On 21 Kwi, 22:55, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:

> Pozwól, że zadam Ci jedno pytanie- bo nie wiem, na ile (czy w ogóle)
> zmieniło się Twoje podejście do tego tematu:
>
> "Nie jest łatwo zaufać informacji, wierzyć że jest obiektywna, zwłaszcza, że
> temat katastrofy smoleńskiej podzielił Polaków na dwa obozy - zauważa
> Czabanowski. - Łatwiej przyjąć jedną linię i zapisać się do konkretnego
> plemienia - podkreśla."

Wbrew temu co sugerujesz, nie należę do żadnego z dwóch plemion, o
których piszesz.
Ani obóz "Obrońców Krzyża przed Tuskiem", ani obóz "Obrońców Wawelu
przed Kaczyńskim"
nie prezentuje sobą wartości i zachowań, o których mógłbym powiedzieć,
że sie z nimi utożsamiam.

Jeśli już to należę do osób*, które z coraz większym niesmakiem i
zażenowaniem spogląda
na te plemienne podziały, napędzane relatywizmem Kalego i kierowane
przez małych plemiennych watażków,
przekonanych o tym, że "Państwo to ja... i moje plemię", podczas gdy
wcale tak nie jest.
Należę do osób, którzy coraz trudniej odnajdują się w tej plemiennej
przestrzeni bitewnej i ze smutkiem dochodzą do wniosku, że nie ma
wśród plemion prawdziwego WODZA - Państwowca, który wiedziałby jak
powinno działać prawdziwe państwo.

* no chyba że więcej takich osób nie ma, to ja sobie sam namiot
rozbiję i jednoosobowe plemię założę

> Czy odnosisz wrażenie ( w jakim stopniu- jeśli tak), że komuś bardzo zależy,
> żeby większość społeczeństwa myślała właśnie tak- czyli: może i coś tam
> było, ale i tak się nie dowiemy, dajmy se spokój?

To jest bardzo przewrotne retoryczne pytanie, bo sugeruje i narzuca w
podtekście właśnie istnienie tylko dwóch plemion. Ciemnej
manipulowanej masy i światłych obywateli.

A w dodatku retoryczne, bo w przypadku takich wydarzeń ZAWSZE będzie
istniał KTOŚ komu na czymś zależy.
Twoje pytanie sugeruje jakoby ten fakt był jakąś wiedzą tajemną,
dziwną, nieuświadomioną, podczas gdy jest to najbardziej podstawowa
prawda...

Problemem jest to, że ty odbierasz WSZYSTKO tylko i wyłącznie przez
taki pryzmat, nie zdając sobie sprawy, że takie widzenie jest TYLKO
CZĘŚCIĄ możliwych postaw i zachowań.

Stalker