Data: 2007-12-28 20:27:47
Temat: Re: W ciszy niezadanych pytań...
Od: r...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On 27 Gru, 18:09, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> r...@g...com; <8...@c...go
oglegroups.com> :
>
> > 1. rozmówca musi być interesujący. Kiedy ktoś jest interesujący? Wtedy
> > kiedy jest czymś autentycznie, z pasja zainteresowany. Poprostu musi
> > się naprawdę czymś interesować, a nie ślizgać się po powierzchni
> > zasłyszanych cudzych opinii. Do tego wymagana jest umiejętność
> > myślenia (analitycznego, syntetycznego, krytyczne podejście,
> > posiadanie własnego zdania itd...) i umiejetność prezentowania swojego
> > punktu widzenia.
>
> Sry, ale z tytułu swojej upierdliwości i dla porządku nie zgodzę się z
> kwalifikowaniem osoby autentycznie zainteresowanej tematem, jako
> interesującej. Co najwyżej jako interesującej dla rozmówcy. ;)
>
> Pozdrawiam
> Flyer
> --
> gg: 9708346; jabber:f...@j...plhttp://www.flyer36.republika.
pl/
RE:
1. To czy ktoś się zgadza bądź nie z tym co mówię/piszę jest bez
znaczenia. Jedyne co jest ważne, to intencje (nastawienia), zarówno te
swiadome jak i nieuświadomione, dla których to robi. To tak właściwie
jest punktem wyjścia do tego by zastanowić się nad tym czy dany
człowiek jest interesujący, a zarazem czy jest interesującym rozmówcą
(jedno warunkuje drugie)
2. Jeśli dla wyrażenia własnej opinii potrzeba uzasadnienia w postaci
identyfikacji ze swoją upierdliwością i porządkiem z niej wynikającym,
a na dodatek jeszcze trzeba za to przepraszać, to o czym to swiadczy?
(pytanie retoryczne)
Polecam refleksję nad własną samooceną jak i zapoznanie się z tzw
"teorią punktu widzenia"
Pozdrawiam
Robert
|