Data: 2012-12-08 20:53:09
Temat: Re: W kwestii uboju rytualnego.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 7 Dec 2012 17:07:51 -0800 (PST), ???????????? napisał(a):
> On 7 Gru, 23:03, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Fri, 7 Dec 2012 13:26:55 -0800 (PST), ???????????? napisa (a):
>>
>>> Tylko idiocie Tusk mo e wm wi e za ynane zwierze na ywca nie
>>> czuje b lu,
>>
>> Durny jeste , nie masz poj cia o wyobra eniu, jak si rytualnie skrwawia
>> zwierz ta. Rana jest zadawana przez specjalist w tym wgl dzie, zwierze nie
>> cierpi.
>>
>> Byle w konwencjonalnej rze ni? cho by drobiu? - no to postaraj si by , to
>> b dziesz wiedzia , jak w praktyce wygl da owo wspania e og uszanie,
>> najcz ciej jest ono zbyt kr tkie, wskutek czego zwierz ta bywaj zarzynane
>> i patroszone "na przytomnie"!
>> --
>> XL Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
>> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
>> (by XL)
>
> Ty już na samo dno debilizmu upadłaś, właśnie takie bzdury brew faktom
> starają się wmówić, ciekawe, może podeżnąć ci gardziołko bez
> znieczulenia? Wtenczas zmienisz zdanie coś szybko.
Ponownie tłumaczę, że skrwawianie nie jest podrzynaniem gardła. Masz o tym
pojęcie jak ślepy o kolorach.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|