Data: 2005-02-14 19:46:21
Temat: Re: Walentynkowe cipy
Od: "Agatek" <a...@S...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" :
>> co za gowno.(...)
> ryje (...), kretynskim (...)zapierdalacie(...)ścierwa (...)zajebalbym wam
> w morde,(...) No kurwa(...) chujowych (...)
> ruchac(..) pierdol(..) kurwa (..) pojebane (..)
> zapierdoliłbym (...) rznieciu(...)posunie itd
>
>> Moja ukochana in spe(...)Czekam na Ciebie
>
>
> MEGA LOL !!! czekaj sobie bluzgacz, czekaj....
> jak na razie ulzyj sobie swoja bolesc samotnego
> wulgarnego bluzgacza na necie. tylko na tyle
> cie stac.
No właśnie... Ja właściwie jestem zaszokowana. Od dawna znoszę dość
cierpliwie bluzgi i co najmniej niecenzuralne wypowiedzi Bluzgacza. Odkąd
pamiętam uczono mnie, że taka wypowiedź jest oznaką złego wychowania i
ograniczenia wypowiadającego. A tu, na grupie, którą naprawdę lubię nikt,
ale to nikt nie krytykuje go, wręcz się mu przyklaskuje. Dziewczyny, czy
naprawdę tacy nastawieni na nie faceci są cool? Czy tylko mnie to tak
koszmarnie razi w oczy? Przecież ten gość jest prymitywny, żenujący i
nieakceptowalny...
Żeby nie było- ja też nie cierpię walentynek ale jak bardzo trzeba być
sfrustrowanym lub prymitywnym, żeby do wszystkiego móc odnieść się takimi
wypowiedziami... A hasło "Olku, jesteś prawdziwa chodząca cipa" to już
zupełnie mnie rozbroiło.
Naprawdę, jeśli jesteś taki sam w realu to ja nie zazdroszczę twoim
ukochanym, nie tylko w walentynki, Bluzgacz...
Agata
|