Hania wrote: czeremcha <c...@N...gazeta.pl> napisał(a):

> Prawdziwy facet nie zastanawia sie nad takimi bzdurami, tylko obdarowuje
> ukochaną kwiatami. Choć malutkim bukiecikiem.

Ja obdarowuje moje partnerki z okazji a jak mam kaprys czasem i bez okazji
sliwkami. Sliwki sa wielkie nabrzmiale i pod oczami.

> A propąsik: wczoraj na poczcie rozczulił mnie jeden krostowaty jegomość w
> wieku wczesno-burzowo-hormonalnym, który rozpaczliwie chciał kupić ukochanej
> kartkę "na dzień kobiet" a takowych nie było. Młodzian w rozpaczy nie
> wiedział, co zrobić, to mu cała kolejka podpowiadała, którą wybrać w
> zastępstwo i jakie życzenia wpisać.
> I aby wysłać tę karteczkę młodzian wystał się w kolejce 40 minut...

Typowa kobieta. Widzisz rzeczy tak jak je chcesz widziec, a nie tak jak one sa.
Sprawa naprawde wyglada tak: samiec zrobi wszystko zeby sie dobrac do xxxxx.
Akcje samca sa proporcjonalne do ilosci niezaspokojonych :-) hormonow. Z tego
powadu akcje samcow czasami przybieraja groteskowe i ekstremalne formy. Po
prostu "cisnienie" hormonow jest tak duze ze "zawor bezpieczenstwa" sie wlacza i
funkcje kierownicze automatycznie przelaczane sa na system awaryjny. Funkcje
kierownicze przelaczaja sie z szarej masy pomiedzy uszami na "mozg" ulokowany
ponizej pasa, a ten lobuz ma tylko jedno na mysli :-).

> Sądzę, ze nie wyrośnie z niego brutal wyżywający się na armii służących ;-)

JNiewatpliwie, jak je dobrze pozna to bedzie wiedzial ze jest tylko jednen
sposob.