj nastoletni (ok. 14 lat)
sie onanizuje.
(2) Odkurzajac/sprzatajac w pokoju syna znajdujesz pod dywanem/w
biurku literature medyczno-erotyczna.
(3) Dostajesz sygnal od nauczycielki na wywiadowce, ze wszyscy chlopcy
na przerwach podmacuja dziewczeta (po kilku jedna dziewczyne w kacie)
i wiesz, ze Twoj syn rowniez bierze w tym udzial.

Jak (o ile w ogole) uswiadamiacie swoje, kiedy zaczynacie owa
edukacje? A moze kladziecie na biurku jakas ksiazke i mowicie, ze
nadszedl czas, zeby ono ja przeczytalo? :-)
Co robicie w tych albo i innych sytuacjach? Rozmowa, zaslona
milczenia?
Kto z kim rozmawia? Jesli 'nakryje' syna matka, czy obowiazek rozmowy
spadnie na ojca?
Jak sie ma sprawa z dziewczynkami? Problemy beda raczej innej
natury... okres, dojrzewanie, zamiast takich wyskokow...

Jak z nauka higieny intymnej? U chlopcow wystepuje z reguly stulejka,
polucja, u dziewczynek - okres... wiec nie obejdzie sie raczej bez
tlumaczenia... przed faktem, po fakcie?
Co sadzicie na temat wprowadzenia do szkol 'przygotowania do zycia w
rodzinie' czy 'wychowania sexualnego'?
No i najbardziej kontrowersyjne na koniec - czy masturbacje dziecka
uznajecie za problem, czy moze za kolejny etap dojrzewania?

Zaznaczam, ze sam temat jest jak najbardziej powazny, a przynajmniej
powaznie go podejmuje...
Przypuszczam, ze moga sie zrobic z tego niezle atrakcje, jak ktos
powie o podobnych zdarzeniach, reakcjach swoich i dzieci, itp :-)
Moze opowiecie o sobie? Ja tam pamietam siebie i bylo smiesznie, z
terazniejszego punktu widzenia baaaardzo smiesznie, ale pomalu :-)

--
Z powazaniem i pozdrowieniem,
didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-01-02 06:43:15

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "aRt" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Calkiem niedawno zostalo przez <a0u008$2e6$1@zeus.polsl.gliwice.pl>,
"didziak" <d...@g...pl> napisane:


> Bedzie powaznie i rzeczowo - chyba, ze u niektorych stoje juz 'pod
> kreska' i teraz dojdzie im jeszcze jeden pretekst... ale - dla czystego
> wszystko jest czyste.
> Poczytalem i ja rowniez nabralem ochoty na rozpetanie siakiegos
> piekielka. Ale do sedna.
>
> Hipotetyczne sytuacje:
> (1) Wchodzisz do lazienki i widzisz, jak Twoj nastoletni (ok. 14 lat)
> sie onanizuje.
> (2) Odkurzajac/sprzatajac w pokoju syna znajdujesz pod dywanem/w biurku
> literature medyczno-erotyczna. (3) Dostajesz sygnal od nauczycielki na
> wywiadowce, ze wszyscy chlopcy na przerwach podmacuja dziewczeta (po
> kilku jedna dziewczyne w kacie) i wiesz, ze Twoj syn rowniez bierze w
> tym udzial.
>

1. Nastepnym razem wchodzac do lazienki zapukaj, tak samo rob wchodzac do
jego pokoju, pomimo mlodego wieku on rowniez ma prawo do intymnosci, a i
ty unikniesz niespodzianek. A to ze sie onanizuje to nie wiem czemu
uwazasz za problem, chlopak sie rozladowuje i tyle, ta samo jak my tylko
ze juz w inny dorosly sposob.

2. Ja bym schowal ta literature tam gdize znalazlem, powinnas sie cieszyc
ze twoj syn szuka innego zrodla informacji na temat sexu, a nie edukuje
sie tylko na ulicy od rowiesnikow.

3. To juz inna sprawa, trzeba porozmawiac z synem, i wytlumaczyc ze tak
nie wypada, i ze jak bedzie sie zachowywal w ten sposob to zadna
dziewczyna nie bedzie traktowala go powaznie, i racze bedzie zrazal
dziewczeta do siebie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-01-02 08:13:45

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 2 Jan 2002 04:52:05 +0100, podpisując się jako "didziak"
<d...@g...pl>, napisałeś (aś) :

>Bedzie powaznie i rzeczowo - chyba, ze u niektorych stoje juz 'pod
>kreska'

e-tam zaraz :))))))))

>Hipotetyczne sytuacje:
>(1) Wchodzisz do lazienki i widzisz, jak Twoj nastoletni (ok. 14 lat)
>sie onanizuje.

Najpierw bym zapukała.

>(2) Odkurzajac/sprzatajac w pokoju syna znajdujesz pod dywanem/w
>biurku literature medyczno-erotyczna.

hm.........odłożyłabym na miejsce.
I cieszyłabym się, że to pisemka gejowskie......aczkolwiek jeśli syn
przyprowadzi mi kiedyśdo domu chłopaka to nie będę robić problemów.
Już od teraz nastawiam się na "życiowe niespodzanki" :))))))))))

>(3) Dostajesz sygnal od nauczycielki na wywiadowce, ze wszyscy chlopcy
>na przerwach podmacuja dziewczeta (po kilku jedna dziewczyne w kacie)
>i wiesz, ze Twoj syn rowniez bierze w tym udzial.

Nie mam pojęcia. Najpierw sprawdziłabym jakim ta Pani jest pedagogiem,
czy syn /klasa nie ma z nią zatarć. Czasem nauczyciel może w odwecie
za starcie z uczniem robićrżne hamstwa.

>Jak (o ile w ogole) uswiadamiacie swoje, kiedy zaczynacie owa
>edukacje? A moze kladziecie na biurku jakas ksiazke i mowicie, ze
>nadszedl czas, zeby ono ja przeczytalo? :-)

Mój za mały na uświadamianie, jeszcze nie wie, że ma penisa :))))))

>Co sadzicie na temat wprowadzenia do szkol 'przygotowania do zycia w
>rodzinie' czy 'wychowania sexualnego'?

Ja miałam w szkole średniej wychowanie seksualne - uważam, że
nauczyciel prowadzący go powienien być przeszkolony.
Bo to co ja miałam to była farsa, aczkolwiek przedmiot sam w sobie
fajny.
Po zmianie nauczyciela mieliśmy takie zagadnienia jak: miłość, jak
rozmawiać z partnerem, zrozumieć płeć przeciwną itp.
Naprawdę fajne zajęcia.

>No i najbardziej kontrowersyjne na koniec - czy masturbacje dziecka
>uznajecie za problem, czy moze za kolejny etap dojrzewania?

Etap.
Przecież to nie czasy Króla Ćwieczka żeby uznawać to za problem grzech
czy co tam innego czarni znów wymyslili.

Marzenka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-01-02 08:16:55

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 02 Jan 2002 09:13:45 +0100, podpisując się jako Marynatka
<m...@f...net>, napisałeś (aś) :

>I cieszyłabym się, że to pisemka gejowskie......

chyba siędziśźle czuję - miało być:

i cieszyłabym się, że to NIE pisemka gejowskie......


Wybaczcie moje roztrzepanie :(

Skruszona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-01-02 08:36:39

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a0u008$2e6$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Hipotetyczne sytuacje:
> (1) Wchodzisz do lazienki i widzisz, jak Twoj nastoletni (ok. 14 lat)
> sie onanizuje.

Hmm... Jak jedna osoba jest w łazience to druga nie wchodzi...

> (2) Odkurzajac/sprzatajac w pokoju syna znajdujesz pod dywanem/w
> biurku literature medyczno-erotyczna.

Odkąd to matka sprząta w pokoju nastoletniego syna? Przecież ma dwie
rączki...

> (3) Dostajesz sygnal od nauczycielki na wywiadowce, ze wszyscy chlopcy
> na przerwach podmacuja dziewczeta (po kilku jedna dziewczyne w kacie)
> i wiesz, ze Twoj syn rowniez bierze w tym udzial.

Jeśli już to raz jeden podmacywali, bo nauczyciel jest od zainterweniowania
w takiej sytuacji a nie od powiedzenia rodzicom na wywiadówce, że coś
takiego dzieje się stale...

> Jak (o ile w ogole) uswiadamiacie swoje, kiedy zaczynacie owa
> edukacje? A moze kladziecie na biurku jakas ksiazke i mowicie, ze
> nadszedl czas, zeby ono ja przeczytalo? :-)

Uświadamianie to nie jest jedna rozmowa... To się toczy od urodzenia przy
każdej okazji... począwszy od momentu gdy dziecko samo zauważy, że są
chłopcy i dziewczynki...

> Jak z nauka higieny intymnej? U chlopcow wystepuje z reguly stulejka,
> polucja, u dziewczynek - okres... wiec nie obejdzie sie raczej bez
> tlumaczenia... przed faktem, po fakcie?

Przecież dziecko się myje intymne części ciał już wcześniej... no chyba, że
się coś wcześniej zaniedbało...

> Co sadzicie na temat wprowadzenia do szkol 'przygotowania do zycia w
> rodzinie' czy 'wychowania sexualnego'?

Byleby nie prowadził tego ksiądz, albo inna osoba która nie ma udanego życia
seksualnego... No i to trzeba robić z taktem...

> No i najbardziej kontrowersyjne na koniec - czy masturbacje dziecka
> uznajecie za problem, czy moze za kolejny etap dojrzewania?

Jeśli robi to w szkole na lekcjach, co 15 minyt to jest to problem...


--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-01-02 08:37:58

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: Alex Jańczak <o...@z...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

didziak <d...@g...pl> w artykule
news:a0u008$2e6$1@zeus.polsl.gliwice.pl napisał...

> Hipotetyczne sytuacje:
> (1) Wchodzisz do lazienki i widzisz, jak Twoj nastoletni (ok. 14 lat)
> sie onanizuje.

Dziękuję, przypomniałeś mi, że wchodząc do pokoju dziecka czy
łazienki należy pukać. Wprawdzie moja córka jest jeszcze chyba
za mała na takie rozrywki (6 lat), ale dobre przyzwyczajenia
najlepiej zaszczepić od razu.
W pozostałych sprawach również zgadzam się z odpowiedziami,
które już w tym wątku otrzymałeś.

Pozdrawiam
Olka
--
**/|_/|*********************************************
***********
*( oo_ "Rozumiesz, jest taka cierpienia granica, }:->[=3 *
* \c/--@ za którą się uśmiech pogodny zaczyna" - Cz. Miłosz *
** http://www.olka.zis.com.pl/streszczenia/streszczenia
.htm ***

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-01-02 10:05:49

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: Katarzyna Dziurka <d...@u...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



didziak wrote:
>
>
> Jak z nauka higieny intymnej? U chlopcow wystepuje z reguly stulejka,
> polucja, u dziewczynek - okres... wiec nie obejdzie sie raczej bez
> tlumaczenia... przed faktem, po fakcie?

Oczywiscie, że PRZED faktem. Taka "niespodzienka" to straszny stres dla
dziecka, zwłaszcza dziewczynki. A więc przed faktem, delikatnie i
koniecznie w domu (dziewczynki - mama, chłopców - tata). O fizjologii
okresu dojrzewania jest na przyrodzie w 4 klasie. Ale moim zdaniem
dziecko powinno dowiedzieć sie o tym wczesniej, spokojnie i w domu. Jest
wtedy tez czas na wiele pytań i otwiera sie drogę porozumienia również
na ten temat w domu.
Katarzyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-01-02 16:40:16

Temat: Odp: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> (1) Wchodzisz do lazienki i widzisz, jak Twoj nastoletni (ok. 14 lat)
> sie onanizuje.

Mogło by się tak zdarzyć, gdybym nie wiedziała,że jest w łazience.
Udawałabym, że nie zauważyłam. Mój syn sam przychodzi do mnie ze swoi
sprawami....

> (2) Odkurzajac/sprzatajac w pokoju syna znajdujesz pod dywanem/w
> biurku literature medyczno-erotyczna.

....i przyznał się, że z kolegą oglądali takie pisemko, nie krzyczałam na
niego, i starałam się wytłumaczyć jak najlepiej, dlaczego dziwne rzeczy się
z nim działy kiedy oglądał obrazki..nie będę się dokładnie rozpisywać, bo
wyszedł by felieton, ale syn jest zadowolony z moich uwag (delikatnych
oczywiście).

> (3) Dostajesz sygnal od nauczycielki na wywiadowce, ze wszyscy chlopcy
> na przerwach podmacuja dziewczeta (po kilku jedna dziewczyne w kacie)
> i wiesz, ze Twoj syn rowniez bierze w tym udzial.

Stawiam go w sytuacji dziewczynek, zapytuje czy chciał by być tak traktowany
i czy widział kiedykolwiek aby tato, wujek, dziadek etc. , zaczepiał panie
na ulicy i tak się zachowywał
>

Nie kłade na biurku żadnych książeczek, sama mu tłumaczę, ma on teraz 10
lat, nie za bardzo też chce chodzić do taty(ojczyma), ale widze,że nie ma z
tym problemu.Obserwuje go:))

Ula
www.ulast.prv.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-01-02 17:14:28

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "Moooni Sawicka" <m...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik didziak <d...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a0u008$2e6$...@z...polsl.gliwice.pl...

> Hipotetyczne sytuacje:
Wycielam wszystkie hipotetyczne sytuacje, bo zostały juz logicznie
wyjasnione, vide Marynatka ;-)

> Jak (o ile w ogole) uswiadamiacie swoje, kiedy zaczynacie owa
> edukacje? A moze kladziecie na biurku jakas ksiazke i mowicie, ze
> nadszedl czas, zeby ono ja przeczytalo? :-)
IMHO to bez sensu, to tak jakby mąż do zony powiedzial: "stara, jest sobota,
godzina 22, czas na seks". Zaplanowane moze skonczyc sie niewypalem,
najbardziej konkretne są rozmowy spontaniczne - są prawdziwe i szczere. Nie
są zaplanowanymi wyuczonymi formułkami pelnymi tekstow w stylu: eeee,
yyyyyy, wiesz, dwa ptaszki, eeeee.... Pitu pitu, a syn powie: mamo, to moze
ja Ci to lepiej wyjasnię ;-)

> Co robicie w tych albo i innych sytuacjach? Rozmowa, zaslona
> milczenia?
O tym dalej...

> Kto z kim rozmawia?
> Jak sie ma sprawa z dziewczynkami?
> Co sadzicie na temat wprowadzenia do szkol 'przygotowania do zycia w
> rodzinie' czy 'wychowania sexualnego'?
Ja wszystko zawdzięczam Tacie. To cudowny czlowiek i uwielbiam Jego metody
wychowawcze. Moze niektorych to zgorszy, ale to w Jego towarzystwie pierwszy
raz napilam sie wodki i piwa, to On wytlumaczył, o co chodzi w seksie,
pokazal mi co to jest film pornograficzny, On powiedzial, ze narkotyki są
be. Ludzie mowią: co za rodzina? Jaki przyklad? Tak sie moze to wydawac, bo
moj Tata jest muzykiem, od prawie 30 lat gra bluesa, nie chodzi w garniturze
i ma dlugie wlosy. I co z tego? Kryształowi nie zrozumieją ani jego, ani tym
bardziej jego muzyki. Nie dbam o to. Niech idealni mają swoje idealne życie,
ja chcę swoje wlasne, cieple, pelne milosci i muzyki ;-)
Kiedys znalazł u mnie gazetę z "gołymi babami". (tak, a co? nie tylko
chlopcy oglądają nagie dziewczynki). Prawdę mowiac - wcale nie musial jej
szukac - lezala na wierzchu. I co? I nic, pozyczył, przeczytał, pooglądał, w
zamian dał mi swoje ;-) Dlugo tego wieczora rozmawialismy: o codziennosci, o
pokusach, o zdradzie, o tym, ze czasem mamy większą ochotę na rurkę z kremem
niz na pączka, a gdy już ją dostaniemy - to okaze sie spalona, a krem będzie
zjełczały. I potem żalujemy, ze tego pączka nie chcielismy. Tak bywa, to
jest zycie. "Czasem trzeba kopnąć butem w twarz".
Rozmawiamy o wszystkim. To dorosly facet, ktoremu ufam bezgranicznie. Zawsze
mogę na Niego liczyć, potrafi przyjechac do mnie w srodku nocy tylko
dlatego, ze Go o to poproszę. Poslę Mu smska, ze mi smutno i przybywa -
jesli tylko moze. (Czasem jest 500km dalej i nie moze, ale 100 pokonuje bez
problemu). Nikt nie jest idealny, wiem, ale dla mnie jest. Taka to jestem
grzeczna, zakochana w Tatusiu córeczka ;-)

> No i najbardziej kontrowersyjne na koniec - czy masturbacje dziecka
> uznajecie za problem, czy moze za kolejny etap dojrzewania?
Zalezy jak ktos rozumie znaczenie słowa PROBLEM. Jezeli to cos, z czym
ciezko jest komuś zyc, to lepiej niech sie zglosi do poradni. Czasem sami
sobie stwarzamy problemy i jest nam z tym dobrze ;-) Ja tam lubię problemy
;-)
Dojrzewanie ma rozne oblicza, pewnym sposobem jest poznawanie ciała, przede
wszystkim swojego wlasnego. Skad ma czlowiek wiedziec, ze dotyk jest
przyjemny, skoro sam sie nie dotknie? Jak mamusia pogladzi po czółku to nie
jest to ten dotyk, co wyzwala lubieżny usmiech na twarzy.
Życie nas nie rozpieszcza, musimy piescic sie sami ;-)

> Zaznaczam, ze sam temat jest jak najbardziej powazny, a przynajmniej
> powaznie go podejmuje...
A powiedz: ile prawdy jest w tych hipotezach? Chcesz szczerych odpowiedzi,
chcesz atrakcji - pokaż je nam :-)

> Moze opowiecie o sobie? Ja tam pamietam siebie i bylo smiesznie, z
> terazniejszego punktu widzenia baaaardzo smiesznie, ale pomalu :-)
Caly ten post jest nacechowany emocjonalnie. Jest o mnie. Chcesz czegos
wiecej?

--
pozdrawiam,
moooni



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-01-02 17:31:23

Temat: Re: Uswiadamianie dziecka :-)
Od: "Miranka" <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Moooni Sawicka" <m...@a...net.pl> wrote in message
news:3c33409c@news.vogel.pl...
> Ja wszystko zawdzięczam Tacie. [CIACH]

Wiesz, to chyba najpiękniejszy tekst o ojcu, jaki w życiu czytałam. Mój tata
miał podpobne podejście do wychowania. Jak mi się oczy przestaną szklić, to
napiszę więcej.
Anka (Miranka)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

a teraz poprosze o rozsadne kontrargumenty
zyczenia - na Nowy Roczek
Zyczenia noworoczne
urodziny
malzenstwo?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »