Data: 2009-12-17 00:33:10
Temat: Re: Wady i zalety wychowania bezstresowego.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 17 Dec 2009 01:16:13 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 00:51:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 16 Dec 2009 23:59:10 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 16 Dec 2009 17:28:34 +0100, Duch napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Jakies przyklady:
>>>>>>> - dziecko bije brata - nie stresujemy go tylko odciagamy lub olewamy
>>>>>>> - dziecko wychodzi na ruchliwa ulice - nie reagujemy stresem, tylko tlumaczy
>>>>>>> lub olewamy
>>>>>>>
>>>>>>> wniosek:
>>>>>>> ... nie da sie uniknac stresu dziecka w takich sytuacjach, tlumaczenie
>>>>>>> "nie bij brata bo go boli" nie zawsze skutkuje.
>>>>>>> Musza pewne emocje za tym isc.
>>>>>> Najlepiej działa "bezstresowe wychowanie" wobec zjawiska, że zelazko jest
>>>>>> gorące. Dziecko powinno to zrozumieć bez samodzielnego spróbowania ;-PPP
>>>>> No to ja mam jakieś nienormalne dzieci, nie dość, że się nie leją,
>>>>
>>>> Dziwne, ale moje też. Nigdy się nie zdarzyło.
>>>>
>>>>> to
>>>>> jeszcze żadne nie sprawdzało, czy żelazko jest gorące.
>>>> Nie chodzi o sprawdzanie, lecz o doświadczenie, którego nie unikną.
>>> Wiesz jeśli mówię na balkonie 'nie wolno się wychylać', to wolałabym,
>>> żeby organoleptycznie nie poczuli ziemi spadając z 8 piętra.
>>
>> To możesz im pokazać (albo sami zobaczą) na przykładzie rzuconego
>> przedmiotu.
>
> Analogia podobna do żelazka, wolę, żeby się nie poparzyli, tylko
> słuchali tego, co do nich mówię.
Jak wytłumaczysz im, co to znaczy "gorące"?
--
Ikselka.
|