Data: 2005-07-09 15:56:26
Temat: Re: W oparach absurdu...i braku kompetencji
Od: "dianaza" <d...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ONo" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:dans39$jvn$1@opal.icpnet.pl...
> kto ponosi odpowiedzialnosc? lekarz
> kierujacy, czy pracujacy na tym oddziale?
Oczywiście, że odpowiedzialność ponosi lekarz pracujący na oddziale...to on
Ciebie bada i przyjmuje na ddział i on ma zadecydować jakie należą Ci się
badania...
> poswiadczać ze delikwent nadaje sie na oddzial przez niego samego
skierowany
wedłu mnie to jakiś absurd i paranoja, naprawdę z niczym podobnym się nie
spotkałam...Dziwne to dla mnie...:)
> A tak dla rozrywki - pierwszy raz w zyciu widziałam oddzial szpitalny,
gdzie
> przez 10 dni nie bylo żadnego lekarza. Pielęgniarki, salowe i .... gigant
Ja już widziałam w Konstacinie..tzn. lekarzy mijałam tylko na korytarzu, ale
można było się zwrócić po ewentualną poradę...a pielęgniarek to prawie
wogóle nie widziałam.
Co dla mnie wówczas było dużym zdziwieniem, ale szybko do tego widoku się
przyzwyczaiłam i potem juz było normalnie...Dla mnie najważniejsze zawsze
były i są zabiegi...
Natomiast w Ustroniu, to pilęgniarki zaczynały już biegać po pokojach o 7.30
roznosiły leki, pomagały przy myciu jak ktoś nie mógł sam, woziły na
zabiegi...Wieczorem również przychodziły i pytały czy wszystko w porządku...
Wizyta miała być 2x w tygodniu, ale lekarz dyżurny codziennie przychodził do
nas po 7 rano...:( . Ale ogólnie nie jest źle i trzeba się cieszyć tym co
się ma...:)
Jak widać w każdym szpitalu jest inaczej...pomimo statusu szpitala, jedne
pielęgniarki bardzo się napracują, a inne mają dużo luzu...:)
Pozdrawiam
Bogusława
|