Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: "Szczesiu" <s...@p...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: W obronie wolnosci Internetu
Date: Fri, 3 Dec 2004 10:43:39 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 60
Message-ID: <copc6q$45p$1@node2.news.atman.pl>
References: <20041203085910.MJEW13280.viefep17-int.chello.at@jupiter>
NNTP-Posting-Host: sun.smsnet.pl
X-Trace: node2.news.atman.pl 1102066717 4281 62.233.145.2 (3 Dec 2004 09:38:37 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 3 Dec 2004 09:38:37 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:296235
Ukryj nagłówki
> Grupy dyskusyjne sa jak gwaltowny wulkan w okresie
> erupcji. Co i rusz cos wybucha. Byle pretekst wystarczy, niby
> niewinny watek moze nagle nabrac zagrozenia odbezpieczonego
> granatu. Beznadziejnie nieustanna, wielce metna i upokarzajaca
> szarpanina drugiego za wszystko co sie da: za pochodzenie, za
> przynaleznosc, religie, psychiczne zdrowie, wyciagniete na
> swiatlo dzienne tajemnice alkowy i bielizniane gacie.
Inteligentni nie-frustraci nie siedzą non stop przy kompach. Mają życie - im
jest dobrze z resztą i reszcie z nimi. Za to my mamy usenet, a kibole
ustawki :-D
A tak bez żartów - akurat mnie najbardziej denerwuje odchodzenie od
zasadniczej treści wątku w stronę, powiedzmy - ogólną. Choć w danym
przypadku najczęściej bardzo konkretną. Kolega przestał korzystać z usenetu,
bo zamiast konkrentych informacji spotykał, jak to określił, "kółka
towarzyskie". Pewnie miał trochę racji - obsada danej grupy / forum jest
mniej więcej stała.
Co ciekawe, na forach i grupach technicznych zdarzające się kłótnie dotyczą
przede wszystkim tematu danego wątku. Zwłaszcza na forach - konieczność
rejestracji zawęża krąg użytkowników do osób naprawdę zainteresowanych
tematem. Z jednej strony humaniści powinni mieć w sobie mniej z chama, z
drugiej - może faktycznie "Errare humanum est".
> Ludzie wrazliwi, mniej
> odporni na osobiste ataki - ataki wulgarne, ordynarne,
> bezlitosne - milcza lub po prostu odchodza.
Albo sami zaczynają kopać. Ja wybrałem ordynarne bluzgi, ponieważ nie chcę
sublimować własnego chamstwa w intelektualne i niebezpośrednie docinki -
niech moje gówno zostanie, gdzie jego miejsce - na samym spodzie. Choć bywa,
chciało by się i zbić kogoś na kwaśne jabłko - niestety - aspekt prawny, a i
własne tchórzostwo często nie pozwala (to akurat nie na grupach).
Najlepszą nauczką jest okazja przeczytania własnych kłótni po raz drugi, po
jakimś czasie - naprawdę, ciężko to strawić. Chyba, że ktoś jest w trybie
kłótliwym przez cały czas, ale takiemu komuś nawet we własnym towarzystwie
musi być bardzo źle.
Pamiętam, kiedyś z kumplem jeżdżąc po Polsce byliśmy skazani na siebie 4 dni
w tygodniu, postanowiliśmy dla rozładowania bluzgać się na co dzień, co
dawało pozytywny efekt i poczucie abstrakcyjności inwektyw. Śmieszne i
skuteczne - jak rada psychologa, aby małżonkowie kłócili się klęcząc, w
kucki czy jak tam jeszcze. Nic tak skutecznie nie gasi zapału do utarczek,
jak poczucie własnej śmieszności.
"
Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posąg pychy samotnie stać
..."
|