Data: 2008-05-31 12:17:00
Temat: Re: Wali mi się...
Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 31 May 2008 10:55:29 +0200, medea napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>
>> Jest parę osób. Pamiętasz np. harpie z psd, lub tzw Eulalkę? Lub setki
>
> No chyba masz manię prześladowczą, serio. Trochę znam towarzystwo z psd
Jesteś tak naiwna, sądząc, że ZNASZ jakieś towarzystwo w necie? Zastanów
się nad sensem tych słów "znać kogoś".
Co Ty o nich wiesz? - gdybyś kiedyś przeczytała ich nagonkę na mnie, kiedy
ścigały mnie w każdym miejscu, gdzie się pojawiłam... Wartoby na tej
podstwaie sobie nieco skorygowac mniemanie o nich.
Ech, szkoda słów zresztą.
> i raczej nie widzę tam kandydata na podszywkę.
A co w ogóle WIDZISZ? Sorry, dziewczę, ale pisząc, że w necie kogoś znasz i
widzisz budzisz moje politowanie tylko.
> Chyba że jakiś milczący
> user. Tutaj jest zdecydowanie więcej świrów. ;-)
Wiesz co? Mówi Ci to coś, jeśli Ci napiszę na przykłąd, że mąż Fra pisał do
mnie maile z pogróżkami po ostatniej aferze? Być może nawet to ona sama,
nie wnikam.
Usiłowałam mailowo zmusić ją do zgody na moją wizytę w szpitalu. Pisałam,
że dostanie kwiaty i przeprosiny, jeśli będę mogła zweryfikowac mój błąd
osobiście. Że wtedy przeproszę ją w grupach, wyjaśnię, jak się pomyliłam.
Odpowiedzią były maile niby od jej męża, w których pojawiło się, że "nie z
takimi jak ja on sobie daje radę". Jest to pogróżka w najczystszej postaci.
Oraz pogróżki sądem itp.
>
>> być. Nie znasz takich zjawisk? - idzie ulicą człowiek, i ktoś po prostu
>> wkłąda mu nóż pod żebro, bo ten krzywo spojrzał. Bywa tak.
>
> Są też takie przypadki, kiedy ktoś próbuje wyreżyserować świat tak, żeby
> mu pasował do jego scenariusza. :-)
Są. Tylko że dziwne jest to, jak łatwo posądzasz o to właśnie mnie. Tylko
dlatego, że moja sytuacja wydaje Ci się mocno nieprawdopodobna. I tylko
dlatego tak Ci się wydaje, że Ty się z podobnymi przeżyciami nie spotykasz.
Zaiste, patrzysz na świat oczami dziecka.
|