Data: 2014-01-31 23:48:06
Temat: Re: WOŚP.
Od: Paulinka <p...@w...pl.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-01-31 23:44, Chiron pisze:
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl.nospam> napisał w wiadomości
> news:lch75s$urk$1@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 2014-01-31 05:26, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl.nospam> napisał w wiadomości
>>> news:lcekb8$krb$4@node1.news.atman.pl...
>>>> W dniu 2014-01-30 22:59, Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl.nospam> napisał w wiadomości
>>>>> news:lceh7f$hjq$1@node1.news.atman.pl...
>>>>>> W dniu 2014-01-30 22:27, Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Thu, 30 Jan 2014 22:00:29 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Przecież najczęściej to są dzieciaki, które nawet pojęcia nie mają,
>>>>>>>
>>>>>>> Przecież to jest własnie najgorsze ze strony WOŚP - nie widzisz?
>>>>>>> :-|
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Nie. Ponieważ moje dzieci korzystały z tego sprzętu, ponieważ
>>>>>> dobroczynność jest wartościowa. Te dzieci robią coś dla idei, nie
>>>>>> muszą znać i rozumieć moich i Twoich dywagacji. Robią coś dobrego i
>>>>>> dobrze się z tym czują. Robią coś dobrego, bo pomagają, te rzeczy o
>>>>>> których my dorośli rozmawiamy ich nie dotyczą. Na szczęście.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> A co się dzieje w momencie, jak zroumieją, że zostały oszukane przez
>>>>> cynicznego oszusta? Jak to wpłynie na ich młode umysły?
>>>>
>>>> One nie miały złych intencji. Tyle.
>>>>
>>>
>>> Tyle, że dorastają. I zaczynają rozumieć, że brały udział w jednym
>>> wielkim przedstawieniu, które dobro chorych w rzeczywistości traktuje
>>> wyłącznie instrumentalnie- jako sposób na zarabianie kasy przez szefa i
>>> jego najbliżych. Ba! Ten szef nie waha się by użyć w charakterze tarczy
>>> nawet umierającego dzieciaka! Naprawdę uważasz, że to nie będzie mieć
>>> destrukcyjnego wpływu?
>>
>> Nieprawda wg mnie i myślę, że nie dojdziemy do porozumienia i tyle.
>> Sama pracuję w stowarzyszeniu non profit. Pobieram za zarządzanie tym
>> przybytkiem wynagrodzenie, zabawne owszem, ale pobieram, bo czas
>> OGROMNY, który na to poświęcam, odpowiedzialność, którą mam i presja i
>> stres są po prostu policzalne. Jeśli robi się coś sporadycznie tak jak
>> np wspieram inne inicjatywy innych stowarzyszeń, bo czuję taką
>> potrzebę, to uważam, ze nie należy mi się za pracę ekwiwalent.
>> Vide Owsiak.
>>
>> Popracuj społecznie za darmo, zobaczysz jak to jest.
>
> Hłe, hłe- pracowałem wśród ludzi, którzy dalecy byli od elementarnej
> wdzięczności. Dojazdy- na swój koszt- czasem ja kogoś podwiozłem, czasem
> ktoś mnie (prace odbywały się wyjazdowo). Nie twierdzę, że dużo
> dołożyłem- czasem się nażarłem za darmo- to też profit (ale nie zawsze).
> Tyle, że ja pisałem o czymś innym
Chciałam Ci uświadomić, że Owsiak ma pełne prawo pobierać wynagrodzenie
za swoją pracę. I to nie jest żadne nadużycie.
Po prostu.
p.
|