Data: 2004-02-06 15:26:03
Temat: Re: Uzupełnienie (2) i podsumowanie - kryzys z 17 latkiem
Od: "kolorowa" <v...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jerzyg" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bvumct$a1a$1@atlantis.news.tpi.pl...
na zasadzie oszukiwania psychoterapuety.
> Mam pytanie do Was, którzy piszecie o konieczności miłosci i wsparcia. Czy
> są rzeczy, na które nie dalibyście mimo wszytko zgody? Czy uwazacie, że
"są
> granice, których przekraczać nie można"?
> I jeszcze pytanie do tych, z drugiej strony : Czy uważacie, że oprócz
> zamknięcia drzwi i wyprawienia w świat z przysłowiowym węzełkiem na kiju,
są
> jakieś pośrednie stopnie separacji, czy też wprowadzania w świat?
Przecież miłość i wsparcie z wprowadzaniem w świat i separacją nie kłócą się
ze sobą. Wręcz przeciwnie. Najlepsze, co kochający rodzic może zrobić, to
pozwolić dziecku osiągnąć samodzielność - wprowadzić w świat tak, żeby samo
sobie radziło. Dziecko trzeba kochać i mu to okazywać. Szanować jego zdanie
i jego wybór. Nie chodzi o to, żeby obrazić się na syna, że robi inaczej niż
chce rodzic i za karę wypchnąć go z domu. Ale o to, żeby potraktować jego
wybór z miłością i szacunkiem: Twój wybór chłopie, Twoja decyzja - ja ją
uszanuję. Jeżeli tego właśnie chcesz, to idź do pracy. Jeżeli tego właśnie
chcesz, to nie kupuj sobie płyt, gazet czy innych przyjemności. Jeżeli tego
właśnie chcesz.
Małgośka
|