Data: 2002-09-24 13:21:54
Temat: Re: Vivhy Normaderm czy cos w ten desen
Od: "Maryla Stadnik" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja znow o probkach, ktore mi wpadly w rece. Moja siostra skades
wytrzasnela
> probki zelu do mycia twarzy i kremu Vichy Normaderm czy jakos tak sie to
> nazywalo. Zdaje sie, ze do cery tlustej mialo byc, antybakteryjne czy cos.
> Zel byl fajny. Ladnie skora po nim wygladala. Miekka taka, niewysuszona.
> Ale krem....Tragedia, przynajmniej ja to tak odebralam. Czy kiedys wam sie
> "zrolowal" krem na twarzy? No, zrolowal sie normalnie. Nalozylam go na
> twarz, a on przeistoczyl sie w jakas skorupe, jakby w ogole nie wsiakl i
jak
> przetarlam reka po twarzy, to krem zaczal odpadac w postaci paprochow! W
> rezulatacie zlazl prawie caly. Nie bylo mowy o nalozeniu na niego
podkladu.
> Nie wiem, trafila mi sie taka probka, czy on rzeczywiscie jest taki
> straszny?
> Kruszyna
>
Miałam ten krem, owszem- zachowuje się dokładnie tak,jak opisałaś. Ale muszę
przyznać, że krem , którego teraz używam (nie jest to Vichy) też się
"roluje" i nie da się na to nałożyc podkładu.Ale to już chyba "urok" tego
typu kremów - ja nakładam je po prostu na noc. I niech się dzieje z nimi co
tylko chce.
Pozdrawiam, Marylka :-)
> --
> "Primum non stresere..."
>
>
|