| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2003-01-29 21:31:51
Temat: Re: WETO, WETO i JESZCZE RAZ WETO !!!!!(Vetui Vetustior!!)> Między nami to mam nadzieję, że kolejna zima będzie na tyle ostra że
wymrozi
> wszystkie "holenderskie" dziwadła z importu które znalazły się w naszych
> centrach ogrodniczych. Rośliny te po rozpakowaniu z holenderskich tirów są
> często wciskane przypadkowej osobie nie obeznanej z zagadnieniami
> geobotaniki ale dla roślinolubów to może być wyzwanie.
Włąśnie o ludzi którzy czytają grupę mi chodzi, i nie bynajmniej o tych
"obeznanych z zagadnieniami geobotaniki".
> Nie zaprzeczysz że fizjografia terenu czyli np uwarunkowania wynikające z
> jego ukształtowania,.....
Piotrze można tu zaczynać pisać o mikro- i makrosiedliskach, o stopniach
aklimatyzacji, stopniach żywotności,
wymaganiach klimatycznych , selekcji klonalnej itp,itd...
Można dyskutować na temat "podziału Kórnickiego" , do znamienitych nazwisk
które wymieniłeś dodać np. jeszcze Sękowskiego i paru innych.
Można pospierać się na temat co uznajemy za bardziej odporne na mróz ( w
znaczeniu ogólnym), czy budleje, czy aralię( sam jestem jej właścicielem i
jak dla mnie jest bardziej " mrozoodporna" w naszych warunkach dzięki
możliwości wydawania odrostów krzeniowych i raczej właśnie jej osobiście
przypisał bym "zachowania bylinowe"). Przy okazji widzisz, że daleko mi do
krytyki celowości prób wprowadzania do uprawy egzotów.
Ale nie w tym rzecz......
To o co mi chodziło sam zawarłeś w swojej wypowiedzi, i właśnie brak takiego
ostrzeżenia wcześniej, łącznie z niefortunnym odniesieniem do Angli
,wywołał moje weto:
>"Co do uprawy roślin na skalę amatorską - czyli taką by cieszyły oko
> amatora - PEWNE egzoty można PRÓBOWAĆ sadzić we własnych
> ogródkach-zapewniając im optimum warunków."
i
>"W przypadku egzotów wynikających z zachcianek pozostaje intuicja
> i zagwarantowanie warunków zastepczych lub zimna szklarnia :), a w
przypadku
> srogiej zimy - kompost ."
Inne podejście, wybacz budzi mój głęboki sprzeciw, a szczególnie na tak
szerokim forum.
Nie będę się natomiast spierał co do istnienia łagodniejszej strefy
nadmorskiej ( nie jest bynajmniej wyłącznie Twoja), ale dla ścisłości dodam
że i tam zdarzają sie duużżeee spadki temperatur ( danych z poł lat 90-tych
nie posiadam, ale zimą 86/87 pas od Szczecina do Gdańska minimum -25st.C,
ale już niewiele dalej w głąb lądu , np Koszalin -31-32 st.,a w Warszawie
minimalna temperatura wynosił - 37).
Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy i będziemy mieli okazję podyskutować na
te i inne kwestie (może nawet w połowie lutego w Rogowie ?)
Pozdrawiam serdecznie
Michał
Ps. Tylko proszę napisz jeszcze dlaczego "byłego Zakładu Dendrologii
SGGW" , na "Blaszak" spadła bomba, czy co ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2003-01-30 19:52:24
Temat: Re: Prunus lusitanica>
>. Czy ktoś ma Amanogawę i jak ona przezimowuje? Już miałem ją kupić,
> ale wystraszyłem się, że u mnie wymarznie :-(
Zobacz jak rośnie.:-D
Juz niedługo wiosna....
http://ogrod.mm.com.pl/foto/amonogawa_kwitnie.htm
Nie wymarza, rośnie ciągle ma już około 6 czy 7 metrów
Jest atakowana przez mszyce, ale są metody naturalne na ich eliminację. (
ruta )
Uszanowanie
z opolszczyzny
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2003-01-30 20:55:39
Temat: Re: WETO, WETO i JESZCZE RAZ WETO !!!!!(Vetui Vetustior!!)1. podział Szymanowskiego a ten miał i ma szkółki pod Warszawą .
2.Budleja nie daje odrostów korzeniowych - tylko odrasta z korzenia - nie
zaobserwowałem - by zrozumieli nie botanicy na tej grupie by " rozchodziła
sie po ogrodzie jak np. wiele gatunków z rpodzaju Rosa.
3. Odnosienie do Anglii ( ..introduced ) nie jest odniesieniem do np
Brazyli i nie uważam by warunki w Angliii były aż tak ekstremalne - zauważ
introdukowana z Hiszpanni - okolice Barcelony i warunki np Roses gdzie
licznie wystepuje powód flustracji rzeczywiście przypominają mglistą i
deszczową Anglię ( chyba juz nigdy nie pojade do Hiszpanni na wakacje -
brrrrrrrrrrrrr.....) Co do naturalnych stanowisk rośliny oferuję opis Alberi
di Europa ( włoski ) i trochę Hiszpańskiej literatury dobrze opracowana
roślimnnośc śródziemnomorska.
> Inne podejście, wybacz budzi mój głęboki sprzeciw, a szczególnie na tak
> szerokim forum.
... no trudno - drzyj szaty.............
> Nie będę się natomiast spierał co do istnienia łagodniejszej strefy
> nadmorskiej ( nie jest bynajmniej wyłącznie Twoja),
...wcześniej nie zauważałeś tego faktu,.......... powołując się na swoje
autorytety: niemca , holendra i indianina z Ameryki - Mam pytanie czy oni
choć raz byli w Polsce? Oj chyba wyslę protest do Ligi: Rodzin :?))
ale dla ścisłości dodam
> że i tam zdarzają sie duużżeee spadki temperatur ( danych z poł lat
90-tych
> nie posiadam, ale zimą 86/87 pas od Szczecina do Gdańska minimum -25st.C,
> ale już niewiele dalej w głąb lądu , np Koszalin -31-32 st.,a w
Warszawie
> minimalna temperatura wynosił - 37).
... dodam iz pokrywa lodu na Wisłe w rejonie Włocławka wynosiła 56 cm,
Warszawy 60 cm , a średnia temperatura lipca wynosiła 34,6 C
> ...........
Co ci dają te temperaturki i rzucanie tych danych?
Mam pytanie jaka była np grubość pokrywy śniegu?
Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy i będziemy mieli okazję podyskutować
na
> te i inne kwestie (może nawet w połowie lutego w Rogowie ?)
-oj chyba nie - powód wyjazd Włochy :) ale pozdrów szefa - Piotra B:)
> Ps. Tylko proszę napisz jeszcze dlaczego "byłego Zakładu Dendrologii
> SGGW" , na "Blaszak" spadła bomba, czy co ?
- nie spadła Dziekan M. zlikwidował gdyż wolał badać wpływ temperatur na
kapustę pekińską............:)
>
PS a ty chyba miałeś 3 z dendrologii coś tak sobie przypominam
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2003-01-30 21:05:41
Temat: Re: Prunus lusitanicaOj Michale ale to nasza rodzima odmiana drzewa ozdobnego, a jest ich
niewiele, do tego z czasów gdy eksportowaliśmy roślin około 7,5 raza wiecej
niż cały Związek szkółkarzy - na Krym, do Mongolii Chin...
Gdy nasze szkółki zwiedzali Holendrzy Niemcy i a niektórzy wzdychali z
zachwytu - nawet na łamach swojej prasy ....
A co a. negundo to tez ich nie lubię (chyba że "Szymanowski " i jedna z
odmian w "typie' "Laciniata" ale to tez polskie odmiany :)
O dziwo egzemplarz robinii o której pisałem nie ma odrostów - może to
kwestia podkładki..
pozdrawiam PT
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:nyHZ9.67312$i73.16213973@twister.neo.rr.com...
> "Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl> wrote in message
> news:AEELLCFPEPACHFAEFIBEIEHJDHAA.abies@ogrod-botani
czny.pl...
> >
> > Ja swoją znajduję w najmniej oczekiwanych miejscach, wolę zdecydowanie
> > Acer negundo.
>
> Ja mam do klonow jesionolistnych jakas niechec.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
>
> --
> Michal Misiurewicz
> m...@m...iupui.edu
> http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2003-01-31 02:31:33
Temat: Re: WETO, WETO i JESZCZE RAZ WETO !!!!!(Vetui Vetustior!!)"Piotr.Tomczak" <P...@a...waw.pl> wrote in message
news:b1c3in$1pt0$1@foka.acn.pl...
> [...]
> introdukowana z Hiszpanni - okolice Barcelony i warunki np Roses gdzie
> licznie wystepuje powód flustracji rzeczywiście przypominają mglistą i
> deszczową Anglię ( chyba juz nigdy nie pojade do Hiszpanni na wakacje -
> brrrrrrrrrrrrr.....)
Musiales zle trafic. Normalnie w Katalonii jest jednak duzo lepsza
pogoda niz w Anglii. Wprawdzie 2 lata temu mialem w lipcu snieg,
ale to byly Pireneje.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2003-01-31 08:06:44
Temat: Re: WETO, WETO i JESZCZE RAZ WETO !!!!!(Vetui Vetustior!!)no tak - to wiem
czytaj wspak to miało być lekko sarkastycznie napisane był ironnia
chciałem piodkreslić z jakich warunków do jakich była introdukowana :)
pozdrawiam
piotrek
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:9el_9.74353$i73.18443945@twister.neo.rr.com...
> "Piotr.Tomczak" <P...@a...waw.pl> wrote in message
news:b1c3in$1pt0$1@foka.acn.pl...
> > [...]
> > introdukowana z Hiszpanni - okolice Barcelony i warunki np Roses gdzie
> > licznie wystepuje powód flustracji rzeczywiście przypominają mglistą i
> > deszczową Anglię ( chyba juz nigdy nie pojade do Hiszpanni na wakacje -
> > brrrrrrrrrrrrr.....)
>
> Musiales zle trafic. Normalnie w Katalonii jest jednak duzo lepsza
> pogoda niz w Anglii. Wprawdzie 2 lata temu mialem w lipcu snieg,
> ale to byly Pireneje.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
>
> --
> Michal Misiurewicz
> m...@m...iupui.edu
> http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2003-01-31 11:26:01
Temat: Re: Prunus lusitanica
Użytkownik "Jacek Kaliszan" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b1c39g$180$1@news.tpi.pl...
> Nie wymarza, rośnie ciągle ma już około 6 czy 7 metrów
> Jest atakowana przez mszyce, ale są metody naturalne na ich eliminację. (
> ruta )
Możesz mniej enigmatycznie?
Ruta jako co ?
Posadzona pod drzewem , w postaci płynnej jako napar albo wywar ?
Pozdrawiam zaciekawiona
--
Kronopio
ICQ 82543201
http://cronopio.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2003-01-31 18:46:08
Temat: Re: WETO, WETO i JESZCZE RAZ WETO !!!!!(Vetui Vetustior!!)Piotrze pozwolisz, że nie będę się w tej chwili trzymał utartego zwyczaju i
zacznę od końca, gdzie zamieściłeś chyba od niechcenia, uwagę która
napełniła mnie niesmakiem, większym niż gdybym miał przeczytać swojskie i
dość częste w usnecie: "Jesteś w błędzie głąbie jeden". A z odzewu na priv,
widzę że nie tylko mnie jednego.....
> PS a ty chyba miałeś 3 z dendrologii coś tak sobie przypominam
Wyczytująć, między wierszami cel tego typu "osobistych wycieczek",
powinienem chyba zamilknąć, albo "wpadając w oburzenie i patetyczne tony"
napisać coś
na temat poufności danych, a może i etyki...... tym bardziej że w swych
wypowiedziach podpierasz się instytucją o niekwestionowanym autorytecie.
Niestety, zrobię to inaczej: bijąc sie w piersi napisze, że z dendrologii "
to ja miałem" 4 . I nawet jeżeli miałbym ową "przydziałową tróję", lub
czwórka to zbyt licha ocena, to
dawno zdążyłem wyjść , jak to się określa : " poza nakreślone przez program
nauczania ramy". Rozwój nie jest rzeczą zastrzeżoną dla nielicznych......
Natomiast jeżeli o pamięć chodzi,....to wybacz Piotrze, Ciebie nie
pamiętam z tamtego okresu ; chyba że błednie zakładam, że podpisujesz się
własnym imieniem i nazwiskiem.
> Co ci dają te temperaturki i rzucanie tych danych?
Zwracam uwagę na cyklicznie pojawiające się w naszym kraju zimy z dużymi i
długimi spadkami temperatur, które nie omijają również wybrzeża.
I dla sprostowania: przytoczone dane nie są minimalnymi temperaturami
powietrza, czyli nie są mierzone 2 m nad ziemią.
> ...wcześniej nie zauważałeś tego faktu,.......... powołując się na swoje
> autorytety: niemca , holendra i indianina z Ameryki - Mam pytanie czy oni
> choć raz byli w Polsce?
Ponieważ w świetle Twych własnych słów:
"nie sugeruję
zależy w której strefie
np władysławowo i okolice helu mozna uznac za 4 strefe klimatyczną czyli jak
holandia i anglia"
byłem zamuszony odwoływać sie do "niemca , holendra i indianina z Ameryki",
ponieważ nasz rodzimy podział jakoś nie pasuje do umieszczania wybrzeża w
czwartej
strefie .
> Oj chyba wyslę protest do Ligi: Rodzin :?))
W swietle tego że pracuję, hmmm..ujmę to tak : dla lub "na obcych", to
trafiający do mnie
argument ;-)
>Budleja nie daje odrostów korzeniowych......
Piotrze, a czy ja pisząć o odrostach i "bylinowym zachowaniu" miałem na
myśli
budleję? Przeczytaj proszę moje uwagi raz jeszcze.
Choć początek jest "na wspak", to jednak koniec pozostaje tradycyjny :
Pozdrawiam
Michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2003-01-31 21:36:38
Temat: Re: Prunus lusitanica> Możesz mniej enigmatycznie?
> Ruta jako co ?
> Posadzona pod drzewem , w postaci płynnej jako napar albo wywar ?
Posadzona pod drzewkiem ....Jednoroczne doświadczenie jest zachęcające...
Uszanowanie
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2003-02-01 13:24:40
Temat: Re: Prunus lusitanica
Użytkownik "Jacek Kaliszan" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b1etni$f8i$1@news.tpi.pl...
> > Ruta jako co ?
> Posadzona pod drzewkiem ....Jednoroczne doświadczenie jest zachęcające...
A znasz jakąś roślinę o podobnych właściwościach nadającą się do cienia ?
Mam corocznie problem z mszycami na jaśminowcach i kalinach .
Ruty od Basi na zmarnowanie w nieodpowiednie warunki nie wsadzę , a
pryskanie wyciągami i naparami roślinnymi jest zbyt mało skuteczne , taki
żywy odstraszacz to by było coś!
Pozdrawiam
--
Kronopio
ICQ 82543201
http://cronopio.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |