Data: 2009-12-17 18:47:42
Temat: Re: Wady i zalety wychowania bezstresowego.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 17 Dec 2009 18:42:44 +0100, Marchewka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 13:48:41 +0100, Marchewka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 02:32:58 +0100, zeusx napisał(a):
>>>>
>>>>> (...)Chcial więc wziąłem jego palec i szybko ,tak jak się kiedyś
>>>>> sprawdzało dotknąłem. Nie oparzył się bo to było szybko i nie tak znowu
>>>>> gorąco. Ale się przestraszył, że się oparzył bo jednak poczół gorąc.
>>>> Taką samą (poza rolą kary oraz sygnału) rolę ma klaps - wymierzony z
>>>> wyczuciem, czyli nie jako pieszczota i na tyle mocno, aby dziecko poczuło
>>>> granicę,czyli że nie wolno nikogo mocniej potraktować, niż samo jest
>>>> traktowane.
>>> Te rewelacje nam juz sprzedalas w postaci z duma podanego przykladu o
>>> tym, jak Twoja corka "piesci" swa dlonia twarz innego czlowieka.
>>> Potraktowala "chama" (jak sie o nim wypowiedzilas) tak, jak ja nauczylas.
>>> I.
>>
>> Sama na to wpadła. Została przez nas pochwalona, a chłopak już po jednym
>> razie wiedział, że takie "starty" to może uskuteczniać do zadowolonej z
>> nich koleżanki z innej ławki.
>
> Czyli koles byl gluchy i bezmozgi, i nie zrozumial, jak mu to
> powiedziala?
Po co miała mówić cokolwiek chamowi? Cham nie odbiera sygnałów werbalnych.
> A moze nie probowala nawet, skoro w domu dostawala w tylek,
> zamiast rozmowy?
Próba rozmowy z chamem? - żartujesz.
--
Ikselka.
|