Dnia Wed, 30 May 2007 17:01:57 +0200, Pearlhair napisał(a):


>> Należałoby także mieć na uwadze fakt, że im większa/droższa paczka, tym
>> większe prawdopodobieństwo, że Urząd Celny położy na niej łapska.
>>
>
> Ale jak to "położy łapska"? Wkalkulowałam 10% VAT i 12% cła - to i tak
> sie opłaca IMO. Czy mogą przysolić wyższe cło, niż się należy? Czy
> jakieś specjalne opłaty celne dodatkowo? - na brak cła raczej nie liczę,
> chyba że się uda, to fajnie będzie...
> Chodzi tylko o to, ILE procent tego cła będzie, żeby sie zastanowić i
> skalkulować wszystko ostatecznie.
> A te koszty przesyłki wcale nie są małe - składałam tam jedno zamówienie
> na próbę - taką symulację zrobiłam i nie sfinalizowałam, tylko
> wyświetliło mi te koszty. Spore one są w stosunku do ceny ubrań, więc
> dobrze będzie je podzielić między siebie i to byłaby ta ulga.

Ja mam wrażenie, że mylicie pojęcia - cło zdaje się płaci importer?
A zakup jednej pary gaci chyba pod import nie podpada? Conajwyżej cło
mógłby przywalić Polski Urząd Celny a nie Amerykanie.
To tak jak z papierosami czy alkoholem, sprzętem RTV - jakąś ilość na
potrzeby własne można do każdego kraju wwieźć bez cła.
Ludzie kupują całą masę rzeczy na Amazonie i jakoś nikt im cła za to nie
nalicza...
Jak chcesz być taką legalistką to zadzwoń do Urzędu Celnego i zapytaj.
Ewentualnie można się przebić przez tabelki na stronie urzędu.
Poza tym kupując poza Unią w cywilizowanych krajach takich jak USA czy
Kanada można uzyskać zwrot podatku TAX (czyli czegoś w rodzaju naszego
Vatu) - wystarczy odpowiedni formularz i paragon ze sklepu (chociaż całkiem
możliwe, że sklep siedzibą ma na Kajmanach np). Nie wiem czy ten zwrot
dotyczy zakupów przez net, ale na 100% dotyczy tradycyjnych. Warto
poszukać informacji na ten temat.
Co do kosztów wysyłki, wiem że Amazon np czasem dzieli paczkę na dwie
części i wtedy płąci się więcej.

Generalnie czytajac ten wątek zastanawiam się nad tym czy w Polsce nie
można kupić dobrych dżinsów za 100 $?? I jaki jest sens ściągania tego zza
oceanu beż mierzenia, dotykania ect...
Ja osobiście wolałabym dozbierać trochę kasy i pojechać sobie np do
Berlina w lipcu na wyprzedaże.


Pozdrawiam Marta
z fantastycznymi dżinsami za 8 funtów ale bez metki VS