Wrzuce swoje trzy grosze. Mam taka wanne od 6 lat. Jak ja kupowalem to do
wyboru byly dwa rodzaje:
1) Pierwsza robiona w "garazu" z materialow takich samych jak sie robi
kadluby plastykowych jachtow i
2) Angielska, za ktora w tamtych czasach dalem majatek.
Tej pierwszej nie kupilem z obawy na zarysowania. Juz wtedy krazyly opinie o
latwym jej uszkodzeniu. Tej angielskiej nikt z moich znajomych nie mial wiec
sprobowalem zaryzykowac. Nie zaluje, jest super. Zero rys i bardzo latwa w
utrzymaniu czystosci. Szmatka, jakis plyn i po bolu. Myjemy ja szamponem,
plynem do naczyn lub cif'em. Oczywiscie zadnych proszkow do szorowania. Do
nowego domu kupie taka sama.

--

pozdrawiam
adamk
Użytkownik "Rysiek" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9joqvq$h78$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> W jednym sklepie powiedziano mi, ze najlepsze sa wanny akrylowe angielskie
> poniewaz to anglicy maja patent na akryl. W zwiazku z tym sa one
najbardziej
> wytrzymale, maja gwarancje na 10 lat na jakosc powierzchni. Wszystkie inne
> wanny sa niby troche gorsze.
> Co o tym sadzicie.
>
> Rysiek
>
>