Data: 2005-06-08 05:02:00
Temat: Re: Walka z komarami
Od: "futrzak" <f...@w...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hej
Dziekuje Wam za opinie.
Pozostane przy offie i rajdzie ;)
Pozdrawiam
futrzak
>>
>> Zastanawiam się nad kupnem lampy owadobójczej na komary, takiej świecąco
>> na niebieska/fioletowo.
>>
>> Czy ktoś z was używa może takiej lampy? Jak się sprawuje?
>>
>>
>> Pozdrawiam
>> futrzak
>
> Jeśli chcesz polować taką lampą na komary, to odpuść sobie. Mam taką lampę
> wygraną w krzyżówce i to nie jakieś gówno, tylko za kilka stówek, co i tak
> nie zmienia faktu iż nigdy jeszcze nie udało się nią upolować żadnego
> komara. Owszem innego latającego dziadostwa (ćmy i jeszcze jakieś inne
> latające stworzenia) to owszem na nie działa i to nawet lepiej niż powinna
> gdyż przyciąga chyba wszystkie z okolicy. Jak do tej pory używałem jej w
> domu, to przez otwarte okna wlatywało tego znacznie, znacznie więcej niż
> przy normalnie otwartym oknie (bez włączonej lampy). W sumie efekt
> odwrotny do zaplanowanego.
> Co udało się upolować przy pomocy lampy można jest obejrzeć na jej dnie,
> gdzie spadają wszystkie niedopalone resztki. Mankamentem też jest to, iż w
> momencie uśmiercania ofiary lampa wydaje z siebie bardzo nieprzyjemny
> trzask, no cóż 5 kV robi swoje - prawie jak na egzekucji krzesłem
> elektrycznym (wrażenia dźwiękowe zapewne bardzo zbliżone).
> Na komary używam raida butelka z płynem wkręcona do urządzenia, które
> podgrzewa coś na zasadzie knota. To owszem działa na 100% - nie tylko na
> komary, ale trzeba używać przy otwartym oknie, no chyba że chce się zostać
> kolejnym upolowanym obiektem.
>
> --
> Olo
> Mój adres zakodowany ROT13.
|