Data: 2007-10-24 15:03:28
Temat: Re: W niektórych krajach dbają o niepełnosprawnych ;)
Od: "Piotr \"Gerard\" Machej" <g...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sylwi@ pisze:
> .... i to Śląsk i Śląsk :-)
Śląsk i Śląsk Cieszyński ;P
> czyżby z Katowic do Cieszyna było bliżej niż z Cieszyna do Katowic? :-)
Nie, ale skoro tak często przejeżdżasz przez Cieszyn,
to już nie musisz specjalnie dojeżdżać ;)
> w niedziele nie pracuję fakt, w soboty często ale ....... mimo chęci nie
> wysiadania i przedłużenia jazdy to ..... raczej myśląc trzeźwo nie mogłabym
> sobie pozwolić bo pracować trzeba a za bumelki by mnie wywalili :-)
Zawsze można wysiąść wracając z pracy - ale wtedy pewnie wolisz
odpocząć sobie w domku :) A pracujesz w Czeskim Cieszynie,
czy gdzie? (chyba powinniśmy z tą rozmową już przejść
na priva ;P)
>> A właśnie w ten dzień były zawody :)
> ...... a Olza jeździ codziennie :-)
Tak jest :) Będę o tym pamiętał następnym razem :P
> Ja lęku wysokości to nie mam jeno ...... zadyszki dostaję :-p
Ja też, bom nie w formie i w dodatku mi się przytyło. Ale będę
musiał zrzucić, bo inaczej będzie mnie czekać proteza stawu
biodrowego. Póki co mam wyznaczoną wizytę w poradni rehabilitacyjnej
i za rok znów mam mieć kontrolę. A już myślałem, że poza
aparatami nic mnie nie trafi :P
> Widoki tak ale generalnie chodzić po górach nie lubię choć akurat na
> Kasprowy przypadkiem udało mi sięwejść dzięi wytrwałości mojej koleżanki,
> która mnie całą drogę upewniała, że wejdę, bo na 200 metrów przed szczytem
> byłam w stanie sięwrócić bo zdychałam ;)
Ja wolę chodzić sam, bo wtedy idę własnym tempem. I jak mam nastrój,
to mogę wycisnąć z siebie więcej, niż by mi pozwolił towarzysz :P
Po prostu czasem gorzej wyglądam niż się faktycznie czuję ;)
A zdychanie po górach jest taaaakie przyjemne :) Tylko najpierw
muszę się zmusić do wyjścia z domu :>
> te wynalazki już nie dla mnie :-)
> Ja muszę się nuczyć słyszeć :-)
Hm? Zdjęłaś aparaty? Polepszył Ci się słuch? Bo chyba nie zmieniłaś
na implant ślimakowy, co?
> Czy taką żywiołową to nie wiem.
> W sumie też jej nie śłedziłam z małymi wyjątkami ...
Ja tylko oceniam po liczbie postów :> Polityka sprowokowała
sporo osób do dyskusji, więc wątki się rozrosły na kilkadziesiąt
postów - pech, że akurat ten temat mnie nie ciekawi...
> No proszę jak to się szybko ludzie dorabiają :-)
To nie kwestia dorobienia się, a konieczności. Jak cała nasza
trójka pracuje poza miejscem zamieszkania (dwie w Ustroniu,
jedna w Marklowicach), a w dodatku czasem trzeba wracać
i po północy, jak już nie ma autobusów, to własne autko
jest niezbędne.
> Ja tam do dzisiaj mam tylko dwa kolka :-),
> a teraz to już tylko mi PeKaPe zostało :-)
A to jest znacznie więcej kółek niż dwa :P
>> Ale pętle to inna sprawa :) Pewnie niedługo będę miał nową,
>> bezprzewodową :)
> No proszę, :-)
Już mi napisali, że powinna dotrzeć w piątek :D
> No to fajnie,
> Ja też nie narzekam nawet aparaty słuchowe odłożyłam do lamusa ;p
Napisz o tym coś więcej :)
Pozdrawiam serdecznie,
Gerard
|