Data: 2011-11-25 22:29:56
Temat: Re: W sumie to zal kobiety- Danuta Walesa (link)
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Fri, 25 Nov 2011 21:21:21 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 25 Nov 2011 09:11:29 +0100, Nixe napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-11-25 02:41, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 24 Nov 2011 18:33:28 +0100, Nixe napisał(a):
>>>>>
>>>>>>> Wałęsowicz - nazwisko/określenie odojcowskie:
>>>>>> Jak wyżej - czy Wałęsa to imię czy przezwisko?
>>>>> Będziesz miała łatwiej, jeśli skupisz się na genezie i mechanizmie
>>>>> powstania określenia odojcowskiego "królewicz"...
>>>> Toż się skupiłam.
>>>> "Król" to też nie jest nazwisko, więc nadal brak analogii i pudło.
>>>
>>> Widzę, że nadal nie daje rady, zawężam Ci zatem obszar optyczny: skup się
>>> na "określenie odojcowskie" i "królewicz".
>>> Nie "nazwisko".
>> A prościej byłoby przyznać, że Wałęsowicz ma takie samo pochodzenie jak
>> wajdlizm, czyli wywodzi się po prostu ze zwykłego nielubienia, braku
>> szacunku.
>
>
> Okreslenia odojcowskie typu Wałęsowicz i Wałęsówna są stosowane przez ludzi
> z rozwiniętym słownictwem, nie mają niczego wspólnego z emocjami.
Ma. Jak niżej (Twoje słowa).
> Choć oczywiście nie mam najmniejszych powodów, aby młodego Wałęsowicza
> lubić i szanować - Ty masz jakieś? No to go lub i szanuj, co Ci do mojego
> lubienia i szacunku.
> Młody Wałęsowicz mi absolutnie zwisa. Jest człowiekiem nad wyraz
> przeciętnym, korzysta z zasług ojca, aby się przebić. Nie stać go na własne
> zasługi. Samo bycie synem byłego prezydenta nie czyni z niego żadnego cudu,
> podobnie jak z żadnej z Wałęsówien bycie córkami ww cudu nie uczyniło,
> łącznie z chwilową karierą baletową Magdy Wałęsówny, cudem rozbłysłą i
> cichcem zakończoną na jednym spektaklu.
> No nie cud.
Ja mam jakieś swoje poglądy polityczne, skonstruowane przez rodziców i
swoje życie, ale chyba nie mam aż tak dobrych podków i klapek na oczach,
żeby w jedną stronę na odgłos bata robić wio!
To się tyczy też nielubienia różnych osób na świeczniku. Tak jak o
Wałęsie mój ojciec miał zawsze negatywne zdanie, tak jak o Kaczyńskich,
tak nigdy w życiu od niego nie usłyszałabym takiej prymitywnej i
nienawistnej relacji o ich rodzinach. Widać to tkwi w psychice.
--
Paulinka
|